Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana mezatka......

Dowedziałam się, ze maż mnie zdradza. Co powinnam zrobić?

Polecane posty

Gość załamana mezatka......

Wiem, ze to nie odpowiednie miejsce na zwierzenia, ale nic innego mi nie zostało. Na kafe jestem dość często i sama czasem doradzałam w potrzebie więc może i ktoś mi da dobrą radę. Kilka dni temu odkryłam, ze mój mąż mnie zdradza. Typowa sytuacja. Zapomniał zabrać do pracy telefon (zdarzyło mu się to pierwszy raz). telefon zadzwonił (mój mąż ma taki zawód, że ciągle musi być pod telefonem) więc jako dobra żona postanowiłam odebrać i poinformować, kogoś po drugiej stronie, o sytuacji. Odezwała się kobieta. Nie dała mi dojść do słowa ze zdziwieniem słuchałam jak nazywa mojego męża misiaczkiem i że kupiła już strój na wyjazd. W końcu się rozłączyłam i postanowiłam nie odbierać ponownie dzwoniącego telefonu. Mąż na drugi dzień wyjechał na nagłą konferencje, a ja przepłakałam już kolejny dzień. Wraca pojutrze, i nie wiem co zrobić. Małżeństwem jesteśmy od 8 lat.Mamy dwóch wspaniałych synów. Jestem od niego młodsza o 10 lat. (mam 30 lat) i do tej pory myślałam, ze mam idealne życie. Nigdy nie pracowałam choć miałam na to ochotę. Przerwałam studia. wszystko dla tego, ze mój mąż stwierdził, że stać go na to by utrzymać swoją rodzinę. I rzeczywiście tak jest. Stać go na wszystko. Ja miałam tylko ładnie wyglądać dbać o dom niego i dzieci. Nie ukrywam, że do pewnego stopnia było mi to na rękę. Ale teraz jak bym dostała w twarz. Poświęciłam wszystko dla męża zostając bez pracy i wykształcenia całkowicie mnie od siebie uzależnił, a ja widzę to dopiero teraz. Nie mam kontaktów z rodziną, która nie zaakceptowała mojego związku (oboje rodzice są nauczycielami) zawiedli się kiedy postanowiłam przerwać studia. Zaczynam myśleć jak długo trwa już romans mojego męża i czy jest on pierwszym? Co powinnam zrobić? Porozmawiać? Myślę, ze on doskonale wie, że się dowiedziałam, a mimo to przed wyjazdem nie zrobił nic. Czeka chyba na mój ruch. Ale co mam zrobić odejść? Gdzie dokąd? Przemilczeć to i przymknąć oko? Żyć ze świadomością, że jestem niekochana? Co z moimi synami jeśli ja nie będę sama i w stanie niczego zapewnić? Bez problemu mógłby mi ich odebrać.. Tyle myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuje zony
posluchaj to jest przykre Ale sprawa jest taka . Mowisz ze poswiecilas itd ? Nic nie poswiecalas bylas taka zona araba . Mialas ladnie wygladac i dawac dupy . No ja to rozumiem . Musisz sie przyznac ze jestes niczym w zyciu . Myslalas ze to tak fajnie o boze dostalam wszystko i nic nie robie . Ale tak naprawde zostalas sprowadzona do poziomu niczego . Wiec musisz poprostu to zaakaceptowac . Myslalas ze uroda wystarczy w zyciu . A tutaj zonk . Musisz poprosstu to zaakceptowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuje zony
ale napisałem nie stylistycznie boże ogolnie pewnie mi sie zdaje , ze w wieku 20 lat bylas mega ladna i znalazłaś sobie starszego o 10 lat faceta . Ktory mial kase . Tak jak to wiekszosc ladnych blondynek robi . Pomyslalas sobie o jejus jak fajnie , bede dawac dupy i zycie mam zapewnione . No ja rozumiem to jak najbardziej i nie uwazam ze to jest zle . Bo sam pewno jakbym wiele zarabiaj szukal bym takiej kobiety , utrzymanki , ktore nic nie mowi , ladnie wyglada i na wszystko sie zgadza . Ale niestety tyle nie zarabiam . Wiec w tym momencie pozostalo CI najwyzej chwalic sie przed psiapsiolkami ze jak cos to twoj maz ma ladniejsza kochanke od kochanek ich mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrazy współczuciakjhkjhj.
