Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdsdfsd

Czy to normalne, że facet (znaj z inter) milczy już 3 tygodnie?

Polecane posty

Gość sdsdfsd

Wiem, jestem głupia, że ciągle liczę, że napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
nie zależy mu jak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
To po cholerę pisał ze mną 4 miesiace, żeby pewnego dnia już nie odpisać nie zadając sobie trudu, żeby napisać coś co mi przynajmniej by dało do zrozumienia ze juz pisac nie bedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
no spotkałam się z takim przypadkiem ale znajomość była poza internetem. Facet z dnia na dzień urwał z dziewczyną kontakt bez żadnych wyjaśnień. Już do siebie nie wrócili -mimo że ona chciała i liczyła na jakieś sensowne wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
Tzn ja nie oczekiwałam referatu pt Dlaczego nie mozemy juz korepsondowac? ale kurde, no...jak mozna przestac tak pisac z dnia na dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umkiml
i dlatego wlasnie do takich znajomosci nalezy podchodzic zawsze z dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
przez 4 miesiace podchodziłam do tego z dystansem (tak mi sie wydawało), dopiero teraz jak przestał pisać (wtf? chciałabym sie go zapytac) to mysle o tym prawie bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
Kurcze, gdybym jeszcze wiedziała czemu przestał pisać... to może było by lepiej, a tak to....wrrr...nigdy więcej znajomości z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
Kurcze, gdybym jeszcze wiedziała czemu przestał pisać... to może było by lepiej, a tak to....wrrr...nigdy więcej znajomości z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
poznał kogoś w realu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umkiml
nie nakrecaj sie tak, moze koles ladnie Ci sciemnial, a jak zaczal sie bac, ze mozesz to odkryc zwyczajnie sie ulotnil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
też tak pomyślałam przez chwilę. kiedyś coś wspomniał o dziewczynie- przyjaciółce i nie wie czy to przyjaźń czy kochanie, wiec prawdopodobnie się okazało, że to kochanie :( ale wiecie, że mi żal, bo koleś serio świetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
no pewnie tak było -związał się z tą dziewczyną więc odpuścił sobie internetową znajomość. Wiesz jednak ktoś blisko jest lepszy od kogoś tam daleko poprzez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
nie, nie ściemniał...nie miał co ściemniać... to była fajna znajomość, ale nic takiego co zazwyczaj mozna przeczytac o takich historiach. To nie było w stylu: Owtorzyłam dla niego swojego serce ble ble ble po prostu gadalismy przez 4 miesiace i było super. NIe mowilismy o swoich prywatnych sprawach. Ale gdzies tam w glowie siedziało: fajnie byłoby go poznac i kurde jak już była okazja do poznania to on sie nie odzywa. I to uczucie, ze on ma te cechy ktore dla mnie sa wazne, ze wydaje sie w porzadku i fajnie byłoby miec nawet znajomego takiego w swoim gronie to i tak super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
Wiem, że ktos na zywo jest lepszy niz przez neta. To go nawet w dobrym swietle stawia, bo przeciez nie kreci tam i tu tylko zerwał znajomosc. Ale mi żal tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
CZyli w sumie mam nie liczyć, że się odezwie, ale jeśli ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
dla ciebie będzie lepiej jeśli uznasz że to koniec. Po co masz czekać i się łudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugososs
pokaz mu pizde od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
ale zakładając, że się odezwie... to mam udawać ze w ogole mnie to nie ruszyło ze przez 3 tyg sie nie odezwał ni słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugososs
tak udawaj,facet się zesra ze strachu ze pasztetówa go olała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugososs
daj spokój i nie osmieszaj się ,zostałas olana i szukaj sobie następnej ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
ale czym się mam nie osmieszac? nie, nie szukam- nigdy nie szukałam wiec spoko-to, ze się 'znalezlismy' to czysty przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
Wiesz co, czasem trzeba machnąć ręką na pewne sprawy. Nie zawsze znajomość toczy się tak jak byśmy chcieli. Sama się przekonałam. Ale cóż, nic na siłę. Nie chce to nie. Nie ma sensu wychodzić przed szereg -jeśli komuś zależy i szanuje drugą osobę to znajdzie choć kilka minut na zwykłe wyjaśnienie. A jeśli nie ma na to czasu to na taką osobę też szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugososs
najbardziej tym ,ze zakładasz takie tematy ,bo świadczy to ,ze nawet w tak błahych sprawach szukasz porad obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
Tzn w moim przypadku to działa na zasadzie "znajomosc toczy sie zawsze nie tak jak bym tego chciała" ;) Ale tez mi to przeszło przez mysl: skoro nie napisał chociaz slowa wyjasnienia tzn ze taki w porzadku nie jest, no ale poza tym szkoda mi tego. na razie ciezko mi machnac, slucham smetow, za oknem pada deszcz, mam ochote otworzyc butelke wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfsd
NIe szukam porad, tj zakładanie tematu dla samego wygadania sie., bo mi gdzies to zostało na żołądku wiec łatwo tego nie idzie zapomniec- wiem banalne i sie osmieszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugososs
i jak wygadałas się ? ulzyło ? dowiedziałas sie czegoś czego nie wiedziałaś ? wątpliwości rozwiane ? będziesz wiedziała na przyszłość ,że jak ktoś nie daje sygnałów przez dłuższy czas to ma cię w dupie ? chyba ,ze nie żyje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhhhh565
pewnie ma żonę a z Tobą gadał jak mu się w pracy nudziło taka jest większość facetów w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhhhh565
ps olej facetów z netu choć.. ja mam 2 kolegów "internetowych" od jakichś 10 lat ale to tylko koledzy i nigdy się nie angażowałam.. czasem nie rozmawiamy przez np. 4 miesiące i żadne nie ma pretensji po prostu każde ma swoje życie albo złapiesz dystans, albo po prostu nie wchodź w takie relacje, bo jesteś zbyt wrażliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×