Znalazl sobie inna.... ;(

I dokladnie mi dzis wytlumaczyl w czym ona jest lepsza ode mnie. Odszedl ode mnie tydzien temu ale dzis mi w spokojnej rozmowie wytlumaczyl co ona ma czego ja nie mam :( Generalnie we wszystkim jest lepsza , madrzejsza, dojrzalsza, ładniejsza... Czuje sie jak smiec :(

nie siedz teraz na tylku jakby nic sie nie stalko tylko wez sie za siebie, wypiękniej, zacznij sie ubierac ślicznie, badz słodka i niech on zobaczy co stracił. A swoją drogą co to za smiec ktory prosto w oczy umie takie rzeczy dziewczynie powiedziec?!!!!!

mrągówka30 nie matrw sie,On przejrzy na oczy pewnego dnia.On po prostu sie zauroczył nią,bo ona jest nowym nabytkiem.

Cham i prostak ;)

jakis dziwny typ.

jestem zjebana jak sandały Araba :)

śmieć skoro nie umiesz utrzymać faceta przy sobie znaczy, że nie jesteś nic warta

No nie, taki łach to potrafi zmiętolić człowieka. Ciesz się, ze już z tym kimś nie jesteś. Człowiek, który najpierw mówi, że kocha, a potem goni do innej i na dodatek jeszcze robi z premedytacją wyliczankę wad - nie zasługuje nawet na splunięcie. Wiem, ze ucierpiało bardzo Twoje poczucie własnej wartości. Ale przecież jakiś czas temu byłaś dla niego atrakcyjna i Cię kochał. I byłas dla niego ideałem. Myslę, że ta wyliczanka wad to jakaś forma usprawiedliwiania przed samym sobą jego odejścia od Ciebie. Nie bierz tych bredni do siebie. Ja gdybym chciała przejmować się tym jak mój były mi moje wady wyliczał (nowszy model był bez wad) to bym na ulicę przestała wychodzić.

Prawda w oczy kole ;)

choooj mu w dooope

no ostatni tydzien przezywalam bardzo.. ale po tym co dzis uslyszalam jest mi jeszcze gorzej.. nikt nie jest bez wad i ja tez takowe posiadam w sporej ilosci... ale kurcze tak mna sponiewieral... najgorsze to ze kazda z tych wad to bylo porownywanie do tej co sobie znalazl... jaka ona zaradna.. madra.. pracowita.. czego mi oczywiscie brakuje... a coo powoduje ze zycia sobie ze mna nie mozna ulozyc, a z nia i owszem i jeszcze najgorsze ze wyciagnal rzeczy z ktorych mu sie zwierzalalam i uzyl ich przeciw mnie... :( ech zle mi :/ jeszcze rozumiem, ze po prostu tlumaczyl mi ze dlatego ode mnie odzedl i tyle, a nie ciagle porownania

skurwesyn XD ale Ty nie piękniej jak Ci tu radzą, bo będzie że chcesz zasłużyć na wyższą ocenę swojego byłego pana i arbiter elegantiae XD

olej gościa. Jak wyciągnął rzeczy z których się zwierzałaś to kawał ch.... Dobrze, że masz go z głowy. Otwórz szampana, tamtej lasce to trzeba współczuć. I przede wszystkim godność, godność i jeszcze raz godność

w dupie z godnością!!! sens życia: facet! facet! facet!

o wyglad to akurat mi najmniej chodzi.... wiec nie mam zamiaru odstawiac szopek ze strojeniem sie dla niego :/ ale no czesciowo on pewnie ma racje, i to boli najbardziej.. ze moze gdzybym inaczej sie zachowywala.. cos inaczej zrobila w swoim zyciu.. ale coz pewnie by sie wtedy znalazly kolejne powody dla ktorych ona jest lepsza...

co Cię ona obchodzi? nie wpadaj w niezdrową zawiść przez jakiegoś palanta który nie umie się kulturalnie rozstać

wiśnieska, no pewnie ze facet też jest sensem życia i to jest najlepsze w związku... bo zakladajac ze druga osoba nie bedzie dla nas jednym z powodow dla ktorych warto zyc to po co sie wiazac? no olej.. olej.. no ja wiem ze wczesniej czy pozniej oleje ale poki co boli.. bardzo 5 lat poszlo sie..... ech

oj, nie byliście sobie pewnie pisani i tyle. Ona nie jest od Ciebie lepsza tylko inna. Może z inną dopasowanie będzie miał lepszy, a z Tobą kto inny. Ileż można laski tłumaczyć, że facet nie odchodzi do lepszej tylko do innej. Fakt wywleczenia Twoich zwierzeń świadczy jednoznacznie negatywnie na jego rzecz. Skoro ma taki charakter to na co Ci on. Niech idzie być amantem gdzie indziej.

