'ZWIĄZEK' z KSIĘDZEM?

tyughk - Czego ja chcę? Nie wiem sama. Na pewno nie chcę, żeby do czegoś doszło. Nie chcę ciągnąć tej sytuacji, która jest teraz, bo zdaję sobie sprawę, że stąpam po cienkim lodzie.

Hmm. Po 1 trochę po tym stylu pisania dalabym ci więcej niż 16 lat no ale dobra tam niech ci będzie... Ogólnie jak dla mnie przyjaźń z księdzem taka różnica wieku ty w dodatku dziewczyna bezsensu! Takie rzeczy to może w filmach dla mnie księża to oblechyba naciagacze itp zakoncz ta znajomość znajdz sobie koleżankę.w.swoim wieku idź sobie na imprezę czy coś a nie jakieś zamulki z księdzem na parafii przy herbacie z jego cynicznymi tekstami.. I tak wgl to chyba musisz mieszkać w jakimś większym mieście skoro tak się odwiedzacie u wgl w małej miejscowości raczej to by nie przeszło odrazu gadanie by było a twoi rówieśnicy wiedzą że się z nim trzymasz????

Tralalala - owszem, jestem z bardzo dużego miasta ;-) A do księdza mam 4 minuty drogi, poza tym oboje mieszkamy w centrum i żeby gdziekolwiek dojść, to często mijamy swoje domy i się przypadkowo spotykamy. Co do stylu pisania - o tym już pisałam, po prostu piszę poprawnie i bez wszystkich zbędnych serduszek, buziek czy innych krejzolskich badziewi, dlatego może nie wydaje się, że mam 16 lat i idę do I liceum. Mam wiele koleżanek, dwie bliższe, ale to nadal nie to. Mnóstwo razy zawiodłam się na dziewczynach. Zazdrość, plotki i wyjawianie tajemnic. Po prostu już nie ufam dziewczynom, przynajmniej nie w moim wieku. Ale spokojnie, zadaję się z nimi. Ksiądz nie jest jedyną osobą jaką znam. Chodzę od czasu do czasu do klubów, jestem normalna. ;-P Pytasz się czy rówieśnicy wiedzą, że z nim trzymam? Owszem, wszyscy w szkole widzą, że na przerwie po lekcji religii sobie rozmawiamy, albo przed szkołą czy coś. Ale nic nie przypuszczają. Uważają, że mnie po prostu lubi, bo zawsze jestem przygotowana, grzeczna, cicha i spokojna na lekcji. Nikt nie wie o jego "głębszym" stosunku do mnie. I ksiądz nie chce, żeby ktokolwiek wiedział. Przy ludziach zachowuje się jak trzeba. A gdy jesteśmy sami, często powtarza, żebym tylko nie mówiła komuś tam, co on mi mówi. Jeszcze co do księdza - to nie jest jakiś podstarzały, obleśny zgred. Poza kościołem w ogóle nie przypomina księdza. Chodzi ze znajomymi na imprezy, pije, przeklina, jest 100% facetem. Nie myślcie sobie, że chodzi po mieście w sutannie. On się wstydzi tego, że jest księdzem. Wiem, nie za dobrze to o nim świadczy. Jest pełen sprzeczności. Jako ksiądz jest rewelacyjny. Bardzo inteligentny, kazania prawi takie, że nie jeden się zachwyca. Ale poza kościołem diametralna różnica.

"On się wstydzi tego, że jest księdzem" - pozostawie to bez komentarza.

Im dłuzej czytam, tym bardziej zdaje mi sie, ze to prowokacja.

Nie jest to prowokacja. Nawet nie wiecie ile dziewczyn jest w takiej sytuacji jak ja, ilu księży ma na boku kochanki. Tylko, że nie wszystkie się wyżalają i szukają porad w internecie. Ja owszem, bo nie mam komu się wygadać, a tu przynajmniej jestem anonimowa. Więc proszę Was nie osądzajcie mnie o prowokacje. Takie rzeczy się zdarzają, a teraz coraz mniej jest prawdziwych księży, z powołania. Ci młodzi, dopiero po seminarium nie są jeszcze w pełni dojrzali i nie zdają sobie sprawy kim są i po co są. Na kobiety patrzą jak niewyżyci. Ale ten "mój" posuwa się za daleko. Dlatego założyłam cały ten temat. Na prawdę mam co robić i nie jestem na tyle infantylna, żeby zmyślać sobie wielkie incydenty z kapłanem. Nie kręcą mnie sutanny. Gdyby kręciły, temat by nie istniał, a ja dawno bym grzała księdzu pościel.

