niesmialosc nie istnieje

tak twierdze

to czym jest to co uwaza sie za niesmialosc?

czlowiek twierdzi, ze jest niesmialy i zachowuje sie jak niesmialy. Ludzkie ograniczenie, zahamowanie, wiara, ze niesmialosc jest naszym genetycznym obciazeniem

ale te zahamowania jakos musialy byc uwarunkowane. nikt nie wstaje pewnego pieknego dnia i nie mowi: od dzisiaj bede sie bal ludzi, czy cos w ten desen.

nie niesmialoscia czyli smialoscia inaczej :)

spojrz w lustro

Ale moze sie obudzic i powiedziec "koncze z tym" i zaczac nowe zycie wolne od ograniczen

czlowiek bywa niesmialy poniewaz np mogl wyrastac w atmosferze, w ktorej jego jego wartosc jako czlowieka byla nieustannie podwazana. niestety w takiej sytuacji czlowiekowi bardzo trudno sie przelamac i nagle, po wyjsciu z domu, stac sie przebojowym i pewnym siebie.

dywanowa, chcialabym aby tak bylo, ale naprawde nie jest latwo zwalczyc w sobie pewne schematy myslowe, ksztaltowane przez dlugi okres czasu.

Na pewno trudno, ale jakby ktos naprawde uwierzyl, ze mozna sobie wmowic ze jest sie smialym to wyszedlby z tego

ale to wymaga czasu, to sie nie dzieje z dnia na dzien. wiem o czym mowisz, bo sama w sobie sie przelamalam, ale uwierz ze bardzo duzo mi to zajelo, i czasu i pracy nad soba.

niektórzy są nieśmiali prawie od urodzenia

"czlowiek bywa niesmialy poniewaz np mogl wyrastac w atmosferze, w ktorej jego jego wartosc jako czlowieka byla nieustannie podwazana. niestety w takiej sytuacji czlowiekowi bardzo trudno sie przelamac i nagle, po wyjsciu z domu, stac sie przebojowym i pewnym siebie." Ja się z tobą nie zgadzam. Jest mnóstwo ludzi którzy mieli ciężkie dzieciństwo, byli poniżani przez rodziców czy rodzeństwo, ale jakoś nie ruszało ich to i w wieku dorosłym łokciami się przebijają przez tłum ludzi, są bardzo pewni siebie wręcz aroganccy i lubią być w centrum.

mozna sobie wmowic w ciagu jednego dnia cos, uwierz;)

a tutaj masz przykłady z życia publicznego http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=39249 http://www.pudelek.pl/artykul/34128/orzechowska_ojciec_chcial_mnie_zabic/

niesmialosc nie istnieje

.

co za tępa dzida to pisała ja jestem idealnym przykladem na to, ze niesmialosc istnieje w dziecinstwie nie mialam zadnych ciezkich przezyc, tylko rodzice wymagali ode mnie bardzo duzo + bardzo rzadkie kontakty z rowniesnikami mam 18 lat i moja niesmialosc przeradza sie z fobie spoleczna - w obecnosci obcych mi ludzi czerwienie sie, drza mi rece, jakam sie, lub w ogole nie odzywam. boje sie isc do sklepu, nie lubie skupisk ludzi... nie mam zadnych znajomych, a proby zakumplowania sie ze mną odrzucam w panicznym strachu przed przebywaniem z ludzmi...a jednoczesnie chcialabym miec kogos bliskiego wiec nie pierdol ze nie ma czegos takiego i wystarczy wmowic sobie smialosc, bo tak kurwa nie jest przepraszam za nieogarnietego posta, ale nadęte bufony myslace, ze wszystko wiedza wzbudzaja we mnie agresje...

moze fobia spoleczna tez istnieje?

teraz to juz jestem pewna ze to prowokacja przeciez tacy tępi ludzie nie istnieja, a juz na pewno nie maja dostepu do komputera/nie potrafia korzystac z klawiatury w sumie niezłe to prowo, bo dałam sie nabrac 6/10, bo malo masz odpowiedzi

dla których nieśmiałość i fobia społeczna stanowią wciąż tabu, autorka należy do takich osób