Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MN

Dlaczego mężczyźni porzucają swoje żony i dzieci?

Polecane posty

Gość MN

Ja od męża dostałam odpowiedź: nic sie nie zmienia z tobą nie mam przyszłości zakochałem się w kims innym. Ciekawa jestem jak wasi byli tłumaczyli tak nagłe zerwanie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla dziewczyna mojego faceta
z ktora zreszta wpadl jak zapytala go co ja mam w sobie takiego czego ona nie ma..powiedzial jej ze wiele rzeczy..a potem sie wyprowadzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaZ Sexem
Bo JEDYNĄ waszą wspólną płaszczyzną był sex. A sex spowszedniał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
Wiecie nie chce generalizować ale czy nie zauważyłyście, że w większości związków to facet ma problem - nie chce rozmawiac ze swoją połową o własnych kłopotach - w moim przypadku mimo wypytywania i próby nawiązania kontaktu - mąż i tak zwierzał sie kochance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
bo umieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
W przypadku mojego męża było tylko wóż albo przewóz, żadnej innej opcji zostałam z dnia na dzień sama z dzieciekm. Rozumiem mógł się zakochać i zyczę mu szczęścia bo go kocham jednak chciałabym trochę szacunku a nie takiej sytuacji prosto w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
ja też zostalam niemal z dnia na dzień sama - ale w ciąży, bo sytuacja go przerosła i nagle się okazało, że dziecka mieć nie chce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
Co do seksu to bym nie dawała temu zagadnieniu aż tak wielkiej roli - wiadomo dla mężczyzn jest to podstawowe zagadnienie - w moim przypadku bardziej liczył się kontakt takie samo poczucie humoru (do teraz jak się widzimy to śmiejemy się z tych samych rzeczy - ku ogólemu zdziwieniu), dzielenie pasji - jednak coś poszło nie tak - boleje nad stratą najlepszego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
do lijka chciałabym zrozumieć twoją sytucje jednak zostałąm porzucona po 7 latach związku (małżeństwa). może to będzie wredne co napisze ale dziewczyno nie związałaś się z gościem małażeństwem jesteś młoda i będziesz miała super dziecko. Poradzisz sobie - nie wiem ile masz lat ale pewnie koło 20 - rozumiem jednak twój smutek i rozpacz nad tym nie da się przejść do porządku dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
do lijka Nieł am się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaJazgotne
"mimo wypytywania i próby nawiązania kontaktu" - jazgot i gdakanie "wiadomo dla mężczyzn jest to podstawowe zagadnienie" - ??? głupota? Już wiem. Mąż cie zostawił bo jesteś jazgotliwa i głupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
mam 33 lata, a moje dziecko we wrzesniu skonczy 2. Bylismy małżeństwem, jednak dziecko go przerosło, a ja usuwać nie chciałam. Tak więc mam dziecko, mam rozwód i mam alimenty - zresztą płaci dobrowolnie. I nie chce miec z nami nic wspolnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
smutekk i rozpacz zastąpiła mi potworna złość. Czas rozpacz mialam jak urodził sie syn a on nawet nie zadzwonil i nie zapytał... Wyłam jak siedziałam sama w szpitalu po CC i nie moglam sie ruszyc. Innym dziewczynom pomagali męzowie, a ja byłam skazana na siebie.. Dojście do siebie po tym wszystim zajęło mi rowno rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
do lijka przepraszam jesteś w moim wieku i w sumie sytuacja jest taka sama - czyli wszyskie stadia - ropacz zaprzeczenie złość (gniew) akceptacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaZdecydowane
A czy to nie było aby tak, że on powiedział jasno i konkretnie: NIE CHCĘ ŻADNYCH DZIECI. A ty chciałaś - i postawiłaś na swoim?? Aby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
JajaJazgotne hahahahahahahahahah ale jaja co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
aby tak nie było,za stara jestem na łapanie własnego męza na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaCzasowe
Ale zegar ci sie kończy. Aby nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zwodzil i zwodzil az przyznal sie przez telefon ze kogos ma i wtedy juz poszlo. Ale trauma trwala jakies 4 lata. Teraz juz jest ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
Nie zegar nie konczy się na prokreacji Może sprawdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
odpuść sobie, nie znasz sytuacji nie wiesz jak bylo - to nie komentuj debilnie... dla twojej informacji tez nigdy specjalnie nie marzyłam o dziecku, ale usunąć bym nie mogła - tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
lijka mam nadzieje że to nie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
hehe no pewnie, że nie do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lijka
MN - a jak sobie teraz radzisz? Editha - dobre :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
do Editha taka samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaDomyślne
Nie. To do mnie :classic_cool: Zegar na rodzenie kończy sie tak koło trzydziestki. W tym wieku, zgodnie z zegarem (biologicznym!) powinnaś mieć już wnuki i oglądać sie na księdza obore :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MN
Jakoś syn jest dla mnie wielka podporą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×