Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiasekmały

I tak zerkamy na siebie i zerkamy...

Polecane posty

Gość zawiasekmaly
Hmmm w takim razie cierpliwość, jeśli ma coś z tego być to i tak będzie;) 3mam kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
zawiasekmaly Nie mam pojecia, ostatnio w ogole z nikim nie rozmawial, jedynie raz z jedym jego kolega, ale to ten kolega mial do niego sprawe. Ja sprawy do niego zadnej nie mam chyba ze cos na biezaco wyjdzie a i on bez pretekstu nie podchodzi (raz probowal to rozmowa wygladala tak: "co slychac?", "w porzadku", "aha to ok" i tyle). Moze faktycznie wyjde z ta propozycja przy najblizszej okazji, to nie tak, ze obiecalam cos wymyslic, ale tak sie jakos zlozylo, ze na zmiane sobie cos proponujemy, a ostatni byl on. Oczywiscie boje sie, ze powie, ze nie ma czasu, co pewnie bedzie prawda, ale i tak sprawi przykrosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
moze tak moze nie ja jesli nie bede miała z jego strony wyraznej oznaki ze coś chce to tez już odpuszczam bo ile mozna zerkac i zerkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
echhhhhhhhh w takim razie zaproponuj i wszystko się wyjaśni. Wóz albo przewoz, w tej sytuacji to jest chyba najlepsze rozwiązanie, a i Ty w razie czego przestaniesz się zadręczać. mykhtgm popieram. Ja po tym widoku na imprezie tez stwierdzilam, ze odpuszczam, ale dzisiaj, kiedy powiedzial mi to nieszczesne "czesc", znow pomyslalam, zeby jednak jeszcze powalczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
dziewczyny w jakim jestescie wieku i w jakim oni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
a ja dziś przestałam się oszukiwac jak facet chce to inaczej się zachowuje dlatego jesli nie zobacze z jego strony wyraxnej zachęty sama tez juz nie napisze ni odezwe sie tylko o pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
ja to juz nawet wiem na 100% widziałam ze zmienił obiekt i z innymi pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
mykhtgm Nie odpuszczaj z tak blahgo powodu co? Moze przy okazji kolejnej rozmowy napomknij o swoich planach na weekend albo o filmie, ktory chcialabys obejrzec a wlasnie leci w kinie... Nie musisz mu nic proponowac, ale jesli on jest zainteresowany to powinien podchwycic:) Oj ja z tym moim tez sie nameczylam niezle. Oczywiscie pierwsza zagadalam i jak sie pozniej okazalo tylko dzieki temu sie poznalismy, bo przyznal, ze sam nie mialby smialosci jako ze nie reagowalam na jego dotychczasowe zaczepki (pare razy proponowal mi pomoc, ale nie skorzystalam, bo umialam sobie sama poradzic i nie sadzilam, ze to byl pretekst do nawiazania kontaktu heh). Potem tez inicjowalam rozmowy choc wcale nie bylo mi latwo jako kobiecie, bo jestem przyzwyczajona do tego, ze to mnie zaczepiaja - okazalo sie, ze bal sie, ze jest dla mnie za stary i za nudny, ale szybko wyprowadzilam go z bledu:P Ale jak juz sie poczul pewniej to bylo super i czasem nawet sama mialam dosc jego towarzystwa:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
ja juz tak próbowałam nie był zainteresowany ,teraz jakoś dopiero wyrazniej to widze i widze ile potrafi teraz z kims pisac smiac się do monitora a ze mną .............. eh szkoda życia na niezdecydowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
zawiasekmaly U nas ja 24 on 34 Od "czesc" do rozmowy jeden krok, ciekawe czy znajdziecie wspolne tamaty... Teraz to Ci sie dopiero zacznie niepewnosc i rozkminka dlaczego np. dzis sie nie usmiechnal skoro zawsze sie usmiechal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
