25 sierpnia 2012 - data mojej smierci

Kilka miesiecy czasu dalem bliskim na dostrzezenie moich problemow, podalem im powody niemal jak na zlotej tacy. Bez zmian, ciagle tylko lekcewazace pytania typu "a co, garbaty jestes?", zawsze bylem zamkniety w sobie, nie musze wiec chyba dodawac jak wspominam podstawowke i ogolne wczesne lata? Nie chcieli zrozumiec, do dzis w oczach innych jestem prostakiem bezmyslnie grajacym caly dzien w gierki. Wszystko potulnie znosilem, ale juz mam dosc :( w podst dobrze sie uczylem, dzis nawet matury nie mam. Nie zniose tego, ego domaga sie sukcesow, ale nie umiem. Stlamsili mnie skutecznie, te zawistne robaki, nie zniose kolejnych wyjsc z domu wieczorem lub rano, byle tylko nie widzieli mnie. NORMALNIE jak człowiek chcialbym, ale to juz nieistotne, jak nazwiecie mnie płytkim, bo z powodu kompleksów to robię, to tym bardziej mnie nakrecicie!!!! SAMI NIE DALIBYŚCIE rady na moim miejscu, 10 lat przeszło, gdy wg innych jestes łamagą a nie facetem. Dawniej mezczyzna przynosil mieso z polowan i tylko taki okreslany byl jako facet, nie chce juz byc podczlowiekiem(tak sie czulem caly czas). Zgine pod pociagiem, to mnie fascynuje, bo ciala nienawidze i nie dam otworzyc im trumny na pogrzebie, to bylby egzamin koncowy dla rodzicow- oblany.

Natychmiast marsz do psychiatry. Masz poważne zaburzenia, a niezborność twoich wypowiedzi wskazuwać może na schizofrenię, albo depresję endogenną. Idź do lekarza! Nie myśl za dużo, tylko idź.

idź do szkoły

Nie wychodzę z domu. Przez twarz :(

Nie możesz tak mówić, przestań ! Trzymaj się i koniecznie idź do lekarza, leki NAPRAWDE pomagaja zmienić postrzeganie rzeczywistosci

a co jest nie tak z twoja twarza ? jestes brzydki ?

To nie błedna ocena siebie, widze jak jest. Mam kilkadziesiat pryszczy i wygladam jak muchomor, kazdy sie smieje, ze z domu w ogole nie wychodze, a do psychiatry to chyba sila musieliby. Potem i tak bym sie zabil, bo nie moga mnie tak traktowac, jeszcze do tego w bialy dzien przy innych.

i nie próbujcie wmawiac mi, ze to blahy problem, w wieku 20+ to nie jest normalne, a ja zawsze mialem zasyfiona twarz, choc mniej nasilone to bylo, wiec jeszcze pare lat temu wychodzilem z domu. Dzis przez okno nie wyjrze.

nie zabijaj sie prosze

W 7 dni nic juz nie zdziałam, jesli chodzi o np. szkole. Nie nabiore odwagi, nie wylecze twarzy, nie usune poczucia niesprawiedliwosci. PROBOWALEM kilka miesiecy, nie udalo sie.

to idź do szkoły w przyszłym roku jak wyleczysz twarz

Czy nie rozumiecie, ze z domu nie wychodze? Doslownie nie, a kolejnego roku nie wytrzymam i tego gadanie, ze do roboty mam isc, ze pasozyt jestem. TO mial byc rok, w ktorym mialo mi wszystko wychodzic, a tak to nie mam sily juz, innym ciagle sie udaje i patrza na mnie jak na niedojrzalego smarkacza, mnie do szalu doprowadza jak ktos nie ma mnie za rozsadnego czy mowi wprost, ze nie doswiadczylem niczego. Przeciez doswiadczylem.....

Od tego wrzesnia mialem isc, takie byly plany miesiace temu, usilowac cos zmienic itp. i nie udalo sie, a do konca wakacji rowno tydzien. Nic nie zdzialam..

Znam środek, który wyleczy Twoją twarz na 100%. Ja mam trądzik, a raczej miałam , gdzieś przez 8 lat i znalazłam sposób po wieelu latach na pryszcze. teraz mam ich dokładnie 3. A męczyłam się dłuuugo z nim.

