Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fhbntgydbxfs

czy to jest ta slawna niezgodnosc charakterow?

Polecane posty

Gość fhbntgydbxfs

dzisiaj az mnie zmrozilo. jestem raczej pewna siebie, przebojowa dziewczyna i malo co mnie rusza. moj facet jest ode mnie znacznie wrazliwszy ale kurde zastanawiam sie, czy to jest normalne. jesli sie poklocimy, nawet jesli bedzie to przez totalna bzdure, to potem on przez tydzien chodzi jak struty. wczoraj mi powiedzial ze wciaz nie majlepiej sie ma i powodem tego jest nasza ostatnia klotnia. ona byla tydzien temu i poklocilismy sie o taka bzdure, ze przez dobre pare minut nie moglam sobie przypomniec, o jaka klotnie mu chodzi i z czym byla zwiazana. tak jest zawsze. wg niego nie powinnismy sie chyba w ogole klocic i mowi, ze nasze konflikty nie pozwalaja sie jemu w pelni zaangazowac. jestesmy ze soba rok. klocimy sie srednio raz na tydzien, raz na dwa tygodnie (tak jak mowilam o pierdoly typu spoznienie itd... caly konflikt trwa przewaznie z jakies 10 minut) czy on ma racje? czy wy tez tak reagujecie ze po konflikcie przez tydzien chodzicie jak struci? czy to ja jestem jakas dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbntgydbxfs
do tego on ma na imię Azor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis taki ciapek
z niego :( przeciez klotnie sa nieuniknione ale zeby przez to niby nie mogl sie zaangazowac? ech chyba go podczas tych klotni nie bijesz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tylko szukaj
ona ma pizde jak wiadro a on larwe muchy w spodniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbntgydbxfs
mam cioe jak kibel , wielką śmierdzącą brudną o to się kłócimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbntgydbxfs
boze co za glupie komentarze. eh wiecie ja juz jestem ostro zagubiona i bardzo zmeczona. fakt faktem ze mam dosc porywczy charakter i zdarza mi sie powiedziec slowo czy dwa za duzo. jednak potem jak patrze na ta zbolala mine... moze byc fajnie, wesolo, pozytywnie, ale wystarczy, ze sie go zapytam, jak sie czuje, to od razu sa usta w podkowke i stwierdzenie takim zbolalym glosem, ze nie najlepiej i ze wiem dlaczego... a ja wtedy czuje sie jak najgorszy oprawca i kat. i to, ze jestem dobra kobieta, ze sie nim interesuje, ze o niego dbam itd zupelnie traci na znaczeniu. liczy sie tylko to, ze zdarzylo mi sie na niego fuknac czy sie zirytowac. nie radze sobie z tym :((( i nie wiem, co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbntgydbxfs
może jakbym dostała po ryju mokrą szmatą to by mi przeszedł ten porywczy charakter ? każe mi się chłop myć częściej niż raz w tygodniu , ja jestem napalona a ten pieprzony impotent każe mi się myć :( nienormalny jest prawda , jeszcze ten cham powiedział ,że mi cipa smierdzi i mogłabym trochę przyciąć włosy bo mi na nich brud zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis taki ciapek
no sory ale jaki temat takie komentarze ... taka pewna siebie jestes a nie wiesz czy ci odpowiada jego charakter? moze poprostu ty sie na nim wyzywasz ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbntgydbxfs
sikam mu na głowę kiedy on siedzi w wannie w kompieli , wtedy tak się złoszczę jak próbuje mnie do wody zaciagnąć, babcia mi mówiła ,że się urode zmywa i nie wolno sie kompać i należy wody unikać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem za często się kłócicie i nie ma znaczenia, że chodzi o pierdoły. W sumie nie dziwię się, że jemu to przeszkadza. Ja miałam tak z moją przyjaciółką, teraz już eksprzyjaciółką, że była bardzo drażliwa, często wybuchała z byle powodu. Też chodziło o pierdoły. W pewnym momencie zrobiło się już tak toksyczne, że skręcało mnie na samą myśl o niej. Musiałyśmy się rozstać. Zastanów się lepiej jak panować nad swoimi emocjami i jak unikać takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×