Ja ci wierze. Madra jestes dziewczyna, mimo takiego wieku duzo wiesz. Co do ksiezy to prawda jest w tym co mowisz. Ci mlodzi najarani jakby kobiety na oczy w zyciu nie widzieli. Chetnie zaliczyliby kazda. Mialam ta watpliwa przyjemnosc byc w seminarium. Gorzej niz w gimnazjum. Mijajacy mnie alumni komentowali, puszczali oczka, zagadywali, zapraszali do siebie, a nawet gwizdali. Przynajmniej jeden taki sie trafil. Tragedia. Uwazaj na siebie.

no własnie .....odpowiedz sobie dziewczywno o co ci własciwie chodzi , czego ty chcesz . ksiadz zapewne co najmniej 10 lat starszy. musi ci imponowac ,ze usiadzie z toba przy herbatce i sobie pogadacie, że poswieci ci troche swojego czasu. tyle ze ty jeszcze dzieckiem jestes, chyba nawet za bardzo dojrzałym jak na swój wiek. po cholere odwiedzasz go na plebani, po co tam łazisz, podejrzewasz jakie ma zamiary a pchasz sie tam. no własnie czego ty dziewczyno własciwie chcesz ??

Ej no jeżeli to prawda co piszesz to on jest jakiś dziwny żebyś czasem nie zalowala tej przyjaźni on może chce cię wykorzystać , jak może wstydzić się ,że jest księdzem no i to ,że nie każe ci mówić innym o czym rozmawiacie... Księża są dziwni wszystko chcą tylko na swoją korzyść .. A co do dziewczyn w twoim wieku to się nie martw tak już jest obgaduja rozglądają innym co sue po wie każdy chociaż raz musi zawieść się na jakieś koleżance ale powiem ci że to jest dobre człowiek potem się nauczy i bd wiedział komu ufać a komu nie ;) ogranicz z nim kontakty

zaszkodzisz jemu i sobie ,on wybral przeciez Boga a nie swieze mlode dziewczynki. Nie powinien sie tak zachowywac w stosunku do nieletnich.

Właśnie skącz go odwiedzać na plebanii bo to trochę dziwnie Pamiętam jak mi kiedyś w szkole ksiądz a właściwie brat niewiem jaką to jest różnica chyba bracia nie mogą spowiadac powiedział mi ,że " w tej tunice ładnie wygląda mój tyłek" i bardzo często mówił dziewczynom takie teksty tak w śmiechu więc może u nich to normalne kiedyś nawet mówił nam na religii że lubi jak jest lato bo wtedy ładne dziewczyny po ulicach chodzą więc to są normalni faceci którzy myślą o kobietach jak o obiektach seksualnych no a moim zdaniem nie powinni bo coś tak jednak przyzekaja

Właśnie skącz go odwiedzać na plebanii bo to trochę dziwnie Pamiętam jak mi kiedyś w szkole ksiądz a właściwie brat niewiem jaką to jest różnica chyba bracia nie mogą spowiadac powiedział mi ,że " w tej tunice ładnie wygląda mój tyłek" i bardzo często mówił dziewczynom takie teksty tak w śmiechu więc może u nich to normalne kiedyś nawet mówił nam na religii że lubi jak jest lato bo wtedy ładne dziewczyny po ulicach chodzą więc to są normalni faceci którzy myślą o kobietach jak o obiektach seksualnych no a moim zdaniem nie powinni bo coś tak jednak przyzekaja

avener-co u Ciebie?

podnieca mnie widok mężczzyn w roli mezów stąd moje ciągoty najbardziej do chłopców i mniej kobiet, jestem geyem ukrywam sie z tym kocham wkładać trzon do doopy wówczas jestem kimś ,ale mam babę kurve ale mam

i mam 66 lat kłamstwo mam wrodzone tak samo jak i głupotę z bogiem

sorry ale wyżej miało byc aver a nie do'

Ja mam 16 lat i jestem w zwiazku z 30 letnim ksiedzem . A zaczelo sie od tego ze uczyl nas w szkole i pewnego razu chcial zebym ja z moj przyjaciolką Sabiną mu pomogly w czyms tam i tak co wtorek zostawalysmy na dodatkowych lekcjach. Potem zapraszal nas do siebie i tak zaczynalismy sie poznawac z początku moja przyjaciolka spedzala z nim duzo wiecej czas lecz on jednak w stosunku do mnie zachowywal sie inaczej i pewnego razunpowiedzial Sabinie ze mnie kocha a mi sie podobal ktosninny i ona robila wszstko dla mojego dobra tamtennchlopak okazal sie frajerem on wtedy byl przy mnie i mnie pocieszal i tak jakos sie zaczelo wspolne wyjazdy juz sami i do yej pory tak jest ale do seksu nie doszlo i nie dojdzie jak Narazie bo jestem nieplnoletnia i nie chcei on to rozumie my naprawde sie kochamy to nie jest ze nakse lece bo on mi nie sponsoruje wszystkiego jest tak jak normalny chlopak tyle ... tylko najgorsze to z mkusze rodzicow oklamywac alemoni cos podejzewają i mnie kontroluja ale da sie wymknac do niego

Związek z księdzem, to jak związek z żonatym facretem. Chociaż ksiądz nie wydaje sie być aż tak niedostępny jak czyjś mąż. Sama mam z tym problem ale wiem że nie mogę mu tego wyjawić. To nie fair. Muszę go wspierać w tym powołaniu a nie kusić. Chociaż kocham..

Tęsknię:)

tęsknisz za księdzem?

Tak

po co Stróżyk uciekł?

może jakaś aferka pedofilska

:)

Tylko z normalnym