To normalne, że zawsze będziemy się rozglądać za *czymś* lepszym. Stary laptop zmienisz na nowszy. Tak samo jest w przypadku związków - tym bardziej, że często to nic nie kosztuje ;) Zrób i ty to samo, nie stój w miejscu. Ludzie nie są sobie pisani *na zawsze*.

"Mój" jak znalazł to też mi co nieco powiedział. Oczywiście moje kompletne przeciwieństwo... ;(

no to bardzo ci współczuję, skoro facet jest dla ciebie sensem życia - to tak jak być czyimś zakładnikiem w klatce - już się nie dziwię, że uciekł

no no - współczuj - bo przeciez sens życia to iść na imprezę, przespac sie co tydzien z innym, facetów zmieniac jak rekawiczki bo oni sa tylko dodatkiem do naszego zycia - a sensem zycia ma byc praca, kasa, przyjazn, hobby, rozwijanie zainteresowan etc etc.. ale jak facet jest sensem zycia to wstyd !!! i cza wspolczuc !!! i na pewno uciekł ode mnie bo nie traktowalam bo jak zołza.... jaaaaaaaasne

"a sensem zycia ma byc praca, kasa, przyjazn, hobby, rozwijanie zainteresowan etc etc.. " DOKŁADNIE!!! zaczynasz coś jarzyć

a uciekł od ciebie, bo go przytłaczałaś, bo byłaś nudna, bo na nim ciągle wisiałaś, bo za szelką cenę chciałaś mu nieba przychylać i pod kiecką trzymać, bo nie miałaś żadnych innych zainteresowań - tylko ON! ON! ON! - może kiedyś zrozumiesz, że mężczyźni uciekają od takich kobiet

Pokaż mu co stracił:) Wypięknij się..zadbaj o sobiee i nie wolno Ci płakać po takim dupku!

wredniucha... nie sadź wszystkich swoja miara vel. rzeczami wyczytanymi na necie.. gdzie ja napisalam cos z rzeczy ktore mi zarzucasz? wnioskujesz to tylko po tym ze facet mnie zostawil.. czyli zawsze jak facet zostawia kobiete, oznacza to ze ona jest nudna/wisi na nim/ nie ma zainteresowan/ osacza go? daj spokoj... anileweee - nie mam zamiaru stroic sie dla niego ani nic mu pokazywac...

to, że on jest świnią i skończonym dupkiem nie ulega wątpliwości - ale zdanie o tobie wyrabiam sobie na podstawie wypisywanych przez ciebie teorii - jeśli twierdzisz, że facet powinien być dla kobiety centrum wszechświata - to dla mnie oznacza, że masz bardzo niskie poczucie własnej wartości - i przyjmij wreszcie do wiadomości, ze mężczyźni takich kobiet nie lubią i zupełnie nie rozumiem, dlaczego złościsz się, że ktoś ma inne zdanie niż ty - piszesz na forum, każda z nas ma prawo zaprezentować tutaj swój punkt widzenia - przecież chyba po to opisujesz swoją historię?

kobieta powinna być dla faceta nie do końca poznaną. Mieć swoje małe tajemnice, mieć swoje własne zajęcia, nie traktować faceta jako centrum świata. Nie obawiać się mieć czas dla siebie samej, a przede wszystkim być atrakcyjną i zadbaną.

Wredniucha.... ale ja sie nie zloszcze, ja tylko ci odpisuje. Piszesz, ze wyrabiasz sobie o mnie zdanie, na podstawie wypisywanych przeze mnie teorii.. a tymczasem to wlasnie ty te teorie sama tworzysz... gdzie ja wyzej napisalam, ze facet jest dla mnie centrum wszechswiata? no wlasnie nigdzie... to tylko Twoja teoria...

tu mija droga jest twój wpis o tym, że "FACET JEST SENSEM ŻYCIA" - dla mnie to to samo co centrum wszechświata "21.08.2012] 11:20 [zgłoś do usunięcia] mrągówka30 no no - współczuj - bo przeciez sens życia to iść na imprezę, przespac sie co tydzien z innym, facetów zmieniac jak rekawiczki bo oni sa tylko dodatkiem do naszego zycia - a sensem zycia ma byc praca, kasa, przyjazn, hobby, rozwijanie zainteresowan etc etc.. ale jak facet jest sensem zycia to wstyd !!! i cza wspolczuc !!! i na pewno uciekł ode mnie bo nie traktowalam bo jak zołza.... jaaaaaaaasne"