Chcę a nie mogę dostać przy porodzie ZZO

...bo mieszkam w takim popierdolonym mieście jak Kielce,gdzie są 3 szpitale i w żadnym nie ma tego znieczulenia nawet za dopłatą!!!!!jedyny szpital w którym dają nie daje gwarancji bo jak nie ma anestezjologa to nie ma kto podać! nie mam żadnej odporności na ból i tak cholernie się boję że ryczę codziennie bo wiedząc że są sposoby na ten kurewski ból to nie mogę z nich skorzystać nawet gdybym chciała zapłacić!!!!:(:(:(:(:(:(

nie możesz pojechać do większego miasta??

no niestety to nie wchodzi w grę...

może przez jakieś znajomości by się udało?

no własnie to jest głupie ze nawet za dopłata nie chcą podać ZZO.Jak masz możliwość to czekaj szpitala w innej miejscowości . Ja 15 godzin spędziłam na porodówce i nie dałam rady urodzić sn ...zakończyło sie cc. Bez znieczulenia ból straszny ...gdybym miała rodzic drugi raz to cc albo ZZO.

ja bym na twoim miejscu poszukała szpitala w innym mieście, dała w łapę i położyła się na oddział przed terminem żeby doczekać porodu. to nie średniowiecze żeby godzić się na ból, jak nie można wejść drzwiami, to trzeba oknem

znajomości nie mam, a najgorsze że lekarz stwierdził, że to wina minister Kopacz bo uchwaliła,że każdej rodzącej należy się ZZO za free a szpitale mają za mało anestezjologów,więc nie podają go wcale! Tylko skoro tak jest to dlaczego w większych miastach można sobie za nie zapłacić

nie wiem co robić,na początku myślałam żeby załatwić sobie cc,ale już nie jestem taka przekonana do tego zabiegu i jak zdecydowałam że chcę ZZO (byłam naiwna bo byłam pewna że w mieście wojewódzkim jest taka możliwość)to się dowiedziałam takich sredniowiecznych praktyk:(

Dla mnie to niepojęte, żeby w XXI wieku odmawiano tak oczywistej rzeczy jak znieczulenie czy środki przeciwbólowe. Jak kogoś boli łeb to może w każdym sklepie kupić aspirynę. Jak mu wyrywają zęba to dostaje znieczulenie. Jak operują wyrostek to też znieczulenie. Jak ktoś cierpi na raka to dostaje morfinę. A kurcze rodzące kobiety jak zwykle po macoszemu, a boli przecież jak jasna cholera. Paranoja:o

Przyjedz do Krakowa, to nie tak daleko, a możliwosci są o wiele wieksze.

w Pile też nie ma takiej opcji, najbliżej do Poznania a tam to samo, nie dają znieczulenia,. Chyba tylko w Warszawie dają?

ja musialam iść do poradni leczenia bólu zeby zostac znieczulenie, ale moze idź do psychologa ponoć może on wystawic jakas opinie np wskazanie do cesarki, moze tez sie to tyczy ZZO. u mnie na szczescie zakonczyl sie porod cesarka. powodzenia

w Krakowie też dają, w większosci miast dają tylko trzeba podzwonić. nie poddawaj się i walcz o siebie. nie decyduj się na cc bo tylko sie umęczysz potem, będziesz długo wracać do siebie po co ci to.

skąd Ty masz kobieto takie informacje???Bo z tego co wiem to znieczulenie dają w 3% szpitali a Ty twierdzisz że w większości, no prosze kłapiesz jezorem byle kłapać

chodziło mi o duże miasta, a nie pipidówki droga znawczyni

jedyne co mi zostaje to poszukać znajomości, tak jak już wczesniej pisałam nie mogę sobie pozwolić na inne miasto; niestety obawiam się,ze łatwiej w moim mieście o załatwienie sobie cc niż zzo,paranoja :/ w najgorszym przypadku myślałam o morfinie,ale opinie sa rozne

morfina przedostaje się przez pępowinę, chcesz urodzić naćpane dziecko??

Kurde może tak jak dziewczyny radzą,żeby zapłacić i się położyć..No sama nie wiem.Ja nie rodziłam w Polsce, więc kochane wytłumaczcie mi stwierdzenie ''nie ma anestezjologa'' w sensie rozumiem takim, że akurat go nie ma na zawołanie, bo jest prz kimś innym? Bo kurde nie chce mi się aż uwierzyć, że w Polsce jest tak, że w szpitalu wogóle nie ma anest. Przecież musi być non stop :O a co jak podczas porodu coś się dzieje , kobieta natychmiast wymaga cesarki bo np.spada jakoś drastycznie tętno dziecku-to co wtedy jak tego anestezjologa nie ma?

anestezjolog jest bo jak zachodzi potrzeba cesarki to go wzywają, chodzi pewnie o to że wzywany jest często z domu jeśli jest jeden lub dwóch i nie zawsze mają dyżur. ja proponuję dowiedzieć się jak się nazywa anestezjolog i uderzyć do niego prywatnie i się umówić.

jak Poznań to pipidówka to gratuluje, Piła też wiochą nie jest bo ma z 80 tys mieszkańców, wiem, że nie podają też w Wałbrzychu bo tam mam rodzinę

ja nawet nie mysle o porodzie, coz..... czuje sie jak przed skokiem w przepasc.

nigdy nie uwierzę że w poznaniu nie podają zzo...

W Poznaniu - tylko jeden szpital podaje "na życzenie" - Św. Rodziny. A i tak nie zawsze, musi być anestezjolog, a nie dyżuruje non stop czekając na cierpiące rodzące :o I z opowieści znajomych, które rodziły tam, wiem że nawet jak lekarz jest to i tak można sie nie doprosić. W pozostałych szpitalach zapomnij, no chyba że ze wskazań, ale to wiadomo jak wygląda.

to uwierz, bo obdzwoniłam wszystkie szpitale, zresztą wpisz w google to uwierzysz.

własnie tak mi powiedzieli w Św rodzinie, że szansa jest 50 na 50 że bedzie anastezjolog a poza tym mogę dotrzec za późno więc już też nie podadzą ( a jak mam w pipidówy spod poznania dojechać tak by zdąrzyć?) To jest chore, nie pojadę rodzic do warszawy ale to jest nienormalne ale uwierz ze tak jest

zzo

W Gdyni tez nie ma ZZo, w Wejherowie tez nie. W pomorskeim chyba tylko 1 szpital praktykuje ZZo, na Klinicznej, ale tam tez możesz się nie doprosić. Ja leżałam tam na patologii tydzień czasu, poród miałam wywoływany i już jak wchodziłam na salę mówiłam, że chce ZZo i co? nie dostałam :/

ale flora wie najlepiej jak jest w całej Polsce na podstawie jednego szpitala w Krakowie.

a na Polnej w Poznaniu???

na Polnej nigdy nie było i nie ma zzo, proponują jedynie gaz i to podobno od niedawna