Czy postąpiłem słusznie ? Proszę pomóżcie

Dziś w nocy zerwałem z dziewczyną po ponad roku bycia razem. Mam teraz ciężki czas, kilka ważnych kłopotów na głowie. Trzy dni prosiłem ją o rozmowę (tak zawsze robiliśmy gdy któreś z nas miało jakiś problem i chciało się zwierzyć) a ona że nie mam czasu bo idzie na impreze. Okazało się że tam chodzi też jej były :( Wczoraj po imprezie chciałem pogadać na co ona że ogąda (prawda) i się rozłączyła. Zadzwoniła o 23. Ja już padałem bo ostatniej nocy nie spałem. Wkurzyłem się pytam czemu nie chciała ze mną porozmawiać a ona że film chciała obejrzeć :o Wkurwiłem się i zerwałem, a ona nic, mówię jej czemu nic nie mówi a ona że co ona ma mnie na kolanach błagać :o ? Ludzie pomóżcie ! Dalej ją kocham i nie wiem co robić !!!

już nie wróci.

gdyby jej na Tobie zależało zachowała by się inaczej, widocznie zerwanie też było jej na rękę. zapomnij o niej,nie lataj za nią, nie dzwon, nic, to będzie najlepsze chyba dla Ciebie i skup sie na swoich problemach ja w ogole nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ja z moim facetem nawet nie chodzimy osobno na imprezy :D

Nie wiem co mam robić :( co jej się stało, nie wiem czy jej ten koleś zawrócił w głowie czy co :o Były takie plany :(

Tak bardzo chciałbym się do niej przytulić :( usłyszeć miłe słowo. Tak zawsze było a teraz ? Nie wiem co się z nią stało, zawiodła mnie, ale czy ja nie przesadziłem z tym zrywaniem ?

jesu męski odpowiednik żałosnej desperatki. idź ją teraz przeproś, że miała cię w dupie.