Oklamal mnie juz na 1szej randce!!

No wiec umowilam sie z jednym chlopakiem; w moim typie, super ubrany i super z charakteru:) Fajnie nam sie gadalo, spedzilismy razem z 6 godzin. Na poczatku widzialam jak przyjechal nowym terenowym Audi, jedak na randce powiedzial mi ze przyjechal autubusem. Nie rozumiem dlaczego mialby klamac?

może to auto nei jest jego tylko pożyczone :)

Jego, widzialam nawet papieru auta i byly na niego. Nawet nie chodzi o to, bo powiedzial ze PRZYJECHAL autobusem a ja widzialam ze byl samochodem. Nie rozumiem dlaczego mialby klamac?

Gdzie widziałaś papiery auta? Na 1 randce?

Skąd wzięłaś jego papiery? :) Może chce sprawdzić, czy lecisz na kasę.

moze chciał sprawdzic czy nie polecisz tylko na jego kase. to taki test wydaje mi sie

a jak mogłaś widzieć papiery auta ?? co to pokazywał ci na pierwszej randce dowód rejestracyjny ??

bo może glupio mu było bo Cie nie odwozil, bo nie chciał :) on autem laska busem :P albo.. może boi sie ze bedzeisz leciec na jego dorobek

prowo

na stole lezaly jak usiedlismy w kawiarnii. Klucze tez mial dlatego DZIWIE sie ze mnie oklamal. O tym wlasnie mowie LOL

Jezu ale wy nie kumacie. Czekalam na niego, widzialam jak podjezdza. Pozniej przyszedl, przywitalismy sie i poszlismy w umowione miejsce. Na stole po PRAWEJ stronie polozyl dowod rejestracyjny, klucze, telefon i portfel.

LOL LOL spadaj dziecko

jak zwykle chora na glowe. Prowo ze facet polozyl pare rzaczy na stole? hahahahah

kobiety dziś takie pazery, że pewnie Cię testuje

Moj kumpel (przy kasie) jak sie spotykał z laskami to mówił ze pozyczył auto od kumpla a w domu ma małego Fiata:D wolał nie pokazywac kasy od poczatku, bo wiadomo... niektóre laskie na to tylko lecą...

po pierwsze mógł pożyczyć samochód a to że miał dowód rejestracyjny nie znaczy że to jego auto....jak Ty zechcesz kiedyś od kogoś pożyczyć auto to musisz razem z kluczykami mieć również i dowód bez niego się nie jeździ po drugie nawet jeśli to jego auto to być może skłamał żeby sprawdzić czy lecisz na niego czy samochód

powiem i ja..... po pierwsze mógł pożyczyć samochód a to że miał dowód rejestracyjny nie znaczy że to jego auto....jak Ty zechcesz kiedyś od kogoś pożyczyć auto to musisz razem z kluczykami mieć również i dowód bez niego się nie jeździ po drugie nawet jeśli to jego auto to być może skłamał żeby sprawdzić czy lecisz na niego czy samochód -------- czytam czytam i nie wierze jak mozna czytac bez zrozumienia tak kortki tekst. Przeciez ona NAPISALA ze facet przyjechal samochodem a jej powiedzial ze byl to AUTOBUS.

Hajetan....kompletnie nie rozumiem Twojego zarzutu przecież wiem co napisała autorka ale zadała pytanie dlaczego ją okłamał...a w swoim dalszym poście napisała że wie o tym że auto musi być jego bo widziała na stole dowód rejestracyjny sam dowód rejestracyjny nie świadczy o tym że auto jest nasze prawa ? i dlatego napisałam co napisałam a czemu ją okłamał to wie tylko on sam

i teraz to się na mnie mści (nawet nie wiem czy jest takie słowo :P)

sprawdza cie czy ,,lecisz,,na kase-terenowe audi Q7?no kochana to kupa szmalu... a po drugie dowod rejestracyjny na randce-na stoliku?to juz lekka przesada.. spytaj go wprost nast razem-badz bystra i sie przekonasz-czy gosc szpanuje czy jest ok- ja bym tak zrobila.

polozyl ten dowod pod telefonem, wiec ledwo go bylo widac. Niewiem czy Q7, jak ktos mi poda zdjecie do bede wiedziala bo tak modeli nie kojarze

Ledwo go było widać a widziałaś, że papiery były na niego.Jasnowidz z Ciebie?

testowal cie;-)

Nie wiesz dlaczego tak powiedział ? - to takie proste. Swoim samochodem wozi swoją dziewczynę, a dla takich randkujących panienek jak Ty, nie ma miejsca w jego aucie. Po co miałby się narażać na to, że ktoś mógłby zobaczyć Go z Tobą, i miałby przechlapane u swojej dziewczyny. :)

bosa - w takim przypadku pozostaje serdecznie wspolczuc tej jego dziewczynie, zwlaszcza jesli zdradza ja za plecami, i naraza na tyle chorob wenerycznych;/

Tak ze 22 letni chlopak przyjechal Ferrari:) Ona przyjechala samochodem i spytala sie czy go podwiesc a on powiedzial ze nie dzieki ze ma tramwaj prosto do domu praktyczmie:)

ja podziwiam ludzi kt potrafia prowadzic ferrari ;/ zwykle nie mam problemow - ale na kierowce takiej bryki to ja sie nie nadaje, a juz na pewno nie jezdzilabym takim samochodem w polnecnej europie gdzie jak nie pada deszcz to snieg;///