ja tez nie uwazam ze ty cokolwiek poświećiłas w zyciu. na pewno to nie było z twojej strony poświęcenie nie chodzenie do pracy i rzucenie studiów. po prostu zrobiłas tak aby tobie było wygodniej. Czemu sie w sumie nie dziwię, kto by chciał pracować jeśli nie musi i któs na nas pracuje a my siedzimy w domu i zajmujemy sie tylko domem i soba, podczas, gdy inne kobiety tez to robią a oprócz tego pracują codziennie po 8 godzin. wydaje mi się ze mąż cię kocha ale przestałas byc dla niego interesująca, wie ze i tak nie odejdziesz, bo gdzie, jestes uzależnina od niego to pozwala sobie taka prawda co zrobisz? pewnie prawa jazdy nawet nie masz ani swojego konta mam rację? jak masz chęć ratować związek to rozmowa. jak nie to rozwód. ale nie sądzę zeby było cie na to stac. jeśl izdecydujesz sie na rozwód - to finansami sie nie przejmuj. dzieci dostana aliemnty (jesli mąż dobrze zarabia to będa wysoki) a ty też możesz dostać alimenty na siebie. może zgodzi siena rozwód z jego wyłącznej winy-wtedy dopóki ty nie wyjdziesz drugi raz za mąż on będzie musiał ciebie utrzymywac do konca zycia (więc w sumie nie zostaniesz na lodzie). powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukuje zony ty weź się puknij w głowę i odejdź od klawiatury co? Może to ci coś pomoże, chociaż wątpie :O załamana mężatką- teraz się musisz poważnie zastanowić. Masz na to jeszcze czas. Zastanów się czy jesteś w stanie zaakceptować reguły gry do której on chce cię wciągnąć- czyli wszystko zostaje tak jak jest, a ty udajesz że nic nie widzisz. Jeżeli nie, to przez jakiś czas tylko, dla dobra swojego poudawaj. Albo zatrudnij detektywa- chodzi o to, żebyś miała dowód na jego zdradę. A potem do sądu po wyrok z orzeczeniem o jego winie i alimenty na siebie i dzieci. Jesteś jeszcze młoda, możesz skończyć studia i zacząć nowe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuje zony
no kurwa taka jest prawda brutalna . I moze ty wez sie puknij w glowe a nie ja . Koles lat 30 poznaje dupe lat 20 Robi jej dzieciaka chcial czy niechcial . Ona jest zawodowa lafirynda nic nie robi i mysli ze wygrala zycie . A tak naprawde przegrala kapnie sie moze po 10 latach bo jest zbyt tepa zeby to zobaczyc .No kurwa ludzie sa tepi i glupi . I za pieniadze zrobia wszystko . Po 10 latach ma ochote na inna piczke i se puka . W innej kulturze to nic zlego . Wiec pozostaje akceptacja i godzenie sie z swym marnym losem Dupa to nie wszystko i szybko sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mezatka......
