Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja1111888

Co w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość Maja1111888

Otrzymałam wezwanie do sądu w charakrerze świadka (chodzi o nieporozumienia i kłótnie sąsiadów) tylko, że nie mam z kim zostawić dziecka (5 m-cy) czy stawiennictwo jest obowiążkowe? czy jeśli się nie stawię dostanę jakąś karę? Z malutkim dzieckiem przecież nie pojadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechcha
Ja miałam podobne wezwanie jak synek miał pół roku. Pojechałam z dzieckiem, sędzia powiedział, ze nie może mnie przesłuchać, bo z dzieckiem do sadu nie można i dostane kolejne wezwanie. Powiedziałam, ze nie mam z kim zostawić dziecka i następnym razem będzie tak samo. Łaskawie się sędzia zgodził i powiedział, że może spróbować, ale jak dziecko będzie przeszkadzało to wezwie mnie ponownie. Zeznawałam z dzieckiem na ręku bo marudził, ale jakoś to sędzia przeżył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle co Ty masz za sąsiadów ,pytał się któryś z nich czy może podać Ciebie na świadka,opierdzieliłabym ich równo za to ,możesz za ten dzień wysłać zwolnienie od lekarza i będzie z głowy na jakiś czas o ile masz w porządku lekarza i wystawi zwolnienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhihihihihihihihihi
przypomniała mi się sąsiadka jak była w zaawansowanej ciąży i też dostała wezwanie to był koniec roku na początek stycznia miała termin mogła dostarczyć zwolnienie lekarskie ale powiedziała że pójdzie bo ją pewnie będą jeszcze później ciągać z małym dzieckiem po sądach i poszła zeznawać :P ale z tych nerwów następnego dnia urodziła i ma teraz dziecko z samej końcówki roku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja1111888
Nikt mnie nie pytał czy wyrażam zgodę. Była u mnie policja pytali czy coś słyszłam powiedziałam m.in że nie mama czasu na przysłuchiwanie się ( nie mam czasu dla siebie a co dopiero na jakieś ploty) spisali protokół a teraz mam wezwanie. Pewnie pójdę do lekarza po zwolnienie. Niepotrzebnie w ogóle policję wpuszczałam lub też cokolwiek mówiłam. Trzeba było zrobić tak jak mąż mówił (niestety po fakcie) powiedzieć, że nie mam czasu, nic mnie to nie obchodzi, nie będę nic mówić żadnego protokołu przesłuchań nie podpisywać i był by problem z głowy a tak tylko trzeba jeszce kombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorinkka
Ja bym poszla z dzieckiem? co to znaczy,ze z dzieckiem nie mozna? bo co,bo komus powtorzy? Powiedzialabym,ze dziecka nie mam z kim zostawic i w ciagu najblizszych 3 lat bede przychodzic al o z dzieckiem,albo po 19. Z urzedasami to zawzze -nie da sie nie da,ale jak sie czlowiek postawi,to sie nagle da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga.m, a niby po co ktoś miałby ją pytać??życie to nie prawo agaty!Każdy ma OBOWIĄZEK stanąć przed sądem (z paroma wyjątkami dot. np. duchownych i bliskiej rodziny) i złożyć zeznania!!!to nie jest uzależnione od czyjejś chęci czy niechęci!to obowiązek i już!Gdyby sąsiedzi chcieli to pół bloku mogliby wezwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mogę to mieć w dupie, o
i mogą mi skoczyć :P L4 i z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a nie napisała jak było ,jak moja sąsiadka biła się z mężem to potem chodziła po sąsiadach i pytała czy może podać nas jako świadków że niby słyszymy ze to mąż ja leje ,a autorka nie napisała jak to się stało że została podana na świadka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja1111888
Mieszkam na wsi. Jestem najbliżyszym sąsiadem rodziny P. W tym domu mieszkał syn z konkubiną. Jak syn był w więzieniu to nie bylo awantur. . Był spokój. Matka na kilka lat przeprowadziła się do córki aby pomóc w wychowaniu 6 dzieci. Konkubinie zostały obrane dzieci do Domu dziecka sama z tego powodu przebywała przez 2 m-ce w ZK po opuszczeniu przez oboje Zk chcieli wrócić do domu tylko, ze wcześniej do tego domu wróciła już matka i nie chciała wpuścić syna i jego konkubiny. W wielkim skrócie awanture słychać było w całej miejscowości więc ja jako najbliższy sąsiad mam coś na ten temat wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sądzie jak już pojedziesz ,powiedz że nic nie wiesz i nic nie słyszałaś żeby znowu potem cię nie wzywali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×