dlatego nie ma sensu takich gierek prowadzić jaby chciał to bys sie nie mogła od usmiechu jego odgonić a tak to jest jak jest skoro masz wątpliwości ze on chce to zawsze jest tak ze on nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
najtrudniej to sobie uswiadomić ze usmiech, i jakies tam inne jazdy nic nie znacza takie zerkanie jak trwa dłuzej niż jakieś 2-3 tyg max tak jak u mnie 8 h i prawie sie nie zmienia to nie ma sensu dalej nic z tym robić pewnie bedzie mi cieżko bo wystraczy ze się usmiechnie coś powie a ja bede się nakrecać a tego nie chce muszę sie wziąśc za siebie i olać go olać wkręcanie sobie ze coś znaczy spojrzenie usmiech jakiś tekst itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
mykhtgm Moze probuje w Tobie wzbudzic zazdrosc? Zreszta jest facetem i jak piszesz lubi flirtowac, wiec dlaczego mialby rezygnowac z flirtu z innymi kolezankami skoro sa chetne? Kurcze ja wlasnie robie ostatnio to samo, flirtuje na jego oczach z kolegami...mialam nadzieje, ze obudzi to w nim chec rywalizacji a tu nic z tego, moze on pomyslal tak samo jak Ty i dlatego... Ale to bez sensu przeciez nie jestesmy para zebym miala spedzac czas tylko z nim, zreszta koledzy sa bardzo mili i bardziej wylewni, wiec szkoda rezygnowac z bezwysilkowego dowartosciowania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
pewnie coś w tym jest ale ja nie mam chyba siły na to wolałabym widziec ze chce brakuje mi własnie takich flirtów z jego strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal i żalisko
zawiasekmaly czy twoje ulubione slowo to cierpliwosc? kazdemu ja doradzasz, sama jestes oaza spokoju i cierpliwosci, a latka leca i wierz mi: takich dziewczyn jak ty jest niewiele. pomysl sobie jakie mamy czasy: niestety teraz juz w gimnazjum dziewczyny to mega sucze, a potem jest jeszcze gorzej. tylko patrzec jak przyjdzie taka jedna, poudaje pierwsza naiwna i sprzatnie ci faceta sprzed nosa. myslisz, ze twoj ideal powie jej spieprzaj? nie sadze. niby dla kogo mialby sie oszczedzac? dla ciebie? kochana - spojrzenia i westchnienia w innej epoce robily wrazenie, w tej nie zaprowadza cie donikad! takze podbijam: zrob cos z tym zalosnym zauroczeniem. pisze zalosnym, bo ile mozna podniecac sie na widok faceta i doszukiwac sie w kazdym jego ruchu oznak milosci? podaj namiary na siebie- chetnie bym sie zabawila w wasza swatke zeby skonczyc z ta telenowela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
zał i zalisko jest coś w tym co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal i żalisko
kazda dziewczyna, ktora marnuje czas na wzdychanie wyobraza sobie, ze obiekt westchnien jest wyjatkowy, czysty jak aniol, na pewno nie ma dziewczyny (o zonie i dziecku nie wspominajac) i jakas magiczna sila w koncu zlaczy ich na wieki. ale uwaga: co to za facet, ktory gapi sie godzinami (albo tygodniami, nie daj boze dluzej) i nic nie robi? to niestety nie jest normalne. czy jest on: 1. chorobliwie niesmialy? (moze do tego jeszcze jest pravikiem) 2. zadufany w sobie? (czeka, az go wyrwa bo taki wspanialy) 3. ma juz ulozone zycie uczuciowe (nie odmowi jak go wyrwiesz - gnida lub odmowi - i wbije sie w dume) jak sobie potem ukladac zycie z ktorymkolwiek z tych typkow? czy w ogole jest mozliwa opcja, ze z takim facetem jest wszystko w porzadku i, ze jak w filmie wszystko sie ulozy? no zesz qrna - nie ma nic prostszego niz podejsc do kogokolwiek, powiedziec cokolwiek i czekac na reakcje a w tym temacie zapoznanie sie urasta do rangi mega przedsiewziecia. jezeli tak jest na starcie, to co bedzie potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
