Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jedziemy na wakkacje 121

Czego nie zapomnieć nad morze z 24 miesięczną córeczką :)

Polecane posty

Gość Jedziemy na wakkacje 121

j.w Jedziemy nie pod namioty, będziemy mieszkac w domku więc dużo nam ubędzie bo zawsze były namioty :) Ale czego nie zapomnieć oprócz tych rzedzy oczywistych dla dziecka ? Ciuchy, coś przeciw gorączkowego , zabawki do piasku , kostium, okrycie na głowkę , coś na komary, krem z filtrem przede wszystkim .. hmm ?? o czyms zapomniałam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachora nie zapomnij
jak mozna sie katowac "wakacjami" nad polskim morzem? Bieda sie rozmnaza i nawet na porzadne wakacje dla dzieci was nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w ju kej
oslony od slonca na dlugie dni nad morzem, jakis parasol wiesz o co be :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77uyy
po co piszesz 24-miesięczną? Pisz normalnie: z 2-letnią. J ak będzie mieć 5 lat to też będziesz pisać 60-miesięczną?!? To juz nie jest niemowlak, nie przeliczaj jej wieku na miesiące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w ju kej
i apteczke tez, moze cos na po ukluciu komara-jakis krem to i dla maych i duzych..polecilabym przenosny nocnik taki z wkladem z torebki jezeli corka juz nie w pampie zeby nie szukac kibelka co 20 min..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja właśnie kończę
wiesz - na pewno nie zapomnij córeczki :D Resztę najwyżej dokupisz na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Weź ulubioną zabawkę. u nas bez misia nie ma spania. Co jeszcze? sprzętu plażowego bym nie brała-zadzwoń na kwaterę - teraz 99% osób daje jako wyposażenie pokoju. mnie też czeka pakowanie. biorę: leki na komary, na chorobę lokomocyjną, na gorączkę, przeciwbólowy. Kosmetyki szampon,żel do kąpieli,pastę, szczoteczkę, krem na oparzenia, krem z filtrem. ciuchy, piżamę, buty,kalosze,ręcznik. zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda księgowaGdańsk
Nie lepiej byłoby pojechać tylko z mężem a dziecko zostawić u dziadków? Wakacje z takim maluchem to udręka a nie wypoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
mloda ksiegowa ma racje. Znam takich rodzicow co i z 6 mies. szkrabem wybrali sie nad morze a po powrocie udawali jakze to wspaniale bylo i wypoczeli. za durnia mnie brali? Hahah, ludzie to maja zryte berety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidf
zazdraszczam morza głowy nie zapomnij dziecka nie utop a będzie dobrze nie piszcie jej że dokupi bo się zrujnuje kobieta lepiej kupić u siebie. autorko daj listę tego co już masz to ktoś Ci tam podopisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidf
ysfs - - - - - - a może ona nie jest egoistką? jak chciała mieć dziecko jej sprawa. ze mnie też czasem robią kretynkę że dziecko to skarb i lepsze niż facet i wolność ale się nie daję :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
Jak sie wydalo full kasy, to potem sie opowiada bzdety ze bylo super, pomijajac bezsenne noce i to ze dziecko bylo non-stop na oku, wiec zero swobody i spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Młoda księgowa-masz dzieci? jak tak to im współczuję. na wakacje jedzie się z rodziną. Tylko we dwoje to sobie można wyskoczyć na romantyczny wyjazd na kilka dni. dziecko to nie żaden ciężar-przynajmniej w normalnych rodzinach. my jeździmy nad morze z dzieckiem odkąd miało 2miesiące. a mamy bardzo daleko i nic a nic nam dziecko nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
a ja chetnie - zgadzam sie z toba, bo jest typ rodzicow cierpietnikow. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
macie bardzo daleko nad morze? To na pewno dla dziecka jest BARDZO ZDROWO jechac tyle godzin autem w foteliku, kazdy lekarz powie, ze dla niemowlaka tyle godzin to udreka, ale co tam, wazne ze rodzic musi sie po powrocie pochwalic jak to bylo "SUPER" na morzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie mamy co zrobic z dziecki
pomijajac bezsenne noce i to ze dziecko bylo non-stop na oku, wiec zero swobody i spokoju. bo zycie z dzieckiem wyyglada inaczej niz zycie tylko z partnerem, ale to nie tylko w wakacje, ale na codzien, kto sie z tym nie liczyl to pozniej ma podobne dylematy. ja mam 2 malych dzieci i trzecie w drodze, i nigdy ani przez moment mi nie przyszlo do glowy, aby jechac na wakacje samej czy tylko z mezem. jak dzieci beda starsze i beda jezdzily na kolonie, do kuzynow, dziadkow itp. to bedziemy juz inaczej te wakacje organizowac, ale poki dzieci sa male to sie jezdzi z nimi, i uwierz po latach nie ma nic fajniejszego jak przegladac takie zdjecia gdzie dwuletnie dziecko buszowalo noca przy ognisku czy spalo w namiocie czy taplalo sie w morzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie mamy co zrobic z dziecki
