Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciaza w uk, a porod w Polsce

ciaza w uk, a porod w Polsce

Polecane posty

Gość Iceberg
a w UK nie uśmiechają sie sztucznie? tyle że rzeczywiście za darmo ;) ja rodziłam w PL - mój wybór moja sprawa. Miałam jednoosobową sale z własną łazienką i to zupełnie za darmo, nie wiem czy sie do mnie uśmiechali szczerze czy nie ale warunki były takie, jakie w UK za darmo cieżko znaleźc. Nie dalam grosza lapowki. Moja kuyznka rodzila 2 dni przede mna w UK - ponad 30 godzin i wspomina koszmarnie teraz urodzila 2 dziecko rowniz w UK i porod trwal pol godziny a polozna byla super tak wiec ile przypadkow tyle historii, nie podwazajcie niczyjej decyzji jesli ktos pewnij czuje sie w PL bo ma rodzine na miejscu i wsparcie (jak np ja - ciąża bardzo skomplikowana) a inne kobiety wola w UK i tam bardzo sobie chwala. do autorki - nie sluchaj rad tylko siebie, zawsze wybieraj tak zeby bylo dobrze dla Ciebie a dokumentami sie nie przejmuj nie bedziesz miala problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to już
Ja miałam prowadzoną ciążę do 28 tyg ciąży w irlandii. Potem wróciłam do polski i powiem ci z czym możesz mieć problemy. Z badaniami. Na początku nie mogłąm znaleźć w polsce lekarza, długo zmieniałam aż natrafiłąm na fajnego. Wtedy było już za poźno na wile badań, m.in. glukoza. Następnie jak rodziłam to dostałąm ochrzan, za brak wymazów na paciorkowce, badań na glukozę, toksoplazmozę, cytomegalię, hiv itd Jeśli już zdecydujesz się przyjechać, miej skserowane wszytskie badania, ale myślę że tu zbytnio się nie przydadzą, ze względu na język. Następnie dopilnuj wszytskich niezbędnych badań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska z liverpoolu
losz ex-Bill tez mi benefit. Ledwie na waciki, oj przepraszam chusteczki nawilzane starcza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakim cudem
masz wychowawczy w PL, skoro maz pracuje zagranica? Powinnas to zglosic w opiece i Ci kase zabiora, bo zarobki macie za wycsokie na bank. co za oszustka z ciebie, ale nie martw sie-oni dojda do tego i wtedy bedziesz musiala oddac kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 8 tyg ciazy i chce na 3 msc pojechcac do polski i pozniej wrocic i urodzic w uk jak to zrobic zeby na czas pobytu w polsce nie przerywac prowadzenia ciazy uk poniewaz posniej moge miec problem z dostaniem jakich kolwiek zasilkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tyłu oraz innych
O jakich zasilkach mówisz? Jedyne co dostajesz to Child benefit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 3 mce? zapomnj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za zlodziejstwo I kombinatorstwo, przez takich jak wy zabiora w kazdym kraju zasilki I pomoc dla najbardziej potrzebujacych. Potem ci co najbardziej, naprawde tej pomocy potrzebuja jej nie dostana. Chciwosc, nic wiecej. I jeden kraj chca okradac, bo becikowe, a potem drugi. Normanlna chciwosc... A potem jak sie wyda I bedziecie musialy zwroicic to, a potem noga naprawde wam sie powonie, to nie dostaniecie nic, tylko wyladujecie na ulicy... Sami to robicie, ze w Polsce nie ma zadnej pomocy spolecznej, ja sie nie dziwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
Chcecie mieć bachory to sobie na nie zaróbcie, a nie okradacie kraj, jeszcze nie swój 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm co do dokumentacji, to swoją książkę ciąży możesz sobie skserować, przetłumaczyć i zabrać do Polski. Ewentualnie prosić u swojego gp o kopie swoich badń krwi, moczu i to również przetłumaczyć. A mnie właśnie interesuje inny fakt-jestem w UK od 5 lat, więc oczywiście w Polsce jeśli chcę korzystać z pomocy medycznej to tylko na prywatne kliniki,lekarze (nie licząc przypadków nagłych, gdzie mogę wykorzystać swój EHIC, co już zrobiłam 2 lata temu jak musiało przyjechać pogotowie do mnie) no a jak to jest z porodem? Tak samo to działa, że można rodzić bezpłatnie mając tylko sam EHIC? No teoretycznie sprawa sporna, bo mogą w szpitalu powiedzieć ''a czy pani wie o swojej ciąży od conajmniej kilkunastu tygodni czy dopiero od wczoraj?'' Nie no oczywiście z tym pytaniem to ja żartowałam, ale też znam kilka koleżanek, które w 30+ tygodniu wsiadały w samolot i leciały rodzić w Polsce,i jakoś tak zapomniałam spytać o formalności dotyczĄCE ubezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cenroPolskasystemsmowolka
