Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sama nie wiem czego chcę

Czy ja go kocham?

Polecane posty

Gość Sama nie wiem czego chcę

Wiem, że po samym tytule można wywnioskować, że powinnam się zastanowić czy powinnam być w związku czy nie. ale chodzi mi o to, ze sama nie wiem czy kocham swojeo chłopaka. on okazuje mi swoją miłość, często mnie całuje, przytula itp. ja odkąd przypadkowo zobaczyłam, że on za każdym praktycznie razem gdy mnie nie ma ogląda sobie fotki koleżanek na fejsie czy też te durne pornole to jakoś zmieniłam podejście do niego. obojetne mi się zaczyna stawać to czy bedziemy razem czy nie. nie ufam mu. Często robię się zazdrosna nawet o te głupie obejrzenie się czasem za inną jak idziemy na ulicy. Są takie chwile, że czuję straszną bliskość z nim ale często jest tak, że nie zalezy mi na tym by go przytulić itp. ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
Tak, ja mam dośc podobnie. nie wiem czy czytałaś mój topik, gdzieś tutaj się znajduje na 1.stronie, tylko ja chyba jestem jeszcze gorsza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Chyba nie czytałam. Podaj link jak możesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5329795 moze doszukasz sie podobieństwa ;-) ja je widzę, bo też tracę zainteresowanie jak coś jest nie po mojej myśli :-( mimo, ze człowiek jest całkiem cudny i wyjątkowy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Poniekąd jest trochę podobieństwa - wystarczy jakieś przykre słowo, gest czy cokolwiek i zaraz już coś mi sie nie podoba, myslę, czy to ma sens i od razu chciałabym wszystko kończyć. I zamiast pomyśleć co zrobić zeby było dobrze to już się zastanawiam, że to nie ma sensu bycie razem. Podobnie u mnie było z pierwszym chlopakiem - na początku wszystko pieknie ładnie a potem przestało mi zależeć i teraz znów zaczyna się podobnie. jeszcze ten brak zaufania... Może my po prostu jeszcze nie trafiłysmy na tych "nam pisanych"? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Chociaż ja nie chciałabym być sama, lubię obecność drugiej osoby i świadomość, że komuś na mnie zależy. zawsze wyobrażałam sobie swój związek jak coś idealnego, dlatego zeby nie te oglądanie się za innymi u mojego obecnego chłopaka, pornole itp to mogłoby być idealnie. chyba szukam dziury w całym, albo po prostu nie potrafię zaakceptować jego niektórych wad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
I minet trzaskać skurwiel nie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
"ten właściwy" - przestaję wioerzyć w to :-( ja bardzo rzadko komuś ufam i się do kogoś zbliżam, jestem nieufna , ostrożna i zdystansowana.myślałam,ze ten to właśnie TEN, ale jak widać choćby sam anioł stanął mi na drodze zawsze coś będzie nie tak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
spadaj podszywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
A wszystko to dlatego że po obcięciu paznokci zjadam te śmietki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
nareszcie mam jasność - widzę, że jednak wiele wspólnych cech mamy. Ja też mało komu ufam i do każdego zawsze z dystansem podchodzę. Szkoda mi tylko bedzie, ze jeśli ja w końcu postanowię, że to nie to, to skrzywdzę go bo wydaje mi się, że jemu naprawdę zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Lubię być gwałcona w odbyt przez xiędza proboszcza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
wącham swoje stopy, upajam się tym smrodem obornika i grzybów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Chyba się komuś tu nudzi wstawiając te durne komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gesgsdgsg
bo oglada fotki kolezanek na fejsie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfn
Może jemu po prostu czegoś brakuje? Może ma jakieś fantazje seksualne o których ci nie powiedział - nie wiem. Mam natomiast sprawdzony sposób co możesz zrobić, żeby mu przeszło myślenie o pornolach, fejsach i innych tego typu, pod warunkiem jednak, że faktycznie cię kocha. Wystarczy, że mu powiesz, że chcesz się z nim przez jakiś czas nie widywać, bo chcesz przemyśleć pewne sprawy. Nie podawaj mu żadnych szczegółów, nie tłumacz dlaczego i ogólnie spraw wrażenie, że chcesz go zostawić. Jak mu się zacznie palić grunt pod nogami powinno mu przejść oglądanie się za innymi laskami. Jak to się mówi: człowiek docenia osoby wtedy kiedy je traci. Może nie czekaj aż faktycznie się to wszystko skończy, tylko zagraj taką rolę. Tylko nie odbieraj telefonu, nie odpisuj na sms'y, maile itd. albo jak już odbierzesz to powiedz, że jeszcze potrzebujesz trochę czasu, nie wiesz ile. Nie przesadź z długością czasu, bo jeśli baaaaardzo cię kocha, to może wpaść w depresję i sobie coś zrobić, ale myślę, że to może pomóc. Jest jeszcze inna wersja - może nie kocha cię aż tak bardzo albo wcale i znajdzie sobie w międzyczasie inną. No ale nawet jeśli tak bedzie to może lepiej, niż miałabyś to ciągnąć niepotrzebnie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
