Apel do kobiet odchudzających się.

co grubi przejadają mieć ;) albo na ciuszki wydać a i pewnie policzył nadprogramowe żarcie jednego grubasa to przejadłby wycieczkę do Tunezji w super standardzie zapewne

Ludzie, co wy za glupoty piszecie o kasie? Serio myslicie, ze grubasy przejadaja wiecej pieniedzy niz osoby odzywiajace sie zdrowo? Ze puszysty chlebek z maslem kosztuje wiecej niz ekologiczna piers z kurczaka z grilla i warzywa? Ze telewizja jest tansza niz karnet na silownie? Bardzo mi sie tez podoba zalaczony tu onetowy (!) artykul na temat wegetarianizmu jako choroby psychicznej, szczegolnie przyklad hiszpanskiej rodziny, ktora wegetarianizmem o malo nie zabila dzieci. Ze dostawaly one tylko surowe jedzenie, to malo wazny szczegol, bo przeciez wegetarianizm jest zly!

kurdeee mam znajomych grubasów i powiem ci tak , zawsze góra batoników jak milki way czy mars, placuszki domowe i wafle kajmakowe najlepiej co drugi dzień, przednie węlinki a wiadomo kilo 30zł około tylko to kilo to idzie w dzień, zawsze sobie dogadzają serkami wedlinkami słodyczami ,ciastami domowego wypieku wszelakimi deserkami i lodami , na kolacyjkę kazdy zje bułeczek kilka, zawsze pyszne słodziusieńkie soczki i napoje bo tania mineralka jest be i mnóstwo wychodzi ja jem wszystko i jestem normalna a przy odchudzaniu nigdy nie cudowałam piersią z kurczaka ekologicznego mniemam,że tylko z nazwy i z kosmiczną ceną. Przy odchudzaniu zmniejsza się racje żywnościowe (czyli się wydaje mniej na jedzenie)i trzeba się ruszać (nie koniecznie kluby fitness i osobisty trener - ale to nie do pomyslenia dla tępych pustaków)

może i chlebek z masełkiem jest tańszy ale nie tylko od chlebka z masełkiem się tyje na potęgę , gdyby jedli tylko chlebek z masełkiem nie byliby strasznie grubi

no tak otyłość bierze się z biedy i głodu :P

no wlasnie

haha najwiecej to grubasy wydaja na fast foody mc donaldsy itp ,

pokazują żadnej klasy. Jesteście strasznie agresywne, a wmawiacie to innym. Jesteście też chamskie, bo straszną pyskówkę tu robicie. I zawsze pojawia się facet w waszych wypowiedziach, jako miernik wartości. Wspóółczuję wam. Ubogie jestescie w światopogląd, słownictwo i wiele inny rzeczy.

ani kebaby ani pizza na okragło, grubasy dużo przejadają , to przecież logiczne jesz więcej wydajesz więcej

no jeśli uważasz ,że bycie chudym/szczupłym idzie w parze z wredotą to po co tu zaglądasz , jesteś ograniczona współczuję Ci naprawdę :( wiesz ale grubasy też bywają wredne , nie szufladkuj tak

Ten topik zaczely (chyba) chudze obrzucajac blotem grubaski i jeszcze natarczywie dopraszajac sie uwagi. Ciekawe jak szybko znalazlabys topik zalozony przez gruba dziewczyne najezdzajaca na szczuple (oprocz prowokacji 'Pusi' czy jak jej tam).

acha czyli to co napisała autorka pierwszych postach jest dla ciebie obraźliwe? bo nawołuje do zdrowego rozsądku ? czy przeczytałaś ostatnie posty tylko.Bo grubasy to takie słodziutkie i nawet tkankę tłuszczową to z ptasiego mleczka mają :P jasne.... kto nas szczupłe wyzywa od tipsiar pustaków i zołz jeszcze oprócz diet jest zdrowie i uroda, albo wmawiaja sobie jakąś chorobę i to ,że one nie mają takiego szczęścia jak my (bo przecież szczupły ma tylko dobrą przemianę materii a żre jak świnia wszystko, nie szczupły ma samodyscyplinę , zdrowo się odżywia i się dużo rusza - tego to już nie potrafią przyjąc do wiadomości) albo teksty w stylu "facet nie pies na kości nie leci" no to po jaką cholerę zaglądacie na forum diety, przecież grube jest piękne , słodkie i kobiece a szczupłe/chude niedobre i odrażające ;) czyżby hipokryzja tak jak u wegetarianek??

tłumacz się tłumacz ;) cóż prawda boli ,że się nie można bezkarnie objadać i leniuchować? trzeba się zdrowo odżywiać i coś się ruszać , ale to już na całe życie a nie na czas diety :( bo potem zawsze jest jojo i natury nie przechytrzysz .po co więc zaglądasz na forum diety i bronisz rozpaczliwie grubaski?

chude zołzy nie wiedzą ,że największym szczęściem i najważniejszym celem w życiu to jest nażarcie się dzień w dzień tak ,że nie można się podnieść oraz ciągłe bieganie na zakupy i poszukiwania odzieży w rozmiarze 50+, nie ma to jak zazdrościć spaślakom :O

po co sie odchudzacie? przeciez chude to jedze , tez nimi bedziecie ahahahahahah

chcecien zostac zolzami??? jednak wolicie byc chude

Oczywiście, że założyła ten topik i od razu naskakiwała na grube, co ty czytać nie umiesz??? Bo jej nie przynosi satysfakcji bycie szczuplejszą, tylko argumentowanie się z grubymi, tak je namiętnie nawoływała tu. A, chde, zdrowo odżywiające się....grilla też pewnie lubicie, nie? Bo taki zdrowy.. Własnie na portalu o2.pl napisali, jakie to choroby można od grillowanego miesa załapac, np cukrzyca typu2, kto by pomyślał. Generalnie od miesa pochodzi wiele chorób, tylko o tym sie nie pisze, bo przemysł....korporacje, pieniądze. Wiecie, że gdyby nie produkcja dla zwierząt, produkcja paszy dla nich, to na swiecie nie byłoby głodu. Ale co wam mozna mówic, wy i tak swoje...

miej zreć a więcej się ruszać, nie tylko do lodówki i z powrotem na kanapę

i na neta caly dzien na necie z chipsami w reku

Oczywiscie, że wolimy być chude, przynajmniej ja. Nie naskakuję na chude, za to, że są chude, tylko tutaj tak sobie pozwalacie jeździc po innych. Dowodzicie, że już na samym starcie jescie lepsze, mądrzejsze, a prawda jest taka, ze to nie zawsze taka wielka wasza zasługa, ze jestescie chude, tak, jak i to nie zawsze taka wielka wina grubych, ze sa grube.

;) ruszyłyby się częściej z zjadły mniej i racjonalnie tak jak napisała autorka ;) dietą 500 kcal przez tydzień nie zrzuci się nagromadzonego sadła przez 10 lat

a lepiej ,żeby dupska sprzed kompa i tv ruszyły:P od wściekania się człowiek nie schudnie ;) lepiej jak będzie mniej jadł i się ruszał