Jestescie smieszni z tym okradaniem Panstwa i zasilkami dla najbardziej potrzebujacych! To kraj taki jak Polska okrada ludzi czy wy jestescie slepi i glusi? I kto wedlug was jest najbardziej potrzebujacy? Alkoholicy narkomani? Patologiczne rodziny?! Rodzimy dzieci bo na tym polega zycie na ziemi na rozmnazaniu a nie zachciankach chce miec dziecko bo tak mnie stworzyl Bog i mam prawo do pomocy dla dziecka wlasnie dlatego w polsce wiekszosc ludzu to starzy juz wykonczeni zyciem bo nikt nie chce tam budowac rodzin bo nie moga liczyc na zadna pomoc wrecz przeciwnie zlodziejstwo i dyskryminacja! A tak poza tym to ja jestem w uk i chce tu zostac jeszcze do wrzesnia dowiedzialam sie niedawno ze jestem w ciazy i termin porodu przewidywany jest na lipiec jak szybko po porodzie bede mogla wrocic do polski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet po tym jka wyjdziesz ze szpitala/kogo to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz durne tlumaczenie na twoje oszustwa... Wiele kobiet co placi podatki do budzetu czy w PL czy w UK czesto odklada decyzje o dziecku, az beda mialy stabilna sytuacje finansowa. A tu husta nie patrzysz na nic tylko juz wyczailad co i jak mozna pokombinowac i okradniesz budzet UK czy/i PL. i do tego jeszcze te twoje tlumaczenia... No zenada... Kazda suka potrafi sie rozmnazac wiec nie robisz nic nadzwyczajnego, nie pochlebiaj sobie, bohaterka co chce swojamavica uratowac kraj... Okradasz podatnikow, czyli dokladasz cegielke do tuch co juz to robia, ale budget panstwa to nie eorek bez dna, juz widac konsekwencje cuec w UK, w PL juz dawno to nastapilo, dlatego siedzialas w UK. Teraz w UK zaczynaja sie ciecia i konsekwencje beda takie ( bo musza byc miedzy innymi wlasnie przez takim m.in. kombinatorow jak ty), ze kobieta moze urodzi dziecko, ale za ambulans do szpitala bedzie musiala sama zaplacic, wszystko platne, juz nie bedzie darmowych lekow ( tj w PL) dla dzieci, nie bedzie darmowych ksiazek do szkoly, szkoly beda niedofinansowane, szpitale lub ich oddzialy zamykane, drogi dziurawe... Moglabym wymieniac i wymieniac... W PL zrobiliscie gnoj, sami rozkradliscue lub/ i pomogliscie rozkrasc co sie dalo, dostaliscie szanse lepszego zycia w UK, gdzie krasc, zeby zyc przyzwoicie, nie trzeba, ale wy gnoj musicie robic wszedzie, bo jak te swinie bez gowna kolo siebie nie czujecie sie jak w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tez o prawie do pomocy dla dziecka... A jak myslisz skad sa pieniadze w budzzecie? Ufo je tam dostarcza? Okradajac budzet sama pozbawiasz swojego dziecka pomocy, bo jak beda ciecia, a przez takie jak ty musza byc. Zeby komus cos dac, trzeba komus zabrac... W przyszlosci moze nie bedzie kasy na paliwo do karetki, gdy twoje dziecko bedzie chore ciezko chore i wymagalo natychmiastowej hospitalizacji, ale o tym nie ucza w szkole... Brak wyobrazni...tylko chciwosc... A potem placz, ze panstwo nie dba o obywateli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAniołka
Janie wiem dziewczyny co Wy wszystkie takie zadowolone z porodu w UK. Moja historia jest bardzo smutna. Rodziłam niedawno w tym samym szpitalu co księżna Kate i...nigdy więcej tego nie zrobie, nawet jeśli kiedykolwiek jeszcze zdecyduję się na dziecko. Sama pracuje jako farmaceutka w UK więc nie mam problemu z medycznym angielskim. Nie chodzi o ból, nie muszę mieć środków znieczulających, więc dla mnie nie jest to nic zachęcającego, wystarczy mi natomiast odpowiednia opieka medyczna, taka, żeby zapewnić mi i dziecku bezpieczeństwo, czego absolutnie nie jest mi w stanie zapewnić NHS. Rodziłam w sumie 75 godzin od momentu skurczów co 5-7 min. Miałam problem bo skurcze nigdy nie były regularne. Po 2 dniach takiego porodu kiedy skurcze były pomiędzy 2-4 min, pojechałam na porodówke. Zrobili KTG przez 1,5 godziny po czym odesłali do domu, jak mówiłam ze już 2 noce mam nieprzespane z powodu bólu zaprponowali branie paracetamolu.Tak długo mnie nie przyjmowali do szpitala, że w końcu dostałam krwotoku w domu a jak zadzwoniłam na porodówke... cóż powiedzieli że to może czop śluzowy po prawie 70h porodu skandal, jak wytłumaczyłam że żywa krew leci mi po udach to...położna powiedziała że łaskawie moge do nich przyjechać! Więc powiedzialam że naprzejażdżki juz za późno i zadzwoniłam na pogotowie, które przyjechało po