No kurde święto. Kupiłam w końcu idealne dla siebie dżinsy

Świat zwariował z tymi biodrówkami, nie uważacie? W ogóle w sklepach pełno spodni, które spełniają jeden lub więcej z poniższych warunków: - biodrówki z ekstremalnie niskim stanem - z jakichś powodów niewygodne - niszczą się w krótkim czasie - rozmiar na metce nijak ma się do rzeczywistości - w ogóle są jakoś dziwnie uszyte, np. wiele razy spotkałam rurki, które ładnie opinają się na łydkach i udach, a z samego tyłka to już spadają Dziś cudem znalazłam jedne spodnie, które spełniają moje wymagania, ale będę wdzięczna, jeśli dodatkowo POLECICIE mi na przyszłość miejsca, w których Wy kupujecie dżinsy - ładne i wygodne.

ja na bon prix tylko trzeba zamawiac rozzmiar mniejsze ;)

supermarket real :D powaznie, zazwyczaj tam kupuje. ew na bazarze u mnie tanio sprzedaje taki typ spodnie, moze i nie sa szal pał, ale sa tanie i naprawde leza niezle. no i jeszcze w leclerku. od dawna nie kupuje w tych drozszych sieciowkach bo jest to bez sensu po prostu. wcale nie lepsze niz te z reala a czesto duzo gorsze jakosciowo a czasem duuuuzo drozsze.

?

Twoja opinia o biodrówkach jest mocno przesadzona. Po prostu jest dużo kobiet ,które lubią biodrówki bo po prostu są obcisłe ,ja osobiście w szerszych wyglądam źle. Wcale nie spadają ani się nie niszczą. W galeriach jest duży wybór.

marta ale spodnie z wyzszym stanem tez moga byc bardzo szczuple i waskie. tez nie przepadam za biodrowkami gdyz nie mam do tego figury

No jak nie wykluczam tego. Sama mam dużo spodni/spodenek z wysokim stanem i są obcisłe. Po prostu spodnie są różne ,ja nawet spotkałam sie z przypadkiem ,że obcisłość danych rurek zależała od koloru ,jedne były wąskie drugie szersze .

O dziwo kupiłam na miejscowym bazarze, za 39 zł. Ze 2 miechy temu zaczęłam szukać czegoś na jesień, w każdym sklepie po kilka razy wędrowałam z naręczem wieszaków do przymierzalni i fiasko. Dałam sobie siana i swoim starym systemem kupiłam sobie kilka spódnic. Dziś poszłam na targ po spożywkę, ale dałam się namówić na mierzenie spodni. Jakie tylko wskazałam, to leżały super. Pluję sobie w brodę za to, że znowu tyle poszło w kiecki i na razie mogłam sobie kupić tylko jedną parę spodni, choć śmiesznie tanie.

Ja nigdy nie kupie idealnych spodni- wszystkie musze skrócic tak, czy inaczej.. oraz zwęzić w pasie. To już standard. :o

a skracanie to norma. kupisz spodnie za 30 zl a potem skracasz za 20 zl jak nie masz maszyny :O :D

U mnie w ogóle jest ten problem, że choć nie mam nadwagi, to mam trochę szersze biodra i dość sporą pupę. Nie mam nic do kobiet, które noszą biodrówki, a i do samych biodrówek nie miałabym zupełni nic, gdyby była jakaś ofertowa równowaga ;-) i większy wybór dla pań o tzw. kobiecych sylwetkach. A i podpunkty z pierwszego posta, oczywiście oprócz pierwszego myślnika, odnoszą się raczej do biodrówek i NIEbiodrówek, a nawet zwłaszcza do tych drugich ;-) Jak widzę na wieszakach te śliczne rureczki, długie i jeszcze wąskie na całej długości, to serio czuję leciutkie ukłucie zazdrości, że to nie dla mnie. Ale cóż zrobić...

ja kupilam oswtatnio wrangler lia fajnie leza:)

bo biodrowki nie sa dla kazdego typu budowy, niestety

biodrówki są raczej dla osób o plaskich tyłkach... Bez urazy no. Ja nie mam boczków w ogóle, jakoś szczególnie szerokich bioder też nie, ale mój tyłek jest wystający... I.. Biodrówki leżą masakrycznie musiałabym mieć plaskodupie, żeby pasowały :o Ja na szczescie nie musze płacic za skracanie, bo moja mama umie szyć

a ja mam doopsko:O

dzisiaj własnie dostałam te spodenki i są KAPITALNE!!! http://www.bonprix.pl/bp/offer.htm?cat=1.10.374.1.97.2.952&pr=65921

No i o to się rozchodzi, co by z innych spodni niż biodrówki też był jakiś wybór ;-) . Moje pobożne życzenie :-) . Nie ukrywając, w biodrówkach za przeproszeniem plecy mi pękają przy kucaniu. W ogóle stałam się tak przezorna, że mam swój świeży "przymierzalniany" rytuał - w przymierzalni muszę schylić się, kucnąć i podskoczyć (wszystko z osobna ;-) ) - w imię wygody i nieodsłaniania tego, co powinno zostać ukryte.

kiedys cos zamowilam z bon prixa i to byly straszne szmaty :O

No a ja ze swoją dziwną figurą i ograniczonym budżetem boję się zamawiać ciuchy przez Net