Czlowieku tez chcialam popelnic samojstwo z powodu pryszczy - ale lekarz mi przepisal IZOTEK i NIE MASZ POJECIA jaka jest poprawa teraz. Pryszczy i blizn nie ma a ja znowu ciesze sie zyciem, mysli samobojcze zniknely:)

czlowieku co Ty gadasz? przez syfy na twary chcesz sie zabic? ja zawsze mialam idealna skore, do czasu. Po 25 roku zycia zaatakowal mnie gronkowiec. Z dnia na dzien na twarzy zaczeły robic mi sie wrzody!!! Bolesne twarde gule, wygladalam jak corka frankensztaina!!! Tez bylam zalamana. Siedzialam, gapilam sie w lustro i wyłam. Poszłam do lekarza, poł roku brałam antybiotyki i jest ok. Zreszta sam zobacz na zdjecie w mojej stopce. Samobójstwo to zadne wyjscie. Poczytaj tez o liściu oliwnym. Pomaga walczyc z tym dziadostwem. Nawet nie wiesz jak czuja sie ludzie, ktorych bliski popełnił samobójstwo. Ja to wiem, bo mój ojciec sie powiesił. Nie rób im tego ale przede wszystkim nie rob tego sobie. Idz do lekarza, dermatologa po leki, albo zacznij od tego liścia. Zobaczysz bedzie lepiej!!!!

Niczego nie bede leczył. 99% spoleczenstwa nie musialo, a ja jestem odpadem, znajdzcie mi choc jedna osobe, NO ZNAJDZCIE. Wszyscy w danym otoczeniu sa czysci, a że w skali swiata takich jak ja moze i jest sporo co mnie to interesuje. Ja mowie o swoim otoczeniu i tu kazdy dawno na studiach, z rodzinami, a o mnie nikt sie nie zatroszczyl. Nie mysl, ze po 10 latach ze zmarnowana mlodoscia bede dalej probowal, mam dosc porazek, mi sie powinno bez wysilku we wszystkim powodzic tak jak u niektorych.

Poza tym nie o same pryszcze chodzi, to że ktos jest brzydki czy gruby, to nie znaczy, ze ma jeden problem. Brzydota pociaga za soba same problemy, nie masz dziewczyny, przyjaciol, dlugo by wymieniac. A dermatolog leczy z tego co wiem tylko objawy, a co z problemami takimi jak niski poziom inteligencji? Nie czuje sie inteligentnym, a uczyc sie nie bede, jesli osoba x rozumie jakis wzor z matematyki po 20 sekundach, a ja ucze sie go 5 minut czy dluzej. Chce byc jak inni, nie bede meczyl sie uczac sie czegos co inny ogarnia raz dwa.

Kup sobie maśc Brevoxyl a Twój problem zniknie. Dziękuję za uwagę-pozdrawiam. Będziesz mi dziękował za ową radę. Hihi. Spróbuj a nic nie stracisz. Wydasz trochę ponad 20 zł. a pryszcze znikną.

DASZ RADE! nie bądź ciapą, właśnie chodzi o to że to TY MASZ IM POKAZAĆ jaki chcesz być, to oni mają to zaakceptować! kiedy w środku bedziesz sie czuł ok, wszystkie twoje problemy pojdą w siną dal! trzymam kciuki, nie zabijaj się. (głupia data to raz, a dwa to głupi pomysł :) )

jasne, bo zycie to bajka. Nie bredz człowieku! Życie jest usłane rózami, raz idziesz po płatkach, a raz po kolcach. Ja pochodze z rodziny, gdzie ojciec alkoholik robil nam piekło na ziemi. moje dziecinstwo to porazka. Gdyby nie mama nie wiem na kogo bym wyrosła. Dopiero moj maz i corka mi wszystko wynagrodzili. Widzisz moj ojciec cale zycie mi powtarzal ze jestem nikim, ze nigdy do niczego nie dojde, ze bede ulice zamiatac. Jak slyszysz takie "komplementy" przez 20 lat to zaczynasz w to wierzyc:( Na szczescie mialam ambicje. Zrobiłam mature, zdalam egzamin na prawo jazdy, skonczylam studia. Wszystko zalezy od Ciebie.

nawet nie wiesz jak cie rozumiem stary..ale nie mozesz tego zrobic..kazdy,bez wzgledu na wyglad,zasluguje na milosc i szacunek pamietaj o tym

Ktoś sie podszył z tym głupia jestes,ale poprzednie 2 moje. Głupia data dlaczego? Mi taka odpowiada, nie zamierzam dotrwac do poczatku nowego miesiaca, tego bym nie zniosl już. Wrzesień i gdy inni spacerki sobie urządzają w letnio-jesiennym klimacie ja dalej siedze w domu i żaden, NIKT, nie przyjdzie nie zapyta czy może jakos pomoc. Durne polaczki, za sam fakt moich doswiadczen powinienem cos za darmo dostać, a nie jak radzicie walczyc o cere. Walczyc to mozna o kase na wakacje badz o prace, a nie cos co z natury 999 na 1000 ma w porządku. Na pewno o twarz walczyć nie będę, bo to wynika z natury. Takie cos sie ma ładne lub w normie, reszta to odpady genetyczne jak ja, zmuszeni utrzymać sie za wszelka cene z powodu swojej karmy przy życiu bojac sie oszukać instynkt..nie potrafiac :(