Mam prawo jazdy, konto swoje również, ale kwota, która jest na nim nie jest oszałamiająca. Pisałam, że miałam ochotę podjąć prace, ale w końcu uległam mężowi. Rozumiałam to, ze jego praca jest na tyle wyczerpująca i czasochłonna, że chce mieć mnie obok w tych niewielu wolnych chwilach. kiedy urodziły się dzieci brak pracy był dla mnie plusem bo mogłam bez problemu poświęcić im cały swój czas. To nie jest tak, że nigdy nie pracowałam. Na studiach miałam praktyki, w Lo byłam jedną z najlepszych uczennic, udzielałam się, byłam wolontariuszką. Miałam swój świat i swoje marzenia. Na Drugim roku studiów zakochałam się w przystojnym starszym facecie. Straciłam głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrazy współczuciakjhkjhj. ma racje...bierz alimenty kobieto i nie pozwol zeby smial ci sie w twarz, ze cie zdradza a ty i tak nic nie zrobisz i bedziesz na niego czekala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukuje zony, widzę że mierzysz wszystkich swoją miarą. Ale wyobraź sobie, że kobiety zakochują, się niezależnie od zasobności portfela a to co na początku wydawało im się dobre dla nich i dla rodziny, może przez jedną okoliczność być błędem. Dlatego zasada podstawowa- nigdy nie rezygnować z siebie i swojego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana mężatka, jeśli mogę spytać- co teraz czujesz najbardziej? Złość, smutek, strach, żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja....
poszukuje zony weź sobie chłopie na wstrzymanie co ? być może autorka zrobiła błąd przerywając studia ...owszem nigdy nie pracowała i wiodła wygodne życie każda kobieta która mimo że nie pracuje zawodowo a prowadzi dom i wychowuje dzieci musi zgodzić się ze mną że to ciężka orka a tutaj jeszcze mąż wymaga że żona ma ładnie wyglądać chociażby za to należy jej się szacunek załamana meżatka......masz dwa wyjścia albo pogodzisz się ze zdradami męża i będziesz udawała że nic się nie dzieje ( ale nie radzę bo bardzo szybko stracisz szacunek do siebie i nie będzie mogła spojrzeć na siebie w lustro ) albo zdobędziesz niezbite dowody na jego zdradę złożysz pozew o rozwód oraz o alimenty dla siebie i dzieci ....mężulek chcąc nie chcąc będzie musiał Was zabezpieczyć finansowo i mieszkaniowo....znajdź dobrego adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka:(:(
ja Ciebie doskonale rozumiem, dlatego ja chociaż nie cierpię swojej pracy i jest mi bardzo ciężko, staram się pracować żeby być niezależną od męża. Nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka...Ja nie umiałabym żyć z człowiekiem, który mnie zdradził...ale wybór należy do Ciebie. Pracę jakąkolwiek na pewno znajdziesz, ponadto będzie płacił Ci alimenty na dzieci, nadal będzie ich ojcem. Początki zawsze są bardzo trudne. Możesz z trudem i bólem zacząć nowe życie (z czasem zapomnisz) albo żyć z tą świadomością że Cię zdradził i w niepewności kiedy znów to zrobi przez resztę Twojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mezatka......
emigrantka84 pewnie tak powinnam zrobić, ale przez te lata małżeństwa zdążyłam go poznać dostatecznie dobrze. Jego wizerunek musi być nieskazitelny. On w oczach innych jest najwspanialszym człowiekiem. Nie dość, że pomaga ludziom, to w dodatku stać go na to by jego żona i dzieci były szczęśliwe. Ma wspaniały dom i kochającą rodzinę. Jest człowiekiem sukcesu. Rozumiesz? Dla niego opinia innych jest czymś świętym. Do tej pory przymykałam oczy na jego fanaberie związane z tym, że gdy gdzieś idziemy kiedy szczegół musiał być idealny. Boje się, że rozwód był by dla niego jak policzek w twarz, jak wyzwanie do walki o dobro swojego imienia. To z siebie zrobił by ofiarę, a ze mnie tą złą. Alimenty? Dla samej zasady walczył by jak lew by ich nie było lub były by jak najmniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka:(:(
bądź sprytniejsza od niego, zdobądź DOWODY to podstawa. Może i jest człowiekiem sukcesu to w takim razie kim Ty dla niego jesteś? Czy on liczy w ogóle się z Tobą? Czy może jesteś tylko matką jego dzieci, gosposią, praczką itp. Nie patrz na innych, jak udowodnisz jego winę, już nie będzie postrzegany jako NAJLEPSZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana mężatka, czym prędzej od października wróć na studia, zacznij planować własną przyszłość. Z tego co piszesz może być ciężko, dlatego dobrze by było gdybyś miała czyjeś wsparcie. Może warto pogodzić się z rodziną, wyjaśnić sytuację rodzicom i poprosić ich o wsparcie? Pomyśl że ten telefon który odebrałaś był właśnie po to, żebyś się zajęła swoim życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mezatka......