pomijajac bezsenne noce i to ze dziecko bylo non-stop na oku, wiec zero swobody i spokoju. bo zycie z dzieckiem wyyglada inaczej niz zycie tylko z partnerem, ale to nie tylko w wakacje, ale na codzien, kto sie z tym nie liczyl to pozniej ma podobne dylematy. ja mam 2 malych dzieci i trzecie w drodze, i nigdy ani przez moment mi nie przyszlo do glowy, aby jechac na wakacje samej czy tylko z mezem. jak dzieci beda starsze i beda jezdzily na kolonie, do kuzynow, dziadkow itp. to bedziemy juz inaczej te wakacje organizowac, ale poki dzieci sa male to sie jezdzi z nimi, i uwierz po latach nie ma nic fajniejszego jak przegladac takie zdjecia gdzie dwuletnie dziecko buszowalo noca przy ognisku czy spalo w namiocie czy taplalo sie w morzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhii
Kiedys wybralam sie z kolezanka i jej dzieckiem, maly mial roczek, cala droge przeryczal, chcial wyjsc z fotelika, a wiadomo, nie dalo sie, bo niebezpiecznie. Kurde, meka nie przyjemnosc. A nad morzem, tez nic nie dalo sie zrobic, bo z malym tam nie pojdziemy, ani tam, a do pokoju wczesnie, bo maly musi spac i miec cicho, w obcym pomieszczeniu ryczal, padal jak byl juz wykonczony. Wspominam to jak horror, a nie wakacje. Kolezanka wrocila chudsza i wymeczona, ale zawsze mogla sie pochwalic ze byla z malym dzieckiem nad morzem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
A skąd wiesz,że autem? akurat jechaliśmy pociągiem. I dziecko miało się dobrze. i wyobraź sobie że jak nabrało odporności tak nie chorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
Pociagiem czy nie pociagiem, taka podroz jest niezdrowa dla dziecka i tyle. Doroslego potrafi wymeczyc, a co dopiero malego szkraba, ale wiem, twoje dziecko to terminator :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda księgowaGdańsk
U mnie taka opcja nie przejdzie. Wiem dobrze jak ten cudowny czas wygląda. Wakacje są od tego żeby odpocząć, nabrać sił przygotować energię na kolejny rok pracy, zajmowania się dzieckiem, domem. Małe dziecko zawsze i wszędzie wymaga 100% uwagi. U dziadków mu się krzywda nie dzieje, jest rozpieszczane i ma masę atrakcji. Wolę przeleżeć na plaży pół dnia, następne pół uprawiać seks z mężem a w nocy wypić morze alkoholu imprezując w klubach. To tylko jeden tydzień w roku na Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Nasze dziecko było akurat bardzo szczęśliwe,zasypia wszędzie-bez problemów. nawet na latarni morskiej byliśmy. i nie po to aby się komuś chwalić tylko właśnie dla dziecka i z ZALECENIA LEKARZA. Bo przez pierwsze 5tygodni ciągle były infekcje. lekarz KAZAŁ NAM ZABRAĆ DZIECKO NAD MORZE. I jak ręką odjął. ale bawić też się bawiliśmy świetnie. ale może tylko mi się taki egzemplarz udany trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
Mloda ksiegowa - 100% racji! Tez to praktykuje. Chyba tylko mamuski co olewaja dziecko moga sie na urlopie skupic na sobie. A urlop jest wlasnie od tego. Chyba ze kobita jest zafiksowana na macierzysntwo i zapomina ze oprocz matki jest tez kobieta, to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Młoda księgowa-ja na tydzień też wyskakuję gdzieś z mężem-najczęściej zimą na narty. wakacje to są 3tygodnie-przynajmiej u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ysfs
I cuda, wianki na kiju mozna wmawiac komus, kto tego nie przezyl, lub przynajmniej czegos podobnego. Na plazy nawet w cieniu nie polezeysz z dzieckiem tyle ile chcesz, bo to niewskazane dla malucha! Co ja gadam - polezysz? O lezeniu nie ma mowy, trzeba patrzec czy maluch nie wpierdziula piachu, nie topi sie itd. duzo by pisac, dlatego juz skonczmy z pisaniem o cudownym urlopie z malutkim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
ysfs-tak jak napisałam w 1 poście czym innym jest romantyczny wypad z mężem,a czym innym wakacje. ale to trzeba umieć czytać i myśleć żeby pewne rzeczy rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musisz koniecznie brac dziecko? nie chcesz sobie odpocząc z mezem tylko we dwoje? 2 latek bywa wnerwiajacy i absorbijacuy na takich wyjazdach,tak sie pytam. Choc moje zawsze byly jako male dzieci ulozone,posluszne,ale sam fakt, pinowc trzeba takiego dziecka i dodatkowo stres na takich wyjazdach wiec nie zawsze brane byly na nasz urlop.Tak polowicznie Są wypady kiedy wspolnie gdzie wyjezdzamy a są takie ,ktore niebierzemy ich,i od kiedy pamietam tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha, naprawde
sa jezcze biedaki jezdzace nad polskie morze??? :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Ja nigdy nie leżę na plaży-bo nie lubie,zresztą mam astmę i nie mogę się smażyć. jeździmy we wrześniu i pogoda jest idealna na spacery,budowanie zamków z piasku,zwiedzanie. nie dla każdego urlop nad morzem to leżenie plackiem na plaży. są ludzie,którzy lubią aktywnie spędzać czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "ysfs",moze ci sie wydac to nie fajne ale dzieci wtedy byly dostosowane pod nas, pod nasze plany i musialy sie do tego dostosowac, a nie pod dzieci.Wiem ze brzmi to okrutnie ale dzieci zawsze wiedzialy z ejesli jada z nami to musza sie dostoswac pod rytm dnia ,i marudzenia slyszen nie chcemy.Tak bylo.Nie wyobrazam sobie aby wracac o 20 do hotelu/pensjonatu bo dziecko tak chce,albo gdzies tam nie isc bo ono nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×