Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asiasiasiasa

Jak pomóc koleżance, której umarł 3 letni synek??

Polecane posty

Gość asiasiasiasa

pomóżcie, jak ją wesprzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ale nie mam:(
poprostu być. ...moja wyobrażnia nie ogarnia takiej straty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany nie mam pojęcia może po prostu bądź.. nic na siłę bądź na każde zawołanie, odwiedzaj ją... sama wyczujesz czy potrzebuje spokoju, czy może bycie obok jej pomaga najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
życie jest okrutne i niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
czyli po prostu być przy niuej jeśli tego chce... Ona powiedziała, ze to wydarzenie ją zmieniło na zawsze, że coś w niej umarło, pękło i zostawi zadrę nie do wygojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
a skąd ty wiesz po kim ja płacze a po kim nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
Jak starszy człowiek, który był ważny dla wielu osób umiera to tak nie płaczecie, fałszywe k**wy chcesz, zeby ktoś płakał po obcych? zresztą nie o tym jest temat nie nazywaj nikogo przydomkiej swojej mamy. To zarezerwowane wyłącznie dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
dobrze, ja chcę przy niej być, ale ona chyba potrzebuje spokoju. dziękuję za rady, bardzo chciałabym jej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przeszłam..
Powiedz jej,ze gdyby cię potrzebowała to może w każdej chwili dzwonić .Nie wypytuj jak się czuje ani o dziecko,słuchaj,ale staraj się nie komentować,nie mów,że ją rozumiesz.To trudne rozmowy,ja do dzisiaj pamietam jak kto sie zachowywał w stosunku do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzesia
a co sie stało jej synkowi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
ale szczegółów nie znam ona nie chce o tym mówić. wiem,że "usnął w jej ramionach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
jasne, że tego nie rozumiem, bo nie ogarniam, nie przeszłam sama czegoś takiego i już jednej koleżance pojechałam trochę jak jej powiedziała "ja ciebie rozumiem"- jak nie przeszła to nie rozumie i basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdggfs
Ignarashiuuuu Jęczycie jakby jej facet umarł. To dziecko było ważne tylko dla niej i jej faceta. Jak starszy człowiek, który był ważny dla wielu osób umiera to tak nie płaczecie, fałszywe k**wy Dziecko jest ważne dla większej ilości osób niż starszy człowiek. Jest nadzieją na przyszłość, darem. No alee nie każdy to ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strata dziecka
Nie pomożesz. Ktoś, kto nie stracił dziecka nie zrozumie, co to za ból. Rozmowa nie pomoże. Taka osoba musi sama dojść do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiasiasiasa
dziękuję Wam za rady. Ja po prostu będę przy niej jeśli ona tego zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przeszłam..
strata dziecka -to najgorsze ,co może spotkać rodzinę,masz rację trzeba samemu sobie wszystko poukladać, wpadłam w depresję,nie pamiętam pierwszego roku po,przesiedziałam go na sofie tępo patrząc w telewizor,na szczęscie miałam obok wspaniałego męża,opiekował sie drugim dzieckiem,zajmował domem, nie komentował i pozwoił mi przezyć to wszystko po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×