"mojemu" też niby zalezy choć kompletnie się nie narzuca i czasem myślę, czy myśli o m,nie powaznie. Ja też mam takie wątpliwości. Dzis bardzo mnie korci, zeby mu napisac(nigdy nie piszemy smsów) ze to wszystko nie ma sensu, ze ja już nie mogę się połapać w tej naszej znajomosci, ale z drugiej strony stał się mi najbliższym człowiekiem, tylko jemu ufam i wiem, ze jeżeli nawet krzywdzi, to nie ma złych intencji tylko ja sobie coś wkręcam :-( Tez boje się że jak już zerwę kontakt to będę żałować, jest dla mnie bardzo ważny :-( a co Ty myślisz o mojej sytuacji? jestem walnięta, nie? jak Ty sobie radzisz z takimi sytuacjami? zazdroszczę dziewczynom, ze nie przejmują się takimi rzeczami i spokojnie dalej sobie żyją, a ja po takim tekście mam ochotę wszystko rzucić i uciec jak najdalej, schować się jak najdalej od ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Kiedyś włamałam się na jego konto na fb (to znaczy on zostawił mnie z kompem, poszedł chyba do łazieni) a ja usunęlam kilka panien z jego znajomych. To samo z numerami z komórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
Tylko, że obecnie razem mieszkamy. jesteśmy studentami więc lepiej nam było zamieszkać razem, a że każde z nas pracuje więc nie mam jak nie widywać go przez jakiś czas. wydaje mi sie, ze mnie kocha. Miał konta na fotce, badoo to już nie korzysta z tego co mi wiadomo bo juz mało co przez to sie z nim nie rozstałam. gesgsdgsg - nie wiem co dla Ciebie śmiesznego w tym co napisałam. Dla mnie to przegladanie profili tych koleżanek, których się nie ma w znajomych i specjalne wyszukiwanie ich to też nic fajnego. ja za innymi facetami sie nie oglądam. Przez to, ze on ogląda sobie inne laski moja i tak nie za wysoka samoocena spada, bo chyba od tak sobie tego nie robi. nie wiem czy to nawet nie jakieś jego byłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
twn wpis o 21.07 to jakiś podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
nareszcie mam jasność - nie jesteś walnięta. My chyba po prostu należymy do tych ludzi, którzy mają ciężkie charaktery, którym cięzko dogodzić. Tak jak napisałać, że sobie coś wkręcasz to chyba tu masz rację, bo ja też często za dużo rozmyślam i im więcej myślę nad dana sytuacją tym coraz gorsze i durne myśli przychodzą, które nie mają w ogóle sensu. Myslę, ze czasami warto spróbować i zaufać komuś a skoro Ty napisałaś, że akurat jemu ufasz i stał sie dla Ciebie najbliższym człowiekiem to warto spróbować. Po prostu niekóre teksty powinnyśmy puścić w zapomnienie bo to co dla nas znaczy coś jednego to dla tego, który to wypowiada może znaczyć zupełnie coś innego i stąd te nieporozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
kurcze pomyliłam sie i wpisałam na mój topik, a miałam tutaj chciałabym , naprawdę uwierz mi że bardzo bym chciała mieć takie pierdoły w dupie nie powiedział nic strasznego przeciez amimo to mam zrąbany drugi dzień i jest coraz gorzej nie rozumeim dlaczego jak byłma całkiem sama to ze wszystkim sobie radziłam, nic ne było w stanie mnie dobić i NIGDY nie płakałam, a teraz wyję już drugi dzień why? to jednak prawda, ze najbardziej boli jesli krzywdzi nas ktoś nam naprawdę bliski, ja chyba nie potrafię i ni epowinnam mieć bliskich osób , bo wtedy czuje sie sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie mam jasność
wy jak już razem mieszkacie to jest o co walczyć, bo sprawa jest już poważna, my jesteśmy na początku dopiero i moze dlatego zabolały mnie te słowa, bo jakoś tak zawsze na początku związku było najpiękniej a ja cierpię. Jesli go kochasz to musisz to jakoś w sobie zwalczyć,a le ja niesttey nie potrafię CI pomóc... gdybym tylko wiedziałam jak sama sobie bym pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem czego chcę
No właśnie nie wiem czy go kocham... Nie wiem czy kiedykolwiek do tej pory prawdziwie kochałam, bo gdyby tak było to nie miałabym tylu wątpliwości. Wiem, że jest on wartościowym człowiekiem i że dobrze mi z nim ale te moje durne myslenie... Czasami myslę, że lepiej jakbysmy nie mieszkali razem, to łatwiej byłoby się rozstać bo ja już kilka razy chciałam to zrobić jak coś tam sobie ubzdurałam. Może Ty też masz problem z niską samoocena? Mi się wydaje, że to po części ma wpływ na te nasze dziwne myślenie czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×