Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wolontariuszka

Równouprawnienie a płacenie za siebie

Polecane posty

Gość Wolontariuszka

Jakiś czas spotykam się z pewnym facetem. Na pierwszym naszym spotkaniu chciał za mnie zapłacić, ale ja jakoś się speszyłam i powiedziałam, że sama za siebie zapłacę. Trochę to dlatego, że nie wiedziałam czy będę kontynuować znajomość, chciałam go trochę poznać, a tak się czułam bardziej niezależna i do niczego nie zobowiązana. Problem w tym, że teraz już zawsze muszę płacić za siebie. Spotykamy się jakiś czas, zaczynam go traktować jak chłopaka więc uważam, ze postawienie herbaty nie jest jakimś tam wyczynem. Pewnego razu już podenerwowana tą sytuacją nie kwapiłam się do zapłaty, on wyciągnął pieniądze, myślałam, że zapłaci za mnie. Stoję więc, a kelnerka do niego, że brakuje jeszcze 3,50. Więc zrozumiałam, że to mojego 3,50 brakuje. Następnym razem by do takiej sytuacji nie doszło od razu zaznaczył barmance, że każdy płaci za siebie i dodał z uśmiechem "te dzisiejsze wyemancypowane kobiety" poczulam się wtedy urażona. Czy sama zawiniłam placąc a siebie na 1szym spotkaniu, czy to też taki typ faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rambo XIV
Sknerus :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro "postawienie herbaty nie jest jakimś tam wyczynem" to powinnaś częściej stawiać... zresztą nie tylko herbatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhvorqe
idiota, rzuć go... nie ma kompletnie wyczucia facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolontariuszka
Nie chodzi mi o to, że ma za mnie zawsze płacić. Chodzi o to, że on mi już teraz wmawia , że jestem wyemancypowana i dobrze mu z tym. Podczas spotkania chodził po swoje napoje dwukrotnie a nawet się nie zapytał czy ja coś chce. Pewnie bał się, że może skoro proponuje to będzie musiał wreszcie zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no padam
tak sobie tłumacz chama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rambo XIV
tak nie zachowuje sie facet, ktoremu zalezy, choc moze i zalezy, ale to jeszcze gorzej o nim swiadczy - burak. ja bym chcial zaplacic za dziewczyne szczegolnie gdybym wiedział, ze nie leci tylko na moją kase. A ty nie leciałas skoro sama zaplacilas na poczatku i nadal placisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta18_25
sama zaczynajac sie spotykac z chlopakiem(obecnym) tez chciałam byc niezależna i płaciłam za siebie, po pewnym czasie powiedział ze jestem jego kobieta i on bedzie dbał o moje potrzeby xd I kiedy chciałam za siebie zapłacic wziął pieniadze do kasy, ale pozniej odniósł :P Zartując ze barman postawił:P obecnie płaci za mnie bo ja nie zarabiam a on jest dosc ruchliwy i długo na miejscu nie wysiedzi, ale jak tylko mam kase to ja mu cos kupuje stawiam itd:P zwróc mu uwage, albo rzuc!! Nie dba o ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równouprawnienie według kobiet... razem pracujecie, razem zarabiacie. Pracujesz na pół etatu, a na drugie pół zajmujesz się domem? robisz zakupy, sprzątasz, gotujesz? nie? to czemu masz dostawać swoja wypłatę i faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×