do talatajaca - pytasz o moje uczucia. W tym momencie jestem zagubiona. Do tej pory wszystko było tak poukładane. Byłam szczęśliwa i niczego mi nie brakowało. Kochający mąż, wspaniałe dzieci, znajomi. Przymykałam oczy na rożne fanaberie męża tłumacząc go ciężką pracą. Chyba wolałam nie widzieć jego dziwnego zachowania. Planowaliśmy trzecie dziecko... A teraz... zagubiona jestem totalnie zagubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja....
no tak znam ten typ człowieka ....niby taki wspaniały idealny...bo ważne co ludzie powiedzą a na prawdę zwykła świnia ...dlatego na razie nie powinnaś mu nic mówić a zdobyć niezbite dowody na jego zdrady a później adwokat i postawić go przed faktem dokonanym ....w sądzie nie będzie miał szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja Ci dam radę... od dzisiaj odkładaj pieniądze, do jakiejś skarbonki, gdziekolwiek, tak by NIE WIEDZIAŁ O TYM w tym samym czasie zbieraj dowody o zdradzie gdy uzbierasz odpowiednia sumkę bo dać sobie radę przez kilka miesięcy - odejdziesz od niego wniesiesz o rozwód z orzeczeniem o winie, alimentami na siebie i dzieci i pokażesz fucka frajerowi aha od dzisiaj miej "ból głowy" jak będzie chciał się kochac ale nie daj się poznać, że wiesz.. odkładaj ile się da!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cię, albo przynajmniej staram się zrozumieć, ale teraz musisz się opanować i postarać się to wszystko przekalkulować na chłodno. Co będzie najlepsze dla Ciebie i dla dzieci? I nie myśl że dla nich wszystko będzie dobrze jeżeli zostaniesz przy mężu- dzieci widzą nawet jak nie rozumieją że coś jest nie tak. Też uważam że powinnaś dopiero z niezbitymi dowodami w ręce udać się do adwokata po pozew rozwodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mezatka......
do assatka tak jak pisałam - dla niego wszystko musiało być idealne. Nawet jeśli takie nie było trzeba było udawać, ze tak jest. Dla mnie jego fanaberią było właśnie to, że nikt nie miał prawa powiedzieć o nim niczego złego bo w końcu jest taki idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwoliłaś mu pojechać...