zali .............. dokładnie jak się chce wszystko mozna jak ktoś juz daje sygnał a ta osoba dalej nic i nic a patrzy to moze o na nie na nas patrzy tylko na sciane/okno za nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
Dziewczyny, ja nie zamierzam bic sie o faceta nikim. Chce byc wyjatkowa kobieta, ktora dostrzeze wyjatkowy mezczyzna i nie zamierzam robic cos wbrew sobie. Pewnie nie jest nim ON, ale kazde doswiadczenie czegos uczy... Bede czekac nadal na tego jedynego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal i żalisko
'jak ktoś juz daje sygnał a ta osoba dalej nic i nic a patrzy to moze o na nie na nas patrzy tylko na sciane/okno za nami' :D nie przesadzajmy! moglo byc tak: gosc patrzyl sie na sciane/okno za kobieta, kobieta myslala, ze na nia i zaczela sie gapic na goscia, gosc to zauwazyl i zaczal sie gapic na kobiete. teraz ona mysli: dlaczego on nic nie robi - przeciez pierwszy zaczal sie gapic! a on: no zesz, zaczela sie na mnie gapic i nic? mamy impas. a ten twoj obiekt to przystojny chociaz? kto wyglada lepiej w kontekscie bycia podrywanym: ty czy on? bo to tez dosc istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
To nie jest gapienie godzinami, tylko spotykanie wzrokiem na krotką chwilę... Nic nie znaczące jak się okazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapatrzona :)
@ żal i żalisko 12:50 Ja czekam na opcję na 1 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
he he za mna są regsały wiec moze czyta cos co jest w segregatoraqch heh i zerka co chcwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
w moim przypadku jestesmy chyba na rownym poziomie - on jest przystojny, ale za mna tez sie ogladaja faceci. Tyle, ze ja wizualnie nie jestem jakas pretensjonalna, ubieram sie przyzwoicie, nie chodze z golym tylkiem i cycami na wierzchu. Mam delikatna twarz, bez tony pudru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
zawiasek a ile juz tak zerkacie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal i żalisko
zawiasekmaly oczywiscie popieram: nie nalezy sie bic o faceta i prawdziwa milosc w koncu cie znajdzie, ale znasz cos takiego: szczesciu trzeba dopomoc? (o gapieniu sie godzinami pisalam ogolnie, nie w twoim kontekscie) zaczelam czytac ten temat, bo przypomnial mi sie moj 'incydent' (wciaz sie lezka w oku kreci) moj oczywiscie zakonczyl sie zle, ale gdybym nie zadzialala pewnie do tej pory wzdychalabym do gnidy. tez bylo zerkanie, udawanie, ze sie nie widzi spojrzen albo odwracanie wzroku, przypadkowe musniecie dloni czy ramienia, raz go przylapalam, na wachaniu moich wlosow i NIC nie robil kompletnie NIC, a ja, wybacz sformulowanie, mialam mokro w gaciach. w zwiazku z czym, mimo ze tez wierze w ksiazkowa/filmowa milosc sama dalam mu swoj nr tel. to nawet wiecej niz glupie czesc, ale sie zmusilam, bo za dlugo to trwalo, a latka leca. no nic, nie wyszlo bo gral na dwa fronty, ale przynajmniej przestalam sie marnowac. tobie tez radze przestac sie marnowac, bo moze nie byc warto. jezeli chlopak jest przystojny: uwaga, kategoria 1 jest najmniej prawdopodobna, szykujmy sie na 3. jezeli za toba sie ogladaja: kolejna komplikacja - moze go oniesmielac twoje powodzenie. w koncu jak ktos widzi, ze dziewczyna ma branie, to moze myslec, ze nie ma opcji, zeby przy tylu awansach byla sama Zapatrzona :) niech bog ma cie w swojej opiece jezeli marzysz o niesmialym praviku. chyba, ze jestes niesmiala dziewica i stworzycie precedens. mykhtgm ten twoj mi sie najmniej podoba. qrna - WY PRACUJECIE RAZEM, juz latwiej byc nie moze. co ja mialam powiedziec jak tylko jezdzilismy razem autobusem do pracy (do tego w tloku!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasekmaly
