Ile kuponów lotka na wesele? Ile w koperte?

to nie ma na podstawowe środki do życia i nie w głowie mu imprezowanie

Mąż wczoraj był na weselu u kuzynki. Jest on DJ-em więc młodzi poprosili go o zabawianie gości. Z racji tego że jestem w ciąży, ja nie poszłam, zresztą by mi się nudziło. Czy wypada dzisiaj żebyśmy razem poszli na poprawiny mimo że mąż nic im nie dał oprócz kwiatów?? Chodzi o to że i tak młodzi skorzystali na tym bo nie wybulili kasy na zespól lub DJ.

dajcie dzisiaj symboliczne 100zł do koperty

zgdzam się z krasne i okolice,dajcie dziś jakąś symboliczną kwotę,tez kiedyś byłam w podobnej sytuacji,na weselu u kuzynki robiłam jako aniomatorka i dałam tylko kwiaty,na poprawiny szłam z narzeczonym i daliśmy 150 zł

po co 100 zł ? prowadzenie wesela za darmo to już duży prezent.

na wesele to nie wiem czy możesz przyjść na poprawiny. Deklaruje się przed weselem ilość gości i jak w dniu wesela okaże się że że jest więcej gości niż miejsc to nie zawsze będą chcieli i mogli dostawić krzesła. Państwo młodzi płacą za określoną ilość osób i może być problem z nadprogramowymi gośćmi. Wszystko zależy jak sie zdeklarowałaś. Jeśli mówiłaś że przyjdziesz na poprawiny to możesz iść a jeśli nie to nie idź bo możesz się głupio poczuć jak nie będzie dla ciebie miejsca albo jak zajmiesz komuś i ktoś nie będzie miał gdzie usiąść

No właśnie, my też uważamy że to już był duży prezent od nas :) A co do poprawin to PM zapraszał, więc się chyba wprosimy. Wezmę dobre czekoladki i złożę od siebie życzenia. Myślę że nie będzie to źle wyglądało. Tym bardziej że oni liczyli się z tym że prosząc mojego męża o taką przysługę liczyli się z tym że ja bym nie miała co ze sobą na weselu robić, poza tym mąż jako rodzina też za dużo się nie nabawił tylko był w pracy.

a ja byłem niedawno na weselu,jako świadek u kolegi, w kopercie miałem przygotowane 400zł, bylem bez os.tow.Kopertę dawalem na sali weselnej a nie pod Kosciolem jak wiekszosc,bo wtedy sam te koperty zbieralem do wielkiego pudla. Uslyszalem mimowolnie jak panna mloda pytala mlodego czy juz dalem kopertę, moim zdaniem nie jest to ok wobec mnie bo i tak nie moglem sie zabawic tylko ciagle cos musialem robic. Jak dla mnie to słoma z butów wyszła...ale napiszcie co o tym myslicie.

styka + kupony za 20 zł bez przesady to nie jest bal charytatywny ani wejscie za zakupiony bilet goście dają prezenty, czesto prezentem jest kasa kiedyś byłam na BALU u kuzynki na wsi, było 100 zł od os, fajna sala, zespół mnóóóóóstwo jedzenia, ciasta tort i flaszka na pare - a na nastepny dzień poprawiny mam wrażenie że na słowo "ślubny" cena wszystkiego idzie niebotycznie do góry

A ja jak ide z mezem na wesele to dajemy 200, gora 300zl. Mamy dwojke malych dzieci, nie przelewa nam sie i nawet taki wg was strasznie skromny prezent to dla nas wydatek. Jak kogos stac to niech i tysiaka da, co mnie to obchodzi, nie bede ciulac przez pol roku czy kredytow brac tylko dlatego ze trzeba dac tyle i tyle, a juz co najmniej zeby "zaplacic za siebie". Mielismy 3 wesela w tym roku, wiec liczac jeszcze inne wydatki zwiazane z impreza to troche nas to kosztowalo. A kiecke kupilam tylko jedna, maluje sie sama, nie robie wiejskiego koka tylko czesze sie sama

I nie rozumiem wypowiedzi powyzej - jak ktos nie pracuje to ma dac 300zl? a niby skad ma tyle wziac??? od placenia za wesele sa mlodzi i/lub rodzice a nie goscie. Goscie przynosza prezenty a nie placa za siebie!

za 2 tygodnie idziemy z mężem na wesele i dajemy 300 zl . Nie wiem ile płacą za talerzyk czy resztę i szczerze nie obchodzi mnie to mamy swoje problemy.

papryka a czego tu nie rozumiesz?? Czytałaś w ogóle post autorki? Zastanawia się z mamą czy 300 zł to nie za mało, wiec jej odp ze moim zdaniem tyle WYSTARCZY w zupełności

to nie ma na opłaty, wyżywienie się więc o jakim pójściu na wesele mówicie ? Jakbym nie pracowała to nawet nie brałabym pod uwagę pójścia na imprezę bo takie wyjście to ogromny wydatek. Skoro ktoś nie pracuje to nie ma w szafie żadnej przyzwoitej sukni. Może nawet komornik wchodzi mi na dom a wy tu wyskakujecie z weselem. Pomyślcie sami, jakbyście nie pracowali i nie mieli na chleb to poszlibyście na jakąkolwiek imprezę ? Bo ja nie

nigdy bym nie dala kuponow, chciwosc , pazernosc a przede wszystkim buractwo panstwa mlodych ...pieniadze gosci wyrzucone w przyslowiowe bloto....

Zalezy ile masz kasy... jak liczysz kazdy grosz to dasz ile mozesz. Jak masz ogolnie kase... to tak 500zł - dobrze by bylo dac za siebie i partnera...no takie minimum to 400zł (tak sie mówi niby 200zł od osoby). Ja jak było mi troche ciezej...to dałam 500zł + 20 zdrapek i 5 lotków + wino.

Mam pytanie a jeśli idzie sam to ile powinien dac