Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 22 lata czuje koniec swiata

nie odzywałam się 3 dni i w koncu napisał!

Polecane posty

Gość 22 lata czuje koniec swiata

było tak: gadaliśmy prawie co dziennie, co dwa dni.. głównie to ja odzywałam się pierwsza, podtrzymywalam rozmowe, próbowałam go rozbawić, pokazać różne interesujące rzeczy z sieci, pogadać na ciekawe tematy, zadawałam dużo pytań, czasem jakiś komplemencik w jego strone - on nigdy nie odwzajemniał żadnej z tych kwestii... ale zawsze był miły i rozmawiał raczej chętnie. mimo wszystko było mi przykro, czułam sie lekko olana, nie zadawał mi żadnych pytań o nic.. ani o to co robiłam caly dzien, ani o plany - o nic. w końcu postanowiłam udawać, że mnie nie ma, wyłączyć wszystkie komunikatory etc. i zadzwonił do mnie zapytac, czy wszystko u mnie ok, bo dawno mnie nie bylo... :D tak mnie cieszy, że zauważył moją nieobecność!!!! :) ogromnie! :P myślałam, że ma mnie w nosie :D i traktuje jak natręta, ale nie :D :D :D jestem w nim oczywiście zakochana - nie wyznałam mu tego, ale na 100% widzi :P sam chyba nic do mnie nie czuje, nie proponuje spotkań, wiec myślałam, że ma mnie kompletnie w dooopie. Jak myślicie, mam u niego szanse..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torcik z malinką
oj kochana, moje słońce, miałąm identyczną sytuację jak ty. Identyczną. Po takich akcjach to już przestał się nawet odzywać na ponad dwa tygodnie... Najpierw były to 2 dni, potem 3... Aż w końcu olał i już nigdy się nie odezwał sam. Po 1,5 roku za sprawą kumpla nasz kontakt się odnowił i pewnej nocy, chyba sobie popił podczas z jednej rozmów wyznał, że na początku był mną zauroczony a później mu przeszło, uważał mnie za super koleżankę ale już nie czuł chemii... Przeprosił, że zachował się jak dupek i mi oniczym nie mówił. Nie pakuj się w to. Gość nie chce stworzyć z tobą związku, a odezwał się bo spanikował czy to on przypadkiem nie stracił w twoich oczach, nie żeby coś chciał więcej od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
:o :o :o :( nie chce tak... za bardzo go lubie. jestem zdeterminowana, żeby jakoś go zdobyć, jeszcze nie wiem jak, ale szukam sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaz
napisze Ci jak to jest - facet generalnie nie ma Cię calkiew w dupie, pewnie w jakis sposób Cię lubi ale za wiele sobie nie obiecuj gdyby był poważnie zainteresowany to by zabiegał i inicjował konktakt on pewnie wyczuwa, że Ci się podoba i to mu imponuje, dobrze sie z tym czuje - byłoby mu przykro gdybyś go olała (ucierpiałoby jego ego) - więc jak się odzywasz t0 dzwoni i sprawdza czy jeszcze jesteś zainteresowana pewnie wyczuł, że jesteś i mu ulżyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaz
"tak mnie cieszy, że zauważył moją nieobecność!!!! ogromnie!" oczywiście ze zauważył - zabrakło adoratorki to się zmartwił, że stracił sferę wpływu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
:( :( :( dobijacie mnie :D wolałabym usłyszeć, że jeśli wykonam jakiś okreslony ruch, to wzbudzę w nim jakieś okreslone emocje i... :D i że wtedy właśnie może coś z tego będzie :P chciałabym go oczarować :) wiem, że z wyglądu ocenia mnie wysoko, ale boje sie, że jest COŚ co mu się we mnie nie podoba :D wolę nie pytać co :P udaję pewną siebie :classic_cool: zawsze z dobrym humorem, żartem, nie narzekam, nie marudze... myśle, że musze go troche zgnoić jak czymś podpadnie :classic_cool: może wtedy poczuje, że nie jest aż tak ważny i obudzi sie w nim instynkt samozachowawczy mówiący "TRACISZ NAJCUDOWNIEJSZĄ OSOBE, JAKĄ KIEDYKOLWIEK SPOTKAŁEŚ W ŻYCIU :D "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty naprawdę jesteś
świr :) pozytywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
