Włosy, dziewczyny :)

mam takie głupie pytanie, zawsze po umyciu, 'włosy żyją mi własnym życiem' wywijają sie we wszystkie strony, i żeby wyglądać jak człowiek musze je wyprostować :o czy to dlatego że są zniszczone? używam odżywek różnych ale i tak nie umiem ich okiełznać... co robić? :( i drugie moje pytanie, czy mgiełki termoochronne do prostowania działaja? czy nic nie ochraniają włosów? i nie ma co kupować? prosze o pomoc.

prostuj mocno i nie martw sie zniszczeniem, uzyjesz jedwabiu z biosilka i problem znika, włosy jak z reklamy. robie tak sama

czekaj podam ci, trzymam opakowanie w ręku natura silk jedwabna kuracja coś niesamowitego jedna kropla i juz mam błysk z dopiero co umytych paskudnych zmatowiałych włosów

mam tak samo :) grube i niesforne włosy, poddają się łatwo i dlatego świeżo po myciu "stoją" na wszystkie strony, zwłaszcza grzywka :) teraz są juz bardzo długie, prostują się pod swoim ciężarem, ale i tak zawsze prostownica w ruch. mgiełek nie używam, ale co do jedwabiu polecam w 100%. sama zawsze używam, na suche włosy, gładkie, lśniące i miekkie w dotyku :) ładnie wygładza końcówki nawet jeśli sa troszkę popalone od częstego prostowania