Jestem na skraju załamania- oto historia mojej choroby - proszę o porady

Marek, lat 28. Pijący, surowy, wymagający, apodyktyczny, ojciec terrorysta. Matka- dobra kobieta - dbająca o dzieci - zbyt słaba aby zakończyć zwiazek z ojcem Do domu nigdy nie zapraszałem kolegów ani koleżanek - nasz dom był w opłakanym stanie i wstydziłem się go. Ponadto wstydziłem się awantur miedzy rodzicami. Dzis mieszkam z Matką i ojcem terrorysta-który ma raka płuc. Rodzeństwo wyjechało za granicę. Dziś nie mam nikogo, ani kolegów, koleżanek, a o dziewczynie nie wspomne. Nie mam pracy- mam wyższe wykształcenie Cztery lata temu doznałem kontuzji kręgosłupa - niby typowe schorzenie jakie spotyka wielu ludzi- dyskopatia-nie wymagajaca leczenia operacyjnego ( brak niedowładów, siła mięśni w normie) Lekarze ( zwykli ortopedzi , prof neurochirurgii) i doświadczeni fizjoterapeuci rozkładają bezradnie ręce. Od tych 4 lat dzień w dzień odczuwam ból. I nie wiem, co dalej robić Jaką wybrać drogę aby poradzić sobie z dolegliwosciami. ??