Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bakłażanica co zna Kmicica

Czy zastalam kogos, kto napisal/pisze ksiazke lub kto ja wydal?

Polecane posty

Gość ascvfgrf
a o czym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Pytanie brzmi: jak udaje Wam się zachować ciągłość fabuły i wynikającą z niej logiczną spójność? Tworzycie szkice fabuły przed rozpoczęciem pisania, by zachować jej kościec i być konsekwentnymi czy może piszecie spontanicznie? Dekoncentruję się i nuży mnie z czasem rozwijanie większości podejmowanych wątków. Jeżeli nie wyczerpię ich przy jednym podejściu, są stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bałkażanica co zna Kmicica
Ups, wybaczcie: ta powyżej, Cezaryna, to w istocie ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakłażanica, dobrze jest stworzyć sobie na początku plan, ale podczas tworzenia nie trzeba, a nawet nie warto trzymać się jego chronologii zbyt kurczowo :) Świetnie sprawdza się tzw. pisanie "wyspami". Technikę tę wymyśliła prawdopodobnie powieściopisarka Mary Carol Moore. według niej „pisząc książkę (lub cokolwiek innego) liniowo od początku do końca, ryzykujemy zawiśnięcie nad określonym rozdziałem lub częścią albo wręcz porzucenie całego dzieła. Dlatego w myśl tej zasady warto podzielić całą fabułę na określone części (tutaj bardzo pomoże stworzenie planu), a następnie traktowanie każdej z nich jak osobnej "wyspy". Być może masz już pomysł na zakończenie albo na jakąś środkową część przygód bohaterów - śmiało napisz ją od razu, a później dobudowuj do nich kolejne wcześniejsze (lub późniejsze) wątki. Ważne jest oczywiście budowanie tzw. mostów między wyspami, żeby wszystko łączyło się w spójną i logiczną całość. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem :) A mam jeszcze pytanie: piszesz do szuflady czy planujesz wydać swoje dzieło? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Virtualo, dziękuję Ci za odpowiedź. Naturalnie, jest bardzo pomocna :) Rzeczywiście, pisanie w linii ciągłej nie musi być warunkiem zachowania ciągłości - co więcej, w moim przypadku każdorazowo doprowadza do niekończących się postojów. Niczego nie planuję dopóki nie nauczę się czegoś ponad stawianie literackich "kleksów". Miewam niezłe pomysły, ale brak mi umiejętności właściwego nimi operowania. Podziwiam autorów, których teksty są spójne, i których bohaterowie mają, cóż...ręce i nogi. Piszę, jak to się mawia: odkąd pamiętam - tylko co z tego skoro na dobrą sprawę niczego nie napisałam. ;) A Ty, powiedz, napisałeś/piszesz lub może wydałeś książkę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakłażanica, ja raczej stoję po tej drugiej stronie barykady, czyli wydawania i dystrybucji książek :) więc ze swojej strony mogę poradzić, żebyś się nie poddawała, bo wiadomo, że wielkie dzieła często rodzą się w bólach ;) a tak zupełnie serio, to najważniejsze że próbujesz i masz determinację i zapał do tego, co chcesz robić. Możesz zacząć na początek od pisania krótkich opowiadań lub nowel (nie musi to być przecież od razu cała 200-stronicowa książka :)) i albo publikować je na swoim blogu (o ile go posiadasz) albo spróbować self-publishingu, który przy okazji daje Ci możliwość zarobienia na swojej twórczości :) Jeśli nie wiesz co to jest, możesz przeczytać o tym np. tutaj: http://tnij.org/rwlf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
ja jeszcze nic nie wydałam ale jak ja piszę to robię sobie b. ogólny plan wydarzeń, zaczynając muszę mieć dokładną wizję wstępu ,a później po napisaniu jakiegoś tam sensownego fragmentu robię szczegółowszy plan n-nej części

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whedif, to również jest dobry sposób, choć dla niektórych czasami niewykonalny - często najlepsze pomysły przychodzą nam do głowy w trakcie tworzenia, często też potrafią diametralnie zmienić całą fabułę :) ale oczywiście każdy ma swój sposób pisania, z którym mu najlepiej i nie należy tego zmieniać. A tak z ciekawości, co najczęściej piszesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie lepszą metodą jest stworzenie szkicu, zarysu fabuły przed rozpoczęciem pisania, ponieważ poświęca się mniej czasu na poprawki. Gdy tworzymy spontanicznie, to przyjemność z kreowania odbierają wspomniane nieścisłości faktów i konieczność gruntownych zmian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam pomysł i go
rozwijałam, w trakcie pisania to i owo samo jeszce przyszlo do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×