pomad godzinie. Ja ciągle krwawiłam jak zobaczył mnie sanitariusz karetki podał mi gaz rozweselający i pocieszał że wszystko będzie dobrze. Ale niestety nie było, po przewiezieniu do szpitala nie zostałam od razu przyjęta na porodówke, tylko na sale przedporodową. KTG było podłączone od razu, ale początkowo słabe tętno dziecka (byłam w 42 tyg ciąży) zaczęło zanikać a wszyscy byli tak zajęci że nie reagowali na moje wołanie. Kiedy 5 min później przyszła położna i zobaczyła co się dzieje zaczęla wzywać lekarza. Ten jednak był na cc w innej sali i przyszedł dopiero 15 min później kiedy tętna dziecka już nie było. Urodziłam sn martwego chłopca o wadze 4100g. Łożysko się odkleiło. Nikomu tego nie życze. Tak zostałam potraktowana super miałam prywatna położną super pokoik wyrazy współczucia i...martwe dziecko na rękach. I co z tego. Ja wolałabym urodzić na sali z innymi kobietami z położną latającą od jednej do drugiej pacjenki i 4-miesięczne dziecko w domu. Więc nie mówie mi nic o brytyjskiej słuzbie zdrowie bo w d***e mam pokoik i znieczulenie. takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Aniolka, strasznie mi przykro. Nie jestem w stanie nawet w polowie poczuc, co przezywasz, ale wiedz, ze Ci bardzo wspolczuje. Chce Ci powiedziec, abys byla dzielna i postarala sie podniesc z tej sytuacji. Wiem, ze to wydaje sie niemozliwe, ale mam nadzieje, ze poradzisz sobie z tym ciezarem. Zachecam Cie do jakiejsc terapii, moze grupy wsparcia abys miala kolo siebie osoby, ktore Cie rozumieja. Rowniez powinnas zglosic te sprawe do odpowiedniego urzedu aby osoby odpowiedzialne za to co sie stalo poniosly konsekwencje i nie zrobily tego kolejnej osobie. Pozdrawiam cieplo. Badz dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi, ale w polsce tez moglo sie to zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za nic nie chce rodzic w Anglii. Jak zaczęłam krwawi to usg zrobili mi na drugi dzień. Jak juz doszło do poronienia z objawami wstrząsu pojechałam do szpitala to mi kobieta powiedziała ze jak jestem przytomna to nic mi nie jest i mam jechać do domu. .. śmiech na sali. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to oni są mało kompetentni. Ci z NHS. W UK nie jest obowiązkowe badanie przeziernosci karkówka. Kiedy zaproponowali mi to badanie zgodziłam sów bo w Pl robią wiać dlaczego niby mam nie mieć? Pol godziny kobieta nie potrafiła zmierzyć tej wartości nie mówiąc już o zmierzeniu dziecka chociaż na monitorze coś tam zaznaczają ale stwierdziła że nic nie widziała. .. i co myśleć o czym takim. jutro jadę na sucho scan i zobaczymy co tym razem powiedzą. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co to zmieni, że zrobią ci to badanie? jeśli dziecko coś ma to od tego badania wyzdrowieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMatka
Czesc dziewczyny:) Moja sytuacja wygląda następująco: Jestem we wczesnej ciązy, ok 6 tydz. W londynie pracuje 1,5 roku. Planujemy wrócic do Polski na stałe ze względu na to, jaka jest tutaj opieka medyczna i nie wyobrazam siebie tutaj porodu (nasi znajomi mieli same przykre doświadczenia- na szczęscie dzieci zdrowe ale to co przeszli...) Poród prawdopodbnie bedzie maj/czerwiec? jeszcze nie znam dokladnej daty porodu. Chciałabym o ile to mozliwe zalatwic wszystkie tutaj formlanoci odnosnie porodu w Polsce- wiem ze musze wyslac list E112 z uzasadnieniem. jednak jednoczesnie chciałabym pozostac dalej tutaj zatrudniona aby przez ten okres- macierzyński płacili miz UK. Wiadomo, że są to pieniadze na pewno większe niz w Polsce. bardzo prosze jeśli ktos posiada wiedzę dokładnie co muszę i kiedy pozałatwiac o odpowiedz na mój post. Śledziłam juz kilka forum ale nie jestem pewna czy te informacje są nadal aktualne. Nie znalazłam za bardzo konkretnych informacji co mam zrobic w Polsce po porodzie. jakie dokumenty dostarczyc w UK i do kiedy. Później będę musiala oczywiscie się zwolnic z pracy. Czy pracodawca powinien wiedziec ze rodze w Polsce i jestem na macieryznskim w Polsce? Pozdrawiam wszystkie zastanawiające sie co robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalabla
ja pernicze ludzie kobieta nie pyta co sadzicie porodzie w Polsce tylko jak to zrobic , co was obchodzi gdzie chce rodzic , zapewne najwiecej na temat porodow w Polsce wypowiadaja sie te co rodzily w uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×