Moja historia trwa już jakies 2-3 miesiace, przy czym widzimy się 2-4 razy w tygodniu. Teraz nastal moment w którym mam szanse go poznac i przekonac sie kim tak naprawde jest - w koncu sie juz "znamy". Wiem, ze szczesciu trzeba pomagac - dlatego sprowokowalam tydzien temu te sytuacje w ktorej cos tam mi podawal, zrobil to z mega cieplym usmiechem a mnie totalnie zamurowalo, nie moglam nic z siebie wykrztusic. Zastanawialam sie jak sie zchowa jak sie znow zobaczymy - dzisiaj to sie stalo na zakupach czyli po tygodniu, minelismy sie w drzwiach i powiedzial po raz pierwszy "czesc". Teraz juz tylko kwestia czasu jest jakas rozmowa (na zajeciach jest ku temu duzo sposobnosci) i wtedy zobaczymy. Do tego dochodzi jeszcze ta wspolna "znajoma". Ale jestem juz zdystansowana, co ma byc to bedzie. Nie chcialam tylko wyjsc na narzucajaca sie, jednak w tym momencie sprawa jest juz naturalnie posunieta do przodu. Wiem, ze ejstem naiwna, ale naprawde wierze w przeznaczenie; jesli nie on, bede czekac dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhh
Zawiaska bym sie nie czepiala, bo robi postepy, a jak pisalam od "czesc" do rozmowy blisko, nastepnie do flirtu, kolejno randki itp. Nawet odradzalabym pospiech :) Gorzej jesli pomimo naszych staran postepow brak - wtedy tak jak pisze kolezanka, trzeba w koncu powiedziec sobie dosc. Jestesmy wkrecone, wiec ciezko nam patrzec na wszystko obiektywnie, nie da sie nie podchodzic emocjonalnie, przestac interpretowac. A czesto nadinterpretujemy... Kiedys mialam z moim taka sytuacje, ze on przyszedl, przywital sie chlodno i poszedl gdzies. Po chwili ja poszlam sobie zastanawiajac sie, co mu tym razem zrobilam z mocnym postanowieniem traktowania go jak powietrze nastepnym razem. Ale przy kolejnej okazji on sam z siebie zagadal, mowil ze szkoda, ze tak szybko wyszlam, bo myslal, ze bedzie okazja zeby porozmawiac, a tu wrocil jak najszybciej a mnie juz nie bylo. Innym razem pytal mnie, co mi takiego zrobil, ze ewidentnie go unikam, ja zgodnie z prawda odp, ze nie chce mu przeszkadzac bo widze, ze nie ma czasu, a on ze czas ma, ale jesli nie mam ochoty na jego towarzystwo to nie widzi sensu zostawania dluzej niz to konieczne. Wiec jak chce to potrafi byc slodki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykhtgm
no ja na poczatku też widziałam albo moze chciałam i widziałam a dziś zdałam sobie sprawe ze to złudne to była tylko uprzejmość a nie ochota na coś wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal i żalisko
dziewczeta, a co byscie doradzily kolezance w nastepujacej sytuacji: widzi chlopaka (powiedzmy, ze jest przystojny, ale nie w jej typie) czasami raz dziennie, czasami kilka, czasami wcale (powiedzmy, ze pracuja razem w duzej firmie - w roznych dzialach). chlopak jej sie nie podoba. chlopak gapi sie na nia bez skrepowania (zadne tam zerka - gapi sie na chama, na twarz, tylek, cycki, innymi slowy oblookuje) przechodza obok siebie i gapia sie na siebie bez skrepowania. dziewczyna nic nie robi (bo on jej sie nie podoba). facet nic nie robi - tylko gapi sie dalej (czasem przepusci w windzie, przytrzyma drzwi itp.) co byscie zrobily bedac ta dziewczyna? tylko powazne oferty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×