Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariamaj

Mój facet wyjeżdza sam na wakacje.

Polecane posty

dzwoniłam,rozmawialiśmy chwilę,powiedziałam,że jest mi przykro,on powiedział,że pogadamy o tym,jak przyjedzie ,spieszył się na obiad z mamusią...zadzwoni wieczorem....tymczasem ja spełniam swoje małe marzenia(zawsze chciałam miec zwierze) i jadę dzisiaj po królika:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedział,że jeszcze kiedyś pojedziemy na wakację,jak dostanę urlop...on jakby nie rozumiał o co mi chodzi-przecież to nie urlop był przeszkodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mogla powiediec ze nie o urlop a o kase chozi!!!!!! nic ie zrobils tk naprawde a on zadowoloy z siebie!!! keidys pojedziecie! swietnie! ciekawe kiedy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałam,że nie chodzi o urlop i dobrze o tym wie,on stwierdził,ze pogadamy jak wróci na na urlop mógł mi pożyczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zadzwoni wieczom to masz mu powiedziec ze to chodzi te finanse! swoja droga to ciekawa jestem czy on cos Ci kupi......tam na wakacjach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co mam powiedziec,przecież mówiłam,że nie chodzi o urlop...on odpowiedział,że mółgł mi pożyczyc przecię pieniądze na wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już w ogole go zostaw! jak bedzie Twom mezem to tez bedzie Ci POZYCZAL! wspolczuje:) olej dziada! on sie czuje naprawde jakby zyl z olezaka:)wyprowadz sie jedz do mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matka mieszka w innym mieście...także nie mogę się do nie wyprowadzic...jak on wróci bardzo poważnie z nim porozmawiam...jeżeli nie wyrazi skruchy nie zreflektuje się to odejdę...mam juz dośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta twoja
"poważna rozmowa" jest tak śmieszna ze szkoda słów. Ty mu przez telefon nie umiesz powiedzieć, jednego prostego zdania, ze chodzi ci o to ze nie zaproponował ci wspólnego wyjazdu na jego koszt, a fikasz jak szalony kozioł ze niewiadomo jak będziesz z nim gadać jak wróci! Proszę cię weź sie juz nie pogrążaj. Nie będzie żadnej rozmowy. Jak wróci to przywitasz go czule i wszystko będzie po staremu. On ci juz powiedział ze kiedyś pojedziecie na wakacje. Teraz masz kolejny cel, czekać aż to się stanie. Przecież nie zostawisz go po TAKIEJ DEKLARACJI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cykucykunapatyku
haha "fikasz jak szalony kozioł" dobre dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy danie szansy bedzie polegalo az pojedziecie kiedys na wakacje?? tzn jak Ci kasy na nie juz pozyczy??? ale Ty pewie bedziesz juz na te wakacje odladala zeby byc "niezalezna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak naprawde nadal nie przekoalas mnie dlaczego z nim jestes co o takiego dla Ciebie robi bo to ze jest inteligentny, wyksztalcony czy co to raczej jego tylko sie tyczy cos czuje ze jet niemily i chamski, aogancki i despota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco_pola
setunia ona nie odpowiedziała dlaczego z nim jest i co on dla niej robi bo dla niej odpowiedzią jest słowo ja go kocham. tylko autorka myli milość albo z pożądaniem, albo z przyzwyczajeniem albo i to najprawdopodobniej z uzaleznieniem. ona nic nie zrobi boi się go, boi się nawet powiedzieć do końca co ją dręczy bo wie, że jemu się to nie spodoba i ją zostawi i tyle. autorka nie chce rad ona chce uslyszeć że wszystkie związki są takie, że każdy partner zaraża nawet i rzeżączką, że każdy się rozlicza ze wszystkiego, że w każdym związku wszystko robi się osobno itp nic już jej nie doradzimy. jedyne co to zamiast iść do koleżanki czy na basen to radzę przez ten czas kiedy go nie ma znaleźć dobrego psychologa i wyleczyć się z bycia ofiarą wtedy zrobisz coś dla siebie bo jedyne czego oczekujesz to pocieszenia i współczucia niczego innego do siebie nie przyjmujesz autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paninairo
Ja wiem że kobiety lubią poplażować sobie za darmo , ale przecież mamy równouprawnienie? Gdyby sytuacja była odwrotna (on zarabia mniej niż ona) to taki związek nie doczekałby nawet wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do powyzszej pomaranzy - prawdziwy zwiazek przetrwa nawet najwieksza burze:) Maria ale mlodziutkajetes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco_pola
maria mam dla ciebie taką propozycje jeśli pomysł ci się nie spodoba to nie zrobisz tego. proponuję weź kartkę i długopis. zrób tabelki. w jednej napisz co przez ostatnie powiedzmy pół roku(sama ustal czas) zrobił dla mnie mój partner np(umył za mnie naczynia, poodkurzał, zabrał mnie do kina) wszystko co ci przyjdzie do głowy co zrobił żeby bylo ci miło muszą to być czyny nie slowa. w drugiej tabeli w jaki sposób okazał mi swoje dobre uczucia np(pocalował, przytulił, powiedział że ładnie wyglądam) nie możesz tylko użyć slowa kocham cię. w następnej czego dla ciebie nie zrobił a chcialaś żeby zrobił np(nie zabrał na wakacje, nie pościelil łózka gdy go poprosiłaś) w kolejnej w jaki sposób okazywał ci złe uczucia np(przeklina do ciebie, krzyczy, odtrąca) najlepiej konkretne sytuacje. na innej kartce napisz to wszystko tylko na odwrót czyli co ty zrobiłaś w stosunku do niego plus dodaj dwie tabelki 1.dlaczego z nim jestem, 2. dlaczego nie odejdę. może to ci pomoże w podjęciu decyzji i jasno zobaczysz jakie macie problemy bedziesz widziala wszystko jasno i zastanowisz się nad całym związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jetem mloda ale miedzy nami 6lt roznicy:) ja w Twoim wieku w ogole o powaznych wiazkach nie mylalam:P jestem w zwiazku spotykac zazelismy sie od 10 marca, przed potkaniem pialismy z dwa tygodnie, bo znamy sie przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola ma racje takie co czaami ozwala nam trzezwo spojrzec na sytuacje, pozwala nam sie zastanowic na czym ie stoi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marco pola-zrobię taka listę,postaram sięja zrobisc przed jego powrotem.nigdy takiej listy nie robiłam,a wy? setunia-naprawdę w tym wieku nie myślałas o poważnym związku? co robiłas w moim wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco_pola
setunia to widzę, że nie tylko ja w internecie milość znalazłam:) a mowią że to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×