Może glupie pytanie ,ale czy faceci lubia jak sie troszczy o ich zdrowie czy

nie można tego robić? Bo np facet z ktorym sie spotykam ( nie jestesmy razem na stałe ,ale sypiamy ze soba) mi czasem wspomina ,ze np kolano go boli i musi isc do lekarza ,albo o innych rzeczach to wtedy sie jakoś zatroszczyc i mu napisać ,ze jak go boli to żeby poszedł koniecznie czy jak sie zachować?

Przygotowuje Cię na przyszłość, żebyś później mu nie zarzucała, że czegoś nie może

ja zawsze się troszczę i udzielam rad, żaden jeszcze nie narzekał. facet w chorobie i z bólami jest jak dziecko, jego to tylko głaskać wtedy po główce i zająć się wszystkim co ma na głowie, dodatkowo jeszcze wysłuchać 5 milionów razy dziennie co go boli i nie powiedzieć, żeby się zamknął

cuz to za zacna pierdoła ci się trafiła? :D

Bo tak sobie mysle ,ze jak on mi np pisze ,ze go boli kolano to głupio było by to przemilczeć bo to tak jakby mnie nie obchodziło jego zdrowie... Nie jesteśmy co prawda wziazani ze soba na stałe ,ale skoro mi sam opowiada o takich rzeczach..

zdecydowanie: faceci na punkcie swoich dolegliwości i chorób są jak dzieci i idą do swoich kobiet jak do mamusi... szczerze mówiąc czasem gram taką "mamusie" ale ogolnie strasznie mnie to denerwuje...

on nie jest żadną ,,pierdołą" bo rzadko sie skarży żeby go cos bolało itd tylko czasem mi opowiada ... ale my generalnie sobie opowiadamy o roznych sprawach i tych bardziej i mniej waznych...

naprawde gosc nie ma ci nic ciekawszego do powiedzenia?

ma duzo ciekawych rzeczy do powiedzenia ,ale my sobie mowimy o wielu rzeczach

uwielbiaja jak sie kobieta nimi opiekuje ale nie lubia jak im sie glowe zawraca ze maja isc do lekarza. takie moje zdanie :)