Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysiek2828

Kolizja drogowa, jak uniknąć policji, jak to można załatwić ?? wie ktoś ?

Polecane posty

Gość krzysiek2828

witam Mam taki problem Jechałem sobie autem, koleś wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu, mam lekko rozbity przód auta. Winny temu zajściu kierowca powiedział żeby nie dzwonić po policje bo ("dogadamy sie" powiedział) a on nie chce mandatu do winy się przyznaje. Zgodziłem się ale kiedy mu powiedziałem że strat jakich narobił to bedzie mnie to kosztowało ponad 1000 zł za naprawę i tyle mi musi zapłacić, zaczął kręcić że tyle mi nieda. Co mam teraz zrobić ? czy mogę wziąźć od niego dane, numer polisy i zadzwonić do jego ubezpieczyciela czy jak inaczej ? tak żeby bez policji było jak to można załatwić ? poradzicie mi ? byliście kiedyś w takie jsytuacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek2828
nikt nie byłw takiej sytuacji ?? nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssid
przecież on ci nie da teraz żadnych danych polisy ,ani nic, chyba by głupi był jaki masz dowód, że w ogóle cos takiego zaszło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfgdgfhfgj
napisz po polsku bo ja nie rozumiem co znaczy wziąźć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
W takim wypadku powinniście spisać oświadczenie, w którym on przyznaje się do winy i na podstawie którego ty wyciągasz kasę od jego ubezpieczyciela. Jeśli nie chce dać Ci kasy bezpośrednio no to wezwij policje, tylko czym prędzej zanim wyklepie swój samochód i nie będzie dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
ale takie sytuacje u zganiasz od razu . A jak zgody n ie ma a ty nie jesteś winien to dzwonisz po policję . a teraz jak masz zamiar udowodnić , że ten któś cie stuknął a nie ty j ego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim mieście
a jak dokładnie rozwaliłeś ten samochód? co dalej zamierzasz z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim mieście
pewnie to on wymusił pierwszeństwo tak?a jakie auto ci rozwalił? musisz go cisnąć zeby ci kase oddałm, chociaz teraz jestem w czarnej dupie, nic mu nie mozesz udowodnic bez policji, glupio zrobiles ze nie wezwales policji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłeś na cwaniaka i tyle. Jeśli faktycznie 1000 zł będzie kosztować cała naprawa a gość nie chce dotrzymać zobowiązania daj sprawę na policję! Jeśli cię uderzył to powinien mieć ślady twojego lakieru na samochodzie. Policja jeśli się postara powinna dojść. Głupio zrobiłeś, że nie wezwałeś policji, ponieważ powinna spisać całe zdarzenie itp. Nie masz świadków to gość może robić wszystko aby nie zapłacić. Jeśli masz jego numery tablicy rejestracyjnej to już jest coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mu dać ultimatum! bo gość szybko wyklepie samochód i gówno mu zrobisz. Jedź na policję podaj numery rejestracyjne lub adres jeśli masz sprawcy wypadku. Na jego samochodzie powinny być ślady jak np twój lakier samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz to już późno
Trzeba było spisać oświadczenie. Często tak się robi. Gdy winny przyznaje się i by nie wzywać policji. O punkty do prawka chodzi. Płaci gotówką lub z ubezpieczenia. Teraz to masz po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martinika08
rzeczywiście jestes teraz w czarnej dupie, nic mu nie udowodnisz... jakie autko ci rozwalił?jakieś nowe?bo jak stare to zawsze możesz kupic nowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×