Domyśliłam się że masz fobię społeczną. Ja też ją mam. Nawet też chciałam sie zabić ale na szczęście tego nie zrobiłam. Doszłam do wniosku że zrobiłabym tym krzywdę rodzinie,że chociaż często na mnie są wściekli,mówią przykre słowa to są jednak rodzice i na swój sposób mnie kochają. Poza tym to było takie rozpaczliwe,życie straszne ale śmierć też straszna bo to taka ostateczność,bo bałam sie bólu,tego co będzie dalej,przecież i tak każdy kiedyś umrze. Od tego momentu nabrałam dystansu do świata bo co mnie obchodzi co ludzie o mnie myślą jak i tak umre i mnie nie będzie? A poza tym każdy człowiek sie czegoś wstydzi poza tym kiedy byłam już pewna że niedługo umrę zrobiło mi się troche żal,że nie będe miała okazji zasmakować życia a pókiu żyję nadal tę okazje mam..zaznaczam że samobójstwo miało być z podobnych powodów - myśl,że nie poradzę sobie w życiu,że tylko zawadzam,że wszystko będzie źle... otóż dopóki żyję wcale tak być nie musi,nadal mam szansę. Nie chce być taka słaba żeby sie zabijać. Są osoby które mają bardzo ciężko a mimo to sie nie poddają i pną się do przodu. I oni są dla mnie wzorem,nie chce być gorsza,chce komuś jeszcze pomóc,chce coś osiągnąć,przecież mogę. Po prostu było tak że kiedy już miała nadejść ta ostateczność odkryłam,że jednak chcę żyć. Że samobójstwo to byłby największy w życiu błąd,większy niż niepowodzenia w szkole,bo samobójstwo jest nieodwracalne,a maturę możesz zdawać aż do skutku. Pryszczami sie przejmujesz? Widać że nie wychodzisz z domu,bo zobaczyłbyś że większość ludzi ma paskudne mordy a jednak jakoś żyją :) Pryszcze da sie wyleczyć,trzeba zdrowo sie odżywiać,pić bratka,myć twarz tonikiem,smarować maścią,tuszować korektorem.. Prawdziwym meżczyzną będziesz jeśli przezwycięzysz trudności.Pamiętaj że nie masz gwarancji żadnej że po śmierci będzie lepiej. To ogromne ryzyko. Poza tym większość mężczyzn nie jest prawdziwych,bo prawdziwy mężczyzna to nie tylko ktoś silny i zaradny,a jednak jakoś żyją i nie przejmują się że sątylko samcami. A niejeden z nich zasługuje na szczęście mniej niż Ty. Możesz im jeszcze pokazać że jesteś coś warty,pokazać to sobie póki żyjesz.Po latach widzi się że szkoła nie miała znaczenia,ludzie w niej,to tylko kilka lat i potem ich już nie zobaczymy. Wyjście z domu? Spróbuj sie przełamać,tam nikt nie będzie na CIebie patrzył ani sie śmiał,wyjdź na spacer,zobaczysz jak jest fajnie. Ostatecznie chyba więcej odwagi kosztuje rzucenie sie pod pociąg od wyjścia z domu...nie mówiąc jużo tym,że przecież musisz najpierw wyjść z domu,żeby rzucić sie pod pociąg :):)

Cycate laski mnie chcą. I tak ma być ku*a. Ron Jeremy zagrał w 2000 produkcjach, choc mogl podarowac je 1999 prawiczkom, bardziej by docenili mozliwosc zagrania raz niz on 2 tys, pewnie juz po kilkunastu mu sie znudzilo i nic nie czuje gnój.

ale nie bez nakrycia na glowe. Nawet ten ostatni raz i tu nie chodzi o opinie innych, bo nie musze na nikogo patrzec idac, a o to jak sie czuje w trakcie, nie umiem zapanowac nad soba, wiem ze moze trudno to zrozumieć, ale kuje mnie w przelyku, poce sie lekko. Za dnia nie wyjde bez nakrycia.

"Widzisz moj ojciec cale zycie mi powtarzal ze jestem nikim, ze nigdy do niczego nie dojde, ze bede ulice zamiatac" mój też tak gada i teraz mam to w dupie co on gada,bo nie on decyduje kim ja będe,udowodnie mu że jestem więcej warta niż mu sie wydaje.

Ktoś sie podszywa ciągle :( ze 2 wiadomosci nie sa moje.

chce mi sie ruchac

i jeszcze jedno.Piekielnie ważne,jeśli niestety zdecydujesz sie jednak na samobóstwo.NIE RZUCAJ SIE POD POCIĄG. To chyba najbardziej niegodziwe i PODŁE samobójstwo. Zafundujesz w ten sposób traumę maszyniście.Do końca życia tego nie zapomni,będzie miał żal że nie mógł zatrzymać pociągu a nie będzie mógł bo wtedy zabiłby ludzi z pociągu,chcesz mieć niewinnego człowieka na sumieniu? jest tyle innych sposobów na odebranie sobie życia,że nie trzeba niszczyć komuś innemu życia..