setunia :) to jest FACET :D sama też tyle właśnie bym czekała, a jestem kobietą :D KTÓREJ ZALEŻY! :) gdybym niewiedziała co się z nim dzieje, nie panikowałabym natychmiastowo jak wariatka, poczekałabym właśnie, bo "a może wieczorem bedzie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaz
moim zdaniem nie wszystko jest stracone, to że facet Cię lubi (a w mnie lubi) to już jest przyzwoity punkt wyjścia co możesz zrobić? wg mnie nie ma jednej metody, są róźni ludzie, różne sytuacje, różne relacje generalnie do rozważenia są dwie drogi: a) na obojętną - przestajesz inicjować kontakty, udajesz niezainteresowaną licząc, że zorientuje się co traci i będzie walczyć - ale to może nie pomóc b) na kumpelkę (nieco nachalną) - przeciwnie, inicjować wciąż relacje, zagadywac do niego, podkreslać, że jest fajny a jednocześnie sugerować, że interesuje Cię relacja kumpelska - faceta można w ten sposób uzależnić od siebie (choć nie kazdego) musisz sama wybrac scieżkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powodzenia;) nie odzywaj sie wiecej pierwsza do niego przynajmneij daj mu pare azy by ie pierwszy odezal jak znowu po trzech dniach sie odezwie to znazy ze jest bucem i burkiem;) ne chcialbym takiego:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsokksoo
dobrze radze: nie zastanawiaj sie co zrobic tylko zakoncz jak najszybciej te relacje-jednym ostrym cieciem! ona do niczego nie prowadzi, teraz mozesz tylko zminimalizowac straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
no wlaśnie wśród tych dwóch chyba lepsza ta troche nachalna kumpelka na chwilę obecną :) to jest zawsze okazja, żeby się pokazać z dobrej strony, w ładnym ubraniu, butach na obcasie i ładnej fryzurze.. :D może obserwować, że relacja ze mną to czysta przyjemność, radoś i masa korzyści... :D a za jakiś czas, jeśli moj sposób dobrotliwej damy nie przyniesie korzyści, wtedy nastąpi metoda olewania - myślę, że zabraknie mu tego ciepla i tego ZROZUMIENIA :D chociaż właśnie.. sama nie wiem, on nie okazuje niczego, a ja w sumie też uwielbiam tą niepewność... :) kiedyś na samym początku to on caly czas zabiegał o spotkania, nawet jak byłam bardzo zajęta czymś, to robił wszystko, żeby odwrócic moją uwage kiedy już się widzieliśmy :D pisał do mnie smsy, że chciałby mnie zobaczyć, a wieczorem takie, że po prostu chciał jeszcze do mnie napisać przed snem... od dawna smsów nie było wcale. to mój ideał. przywiązałam się do niego. :) chciałabym, żeby to wróciło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
dsokksoo jakie straty? zależy mi na nim, może niepotrzebnie to okazywałam.. ale nie chciałabym tracic tego człowieka ze swojego życia. ;) jeszcze nic nie jest przesądzone. mam poczucie, że jesteśmy zawieszeni w takiej próżni, gdzie nie przyciągamy się wzajemnie, ale podążamy w tą samą strone i że może nei teraz, ale za jakiś czas, kierunek tego wszystkiego zbliży nas do siebie... :) liczę na to mocno! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygida jwvjn
kokaz- widzę rzetelne informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaz
powiem co by na mnie podziałało, gdybym był w takie sytuacji otóż raczej strategia kumpelki, tak żebym wiedział, że jest ktoś z kim można się pośmiać, powygłupiać ale też poważnie pogadać, powymieniać się interpretacjami chciałbym wiedzieć, że mogę na nią liczyć ALE - gdybyś jeszcze obok tego robiła jednak kilka dni przerwy to byś mnie jeszcze bardziej wiązała, ale nie dłuższe - przypominaj o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsokksoo
dziewczyno, jesliby mu na tobie zalkezalo zachowalby sie inaczej, ludzisz sie, ze mu zalezy nic bardziej mylnego! on toba manipuluje, nie znizaj sie do jego poziomu.. zostaniesz co najwyzej fucking friend na zawolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsokksoo
rzetelna manipulacje manipulantem:o z tego nigdy nie bedzie nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechwiedzaca...