z jednej strony lepiej jest czasami nie działać pochopnie, zebrać dowody, itp. z a drugiej może powinnaś była od razu go postawić przed murem jak tylko odebrałaś telefon... co więcej, skoro już miałaś w ręku telefon mogłaś sprawdzić czy jeszcze coś tam się nie kryje, ewentualnie coś podrukować, zabezpieczyć... żeby się nie miał jak wyprzeć. Pozwoliłas mu wyjechać na jakieś wakacje, teraz płaczesz a on tam z inną kobietą szaleje... współczuję Ci, bo to upokarzające i wyobrażam sobie jak się musisz czuć... Ja nie umiałabym wybaczyć, ale jeżeli go kochasz, chcesz ratować Wasze małżeństwo to musisz z nim powaznie porozmawiać. Trudno powiedzieć, jak długo to trwa, czy to pierwszy jego wyskok, itp. ale może szczera rozmowa coś Ci uświadomi... nie rozumiem takich zachowań, mężczyzn, którzy zdradzają żony, rodziny... ale może rozmowa pomoże Ci podjąć decyzję co dalej... Jeżeli wiesz, że nie wybaczysz, że chcesz rozwodu, to zbieraj dowody i składaj pozew, trudno Ci będzie teraz z dziećmi, bez rodziny, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
jeśli piszesz że dobrze zarabia to pewnie macie jakies cenne rzeczy w domu? odkladaj kase na koncie, a wyprowadzajac sie mozesz cos z tego domu zabrac i sprzedac. szkoda mi Ciebie, a z 2. strony denerwuje mnie to... moja mama tak samo.. "wszystko poswiecilam" a teraz ojciec ja zdradza. denerwuja mnie kobiety ktore nie rozumieja ze kobieta nie moze byc zalezna od faceta, ze musi miec swoje zainteresowania, swoje zycie. bo w przeciwnym razie zawsze znudzi sie facetowi, nawet jesli bedzie mega laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do poszukującego żony
Ale widać po tobie, że masz jakieś żale do całej płci kobiecej i tu przychodzisz się wyładować na jakiejś obcej dla ciebie kobiecie, która jest żoną i matką i została zdradzona a ty ze złości że nie zapierdala jak większość na dwa etaty praca+dom i wychowanie dzieci to robisz z niej jakąś kurwę. Żal ci dupe ściska czy co ? Widać że jesteś jakimś frustratem. Pewnie żadna nawet nie spojrzy na ciebie i tu przychodzisz na damskie kafe żeby wylać swój jad który ci się latami nagromadził. Sorry nie nasza wina że jesteś jakimś nieudacznikiem. Jak cie boli twoja egzystencja to rusz dupe i znajdź lepszą pracę a nie najeżdżaj na obce żony i matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrrrrrrr
nie zdarzyło mi się nigdy mówić do słuchawki, zanim ktoś się nie odezwie- czy dla czytelników to normalne? po drugie- mąż chyba wiedział, że zostawił telefon w domu i chyba wie, że jego luba do niego dzwoniła, więc co? ani słowa na ten temat? z żadnej strony? Ty milczałaś? potrafiłaś bez słowa znieść jego nagły wyjazd? to grubymi nićmi szyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mezatka......
do gryyyy - pisałam wcześniej, że jestem pewna że maż się zorientował, ze ja wiem. Byłam w zbyt wielkim szoku sama nie wiem czemu nie krzyczałam nie reagowałam. Oświadczył tylko, ze ma pilny wyjazd, a ja jak w amoku stałam i kiwałam głową. Co do telefonu. Tez nigdy nie zaczynam mówić za nim ktoś się nie odezwie, ze odebrał. Tamta kobieta była jednak tak nakręcona, że nie zwróciła widocznie na to uwagi zresztą tak jak pisałam maż nigdy nie zostawiał w domu telefonu więc pewnie miała pewność, ze to on odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaq
sorry ale muszę PROWO ;) ;) ;) ale pisz dalej chętnie poczytam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalas, ze uszcesliwia rodzine itd...jestes teraz szczesliwa? bedziesz wiedzac, ze cie zdradza? to iluzja szczescia a nie szzcescie...postrasz go separacja poki co, ale tez radze najpierw wynajac detektywa, zeby go sprawdzil i w razie czego bedziesz miala dowody w sadzie i sie z tego nie wykpi a alimenty mu dopieprza mimo, ze bedzie walczyl o jaknajmniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitta
Te, poszukuje zony! Dla ciebie tyra w domu przy leniwym skoorwielu i dziecieach to nic nie robienie? Odlep lapy od dupska i sie ogarnij a bedziesz wiedzial jak to jest. Wkurzaja mnie takie trutnie jak ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitta
Ludzie! Dla mnie praca w biurze jest o wiele wygodniejsza niz charowa w domu. O czy wy mowicie? Wolicie prace w biurze czy tyre sprzataczki i kucharki??? Wezcie zacznijcie myslec, nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×