dziwna nagla goraczka u dwulatka..

Ostatniej nocy ok 2 mój synek obudził się z płaczem. Poszłam do niego i jak wzięłam go na ręce poczułam,ze jest cały rozpalony. Do tego zwymiotowal. Nie dużo,ale jednak. Podejrzewam,ze temp miał z 38-39stopni. Nie wiem ile dokładnie,bo bateria w termometrze jak na złość padła.. Dałam mu czopek z paracetamolem i zasnal. Spocil się strasznie i temp spadla. Dziś nie ma po niej śladu..zachowuje się zupełnie normalnie. Z reszta w nocy też miał dobry humor zaraz po tym jak zwymiotowal. Nie jadł nic co by mogło mu zaszkodzić. Co to mogło być? Spotkalyscie się z czymś takim?

mój syn miał coś takiego ze trzy razy pomiędzy 1 a trzecim rokiem zycia (z tym, ze bez wymiotów)- nie mam pojecia do dziś co to było

Trudno powiedziec co to było. Może poczatek jakiejs infekcji ale organizm ją sam zwalczył. Widocznie lek zadziałal i pomógł małemu. Ja w podobnej sytuacji podaje raczej lek z ibuprofenem np Milifen, bo działa równiez przeciwzapalnie ale jak widac paracetamol tez dał rade.

pewnie jakas infekcja ktora jednak zostala zwalczona naturalnie. Paracetamol nie jest przeziwzapalny wiec to nie on raczej pomogl moj syn tak mial z pol roku temu, jeden dzien mial goraczke i nastepnego dnia byl juz zdrowy :) dodam ze to na pewno nie bylo na zebyh

Moja 2 let.corcia miala 3 tyg. temu. temperat 37.5-38.5.tez jej nic nie bylo miala d.humor.trwalo 2 dni.pojawilo sie tylko kilka malych krostwk na zgieciu wew. reki.wie moze trzydniowka

Moj synek tez tak czasami ma,goraczka jeden dzien,ale za to mega goraczka bo ten jak goraczkuje to do 40 stopni a na drugi dzien najwyzej 37 na trzeci dzien po goraczce sladu nie ma.I tez wlasnie podaje mu nurofen,bo dziala przeciwzapalnie.

Wirus