Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Abra2.

odpuścić go sobie czy dalej próbować?

Polecane posty

Gość Abra2.

Miałam jakiś miesiąc temu przygodę z pewnym chłopakiem. Trochę przytulania, całowania. Nic więcej. On powiedział, że nic nie czuje, że nic z tego nie będzie. Potem wyprowadził się z miasta, mieszka obecnie 200km dalej. Wiem jednak, że mu się podobam. Cały czas mamy kontakt ze sobą, wiem, że mogłoby coś z tego być ale on chyba boi się zaangażować. W weekend był u mnie, zatrzymał się na 2 dni, pojechał teraz na wakacje. Spędziliśmy bardzo fajny dzień razem, było miło, padły jakieś słowa, które utwierdziły mnie w tym, że nie jesteśmy tylko znajomymi ale nie przekroczyliśmy żadnej granicy, tak jak się umawialiśmy.. Problem w tym, że jestem w nim na zabój zakochana. Strasznie odchorowałam jego wyprowadzkę, teraz nie mogę dojść do siebie po tym 1 dniu razem. Bardzo bym chciała żeby on chciał spróbować. Nic więcej. Tylko spróbować. Wiem, że nie ma sensu z nim o tym rozmawiać, naciskać. On wtedy ucieknie, przestanie się odzywać. Jest strasznie uparty. Nie wiem co mam zrobić, czy dalej starać się jakoś o to, co mogłoby być czy odpuścić? Wiem, że nie mam na tyle siły, żeby być tylko koleżanką i udawać, że nic nie czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam sobie
dziewczyno daj sobie spokuj, gdyby chlopak był zainteresowany to wierz mi działałby a nie bronił się przed zwiazkiem z toba. Oj jakie te dziewczyny głupie...:-(lepiej zakoncz ta znajomosc bo nigdy sie nie odkochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelcz345
Kolejna zaślepiona miłością tak to mozna do prostytutek. A facet najpierw chce cie poznac, jak cie pozna i przypadniesz do gustu to sie zangażuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam sobie
jak dlugo sie znacie??czy byla miedzy wami jakas rozmowa na temat uczuc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
Znamy się rok ale coś więcej zaczęło być dopiero tak 2 miesiące temu. Rozmawialiśmy ze sobą o tym i on mi powiedział, że wyjeżdża, nie chce nikogo skrzywdzić, nic nie czuje itp. Ale ciągle pisze do mnie, bardzo dużo rozmawiamy ze sobą.. nie wiem co mam zrobić.. Jest mozliwość wyjazdu z nim, po koleżeńsku, bo oboje lubimy trochę podróżować. Nie wiem czy jechać z nim czy odpuścić sobie całkowicie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam sobie
szczerze mówiąc znacie sie na tyle dlugo ze gdyby cos do ciebie czuł to już by to czuł dlatego proponuje urwac z nim całkowiecie kontakt i to jedyny sposob na to zeby eewentualnie chłopak sie ejszcze ocknoł i odczuł co stracił. Nic nie zdziałasz gdy bedziesz na kazde jego zawołanie, ka każde kiwniecie palca. Odetnij się , pusc go wolno wtedy niech on decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
Mam mu powiedzieć, że nie umiem być tylko koleżanką? że bardzo bym chciała nią być, spędzać z nim czas, rozmawiać ale nie dam rady udawać, że nic nie czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
może pojechać z nim jeszcze na ten 1 wyjazd i jak tam nic się nie zmieni to odpuścić? czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
proszę napiszcie co sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyno
Po co za nim tak latasz? Gdyby mu zależało dawno coś zrobiłby w tym kierunku. Spędzacie razem czas, bo dobrze się czuje przy tobie, ale jak kolega. Może go jedynie pociągasz fizycznie. Gdyby Cię kochał i coś czul do ciebie na pewno robiłby coś w tym kierunku. Najwyraźniej facet nie ma ochoty się wiązać, przynajmniej z tobą. Może odpuść sobie i zapomnij albo bądź niedostępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz on nie jest zainteresowany blizszą relacją z toba. Skoro pojechał na wakacje czemu tobie tego nie zaproponowal? pojechał sam? Chyba szkoda Twojego czasu, uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
Na wakacje pojechał ze znajomymi, z którymi był umówiony już dawno temu. Napiszę mu, że z mojej strony to jest coś więcej, że jestem zakochana. Że skoro nie mogę liczyć na nic z jego strony to musimy przestać się spotykać i kontaktować bo ja nie dam rady za każdym razem dochodzić do siebie po spotkaniu z nim a każda rozmowa to dla mnie niepotrzebna nadzieja na coś więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokój
Faceci mają inaczej skonstruowany mózg niż my. My mówimy "a" ale w głowie mamy a,b,c,d... i tysiąc innych.. Facet mówi że nie jest zainteresowany to nie jest, nie ma podtekstów, nie dopisuj teorii, nie wyszukuj .. Poprzez cierpliwość i wytrwałość możesz go zdobyć, ale to może trwać długie lata, możesz byc jego powierniczką i przyjaciółką i cierpieć jeszcze mocniej słuchając o jego kolejnych miłościach. Możesz go olać, jeżeli na tym etapie jemu zależy będzie się starał. Myślę jednak że jemu nie zależy a jesteś swego rodzaju deską ratunkową. Faceci nie palą za soba mostów, lubią utrzymywać relację nawet z ex partnerkami, żeby w razie potrzeby... Prawda jest taka że nawet jeżeli udało by ci się po wielu staraniach go zdobyć, to nie będziesz szcześliwa. Będziesz wiedziała że on nie pokochał Ciebie od razu, że nie chciał byc z Tobą, że Ty walczyłaś..Dziewczyno obudź się !!! Pamiętaj to on powinien zabiegać o Ciebie, jeżeli nie będzie to masz przekichany cały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abra2.
W tym wszystkim jest też problem taki, że ja byłam z kimś długo, byłam z kimś wtedy kiedy zakochałam się w tym chłopaku. A on nie chciał rozwalać mojego związku itp.. Teraz jestem sama, on chyba do końca nie wierzy, że już nie ma mojego chłopaka, cały czas tak ze mną rozmawia jakbym była zajęta. Może to przez to, może nie dlatego, że nic nie czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×