Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syl90

DORADŹCIE :(((

Polecane posty

Gość syl90

Hej. Jestem 9 miesięcy po ślubie cywilnym. Mam 3 miesięczną córeczkę. Mam problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. Otóż chodzi o mojego męża. Przez całą moją ciążę pił, jeździł po alkoholu samochodem. Nic do niego nie docierało. Rozmowy, jego puste obietnice... Mieszkaliśmy u moich rodziców. Teraz od miesiąca mieszkamy u niego. Miejscowość dalej od mojej. Mąż nie rozumie, że wkurza mnie jego codzienne piwkowanie. Mój ojciec nadużywał alkoholu, wiem co to znaczy. Zresztą jego ojcieć też był alkoholikiem. Ale on i tak nic nie rozumie. Do mnie ma pretensje, że się o to czepiam. Nie robię awantur, chce z nim na spokojnie rozmawiać, to i tak się wścieka. Czasami mówi takie rzeczy, jakby mu wcale nie zależało. A potem powtarza, że mnie kocha, że chce ze mną być... Ostatnio praktycznie ze mną nie rozmawia. Jest obrażony. Brakuje mi go. Jest nieczuły, nie mam jego bliskości. Nie pamiętam kiedy ostatnio powiedział mi coś miłego. Czuję się samotna, zaniedbana, niekochana. Powiedziałam mu o tym, to nic, jest tak samo, jak było... Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
Na dodatek ostatnio zauważyłam że pod moją nieobecność zakłada moje rajstopy :o Odkryłam też ślady kału na pustych butelkach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik026
traktuj go tak, jakby go nie było. nie patrz sie na niego, nie słuchaj. zobaczysz, zaraz to zauważy, może zrozumie że to on wszystko niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
mógłby mnie przynajmniej 2-3 razy w tygodniu bzyknąć zamiast siedzieć w knajpie ! a ja tak lubie głebokie gardło i anala , brakuje mi tego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik026
;o;o;o teraz mnie zaszokowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
SPADAJ PODSZYWIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
koralik026 Ten ktoś, to podszyw. Jak tak go traktowałam, to było jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik026
czego było gorzej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
Jak go olewałam... Wtedy był jeszcze bardziej nie do zniesienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
Jak go olewałam, wtedy był jeszcze bardziej nie do zniesienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
Wtedy on olewał mnie jeszcze bardziej i bardziej się czepiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
podczas analu zachowywał się bardzo agresywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
podczas analu zachowywał się bardzo agresywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik026
może wyjedź gdzieś na pare dni? jak cie nie bedzie widział, może zatęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
NIE MASZ CO ROBIĆ PODSZYWIE, TO SPIERDALAJ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegerode
przejebałas zycie na wstępie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
koralik026 Tak właśnie myślałam, żeby zabrać córeczke i wrócić do swojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik026
i tak zrób, myśle że to najlepsze rozwiązanie, ty odpoczniesz od niego, on od ciebie i sytuacja się poprawi. A jak by sie powtórzyło lub w ogóle nie zmieniło, wrócisz z powrotem do swojego domu. I tak do skutku, póki sytuacja się nie zmieni na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl90
I tak chyba zrobię, bo nerwowo się wykańczam. Okropnie się czuję i jest mi źle. Wcześniej było wszystko okej. Dbał o mnie, okazywał czułość. A teraz traktuje mnie jak powietrze. Ja chcę dobrze, nie chcę, żeby pił, a on tego nie dostrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×