Drażnią mnie ludzie którzy używają słowa polaczek

Z ich postów przeważnie wynika, że wyjechali za granicę i od razu myślą że są jacyś lepsi, że świat zawojowali, bije z nich zarozumialstwo i nienawiść, wchodzą na polskie fora, żeby hejterować i nasrać do własnego gniazda. Mają wielkie pretensje do w sumie sama nie wiem kogo w każdym razie wymieniają masę rzekomych wad i przywar rzekomych "polaczków" takich jak narzekactwo, obłuda, parcie żeby sie dorobić, czy brak tolerancji i życzliwości dla innych, a sami swoimi wpisami prezentują dokładnie taką postawę jaką krytykują :D Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Są bardzo irytujący. Zastanawiam się za kogo oni się uważają że używają takiego sformułowania. Uważają się za Polaków ? Za ludzi innej "lepszej" nacji ? Nie rozumiem takiej postawy, jest bardzo podobna do postawy dorobkiewicza który coś tam chapnął z wg swojego mniemania lepszego świata i już uważa że jest ponad innymi i że może innych poniżać a siebie wywyższać. Uważam że powinno się nakręcić gorzką komedię o takich ludziach, przedstawić komizm takiej postawy, chociaż pewnie tacy ludzie nie zrozumieją istoty takiego filmu.