nie odzywajk się do niego pierwsza przez najbliższe pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsokksoo
co rada to lepsza:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokaz
Słuchajcie relacje międzyludzkie są szalenie złożone. Wchodzi w grę wiele zmiennych (dwie osoby, dwa charaktery, temperamenty, doświadczenia, postawy wobec świata, uprzedzenia czy fobie 0 do tego jeszcze kwestia interakcji wzajemnych). Trudno przez to jednoznacznie doradzić, co robić. Na pewno nie da się tego zbyć prostym: "on tobą manipuluje". To może tak wyglądać, ale nie musi być prawdą. A nawet jeśli troszkę manipuluje, to nie znaczy, że za tym nie kryje się coś więcej czy nie może się pojawiać uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może postaraj się żeby zrobił się troche zazdrosny, że możesz uciec mu gdzies do kogoś innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
nie chce żeby myślał, że moge uciec mu do kogoś innego :D kiedyś zdradziła go dziewczyna... wolałabym nie kojarzyć mu sie z typem szmaty, która skacze z kwiatka na kwiatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przeciez nie jesteście razem więc? Lekka zazdrośc nie zaszkodzi. Może że spotkałaś sie z jakimś tam dawnym kolegą na drinka? Lepiej żeby poczuł zazdrość i wkroczył do akcji niż widział że uganiasz się za nim jak pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relacja kolega-koleżanka również polega na tym ze 2 osób szuka kontaktu, inaczej to sie nazywa nachalność. On pewnie w jakiś sposób Cię lubi i nie chce Cię zranic dlatego się odzywa, albo juz sie przyzwyczaił ze ciągle Ty go zagadujesz. Tylko czy nie lepiej mieć kogoś kto również będzie zabiegał o Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsokksoo
dziewczyno jestes za dobra, typ idealiski i to sie zemsci na Tobie:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
ależ ja mam adoratorów :D bywam ze znajomymi na basenie, chodze na driny wieczorami z nimi, chodze do kina itd. zagadują mnie faceci w busie, na ulicy, w sklepie, ale nie chcę, żeby on był zazdrosny.. może być gorzej jeśli się okaże, że on nie jest.. :D poza tym nie gadam mu o tych spotkaniach, to by wyglądało na takie na siłe... a nie chce tego :o albo przypadkiem ktoś coś tego, albo wcale :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiedziałam że nie masz adoratorów. To o czym Ty mu gadasz skoro nawet nie o swoich dniach codziennych i wieczorach?;/ Serio jak poczuje zazdrość a jest zainteresowany to może coś zrobi. Co by wyglądało na takie na siłę? Że bys powiedziałą co robiłaś przez wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obraź sie ale jakas dziwna jestes.. Albo wal prosto z mostu do niego, co się będziesz tak kręcić jak natręciuch. Opcji jest milion, zerwij kontakt, odezwij sie za 3 miesiące może zatęskni, powiesz ze zajęta byłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcyznaaa pn pń
Wydaje mi się że to nie dziewczyna powinna pierwszasię do chłopaka wciąż odzywać tylko facet powinien inicjowac kontakt. Kiedyś też tak robiłam jak ty - pierwsza się odzywałam do chłopaków, podtrzymywałam rozmowę, rozsmieszałam etc. Wtedy wydawało mi się że dużo osiągnę, to co będę chciała, ale tak naprawde wszystko się ulotniło samo z siebie bo ja za bardzo wkładałam siebie w to wszystko, zamiast dwoje na raz po tyle samo (a najlepiej facet trochę więcej ;) ) Teraz, dzisiaj zmieniłam się. Teraz ja pierwsza nie odzywam się do chłopaków, czasami dyskretnie pojawiam się na chwilę widoczna na gg i oni sami wtedy do mnie się odzywają (kto chce to pisze), i z tym czuje się o wiele bardziej interesująca przez facetów. Tak właśnie powinno być. Sama popatrz - będziesz za nim latała, zdobędziesz go (może się uda), ok, przed slubem bedzie wszystko pieknie a po slubie znowu bedziesz mu nad głową skakać? Juz ci sie nie bedzie chcialo bo nie bedziesz miala od tej drugiej strony tego samego, nie bedziesz sie czula wazna ani doceniana. Zrobisz jak zechcesz, przeciez nie masz juz 5 lat ani włosów kręconych, ale wydaje mi sie ze mimo tych wszystkich rad ty i tak zrobisz po swojemu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×