termin porodu pomocy

byłam dziś u gina potwierdzić ciążę ostatni okres miałam 30 czerwca i ten wyznaczył mi termin porodu na 6 kwietnia, ale nie pytał o regularność cyklu, a mam je co 35-40 dni.czy w tej sytuacji wiarygodniejszy byłby termin z usg? i czy gin postąpił dobrze?

odpowie ktoś?

ciąża trwa określony czas a nie ilość cykli - dziwne by było jakby jedne kobiety z cyklami co 28 dni miały ciąże o miesiąc krótszą niz te co mają cykle 40 dni- może być pare dni różnicy bo pewnie później była owulacja i tyle

a lekarze obliczają standardowo. mają często takie specjalne kółka- że jak nacelują na 1 dzień ostatniej miesiączki to im wychodzi przybliżony termin. więc lekarz pewnie tak ustalił datę. Przecież nie może wiedzieć kiedy doszło do zapłodnienia- to wszystko jest takie umowne.

niepiszę o długości ciąży a o tym czy gin mógł tak obliczyć termin i czy w moim przypadku różnica nie będzie zbyt duża

mi z okresu wyznaczyli na 18 sierpnia a z usg na 01.09. i mysle ze termin z usg jest bardziuej wiarygodny jesli usg jest zrobuone do 12 tyg., bo z okresem to roznie i czasem mozesz miec tez 2 owulacje

według kalkulatora to prawie 2 tyg, czyli wychodziloby, że jestem teraz w 4 tyg, a nie w 6

Mnie się też nie pytał o długość cyklu. Z miesiączki mam termin na 16 września i to się nie zmienia, natomiast z USG miała cały czas na 8 września a na ostatnim USG czyli tydzień temu zmieniło się i jest 14 września. Bardziej wiarygodny jest termin z miesiączki bo z USG jest ustosunkowany do wielkości dziecka a jak wiadomo każde rozwija się inaczej. No i tak nawiasem mówiąc tylko 10% dzieci rodzi się dokładnie w wyznaczonym terminie ;) tak więc należy być gotowym do porodu najlepiej minimum na 3 tygodnie przed terminem bo różnie to bywa :)

jeśli lekarz podaje że jest 6 tydz ciąży to oznacza (umownie oczywiście) że do zapłodnienia doszło 4 tygodnie wcześniej.

inaczej ci nie mógł obliczyc bo dokładnie nie wie kiedy miałas owulacje i kiedy doszło do zapłodnienia,a i tak pewnie nie urodzisz w terminie więc czym ty sie przejmujesz.mniej wiecej wiesz soją date porodu i to ci wystarczy

Mnie lekarka pytała o datę ostatniego okresu jak i o długość cykli. Według obliczeń (na podstawie moich danych) obliczyła mi termin porodu na początek lutego gdzie synek urodził się dokładnie dwa tygodnie później . Według moich obliczeń ciąża trwała już 6 tygodni kiedy zjawiłam się u lekarza , USG natomiast pokazało 5 tygodniowy zarodek i lekarz uznał że widocznie owulacja wystąpiła później. Pierwszy poród rzadko kiedy zdarza się w terminie i raczej lekarz trzymają się zasady "dwa tygodnie w przód , dwa w tył" . Najlepiej znać datę stosunku (jeżeli rzadko się kochał w celu zapłodnienia) , datę owulacji plus dodanie 7 dni na zagnieżdżenie co naczęściej wypada do 24 d.c (największa szansa ).