Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facen 781

zona sie roztyła

Polecane posty

Gość otmasz
Hah smieszy mnie takie idealizowanie miłości-nie kocha się za wyglądz Za sam na pewno nie ale też jest bardzo ważny. To, że zaczynami z kimś być to to, że nas pociąga i fizycznie i psychicznie. Więc gdyby mój facet dorobił się zwisającego bebzuna z przodu i drugiego podbrudka i siedział na dupie nic z tym nie robił to normalne, że przestałby mi się podobać. To działa w drugą stronę też. Ale nie Panie Kafeterianki uważają, że nawet jak będą miały 10 kilo nadwagi, tłustego włosa i zapoconą bluzkę to tak czy inaczej mają pociągać swojego faceta bo jak nie to będzie jego wina. Śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz to faktycznie
a ja rozumiem bo moze nie chodzic zupelnie o wage, tylko o podejscie zony do sprawy, w rozciagnietych ciuchach, bez makijazu, w kiepskiej formie, leniwa, nieproduktywna, nic nie robiaca...sorry ale gdyby moj maz byl takim nic nie robiacym leniem nie moglabym na nie patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
minimag, jesli pozwolisz - mialam wage w "normie" a jednak jakos zle czulam sie w "wylewajacymi" sie boczkami :) wystarczyla dobra dieta i teraz, po kilku latach wciaz trzymam sie wagi w granicach 53 kg :) nie dla meza... dla siebie to zrobilam :) a maz ? brakuje mu duzego biustu :P no ale cos za cos :) taki wyglad daje wspaniale samopoczucie... moje BMI to 19,8 czyli w "normie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co piszesz na tym forum? Chcesz porady to idż na to forum dla kulturystów nikt cie nie definiuję przez twoją wagę a tym bardziej nie ja (nie znam cie i kropka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
do "wiesz to faktycznie" - ale czy on nam przedstawil zone jako lenia w rozciagnietym podkoszulku ? skoro ma prace biurowa to wyobrazam ja sobie jako elegancka kobiete o ewentualnych pelnych ksztaltach :) i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam - jak wyglądają mężczyźni wypowiadający się na tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
wiesz co minimag ? bardzo to do siebie bierzesz, a przeciez nie chodzi o Ciebie na tym forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak naprawdę to wiem, że my wszyscy na forum jesteśmy w miarę młodzi jednak z tego co obserwuję w pokoleniu naszych rodziców i dziadków to kobiety wciąż dążą do idealnej wagi a ich mężowie/partnerzy mają to gdzieś ponieważ nie mają już o czym gadać ze swoimi połówkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
nie :) z tego co wiem chodzi o zone autora :) ale niekoniecznie trzeba cos ze soba robic gdy sie wyglada jak slon ! kazdy ma prawo sie odchudzic a nie tak jak Ty - z nadwaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona od 4 lat
Moja mam jak i moja tesciowa zawsze mi powtarzaly ze po slubie trzeba dbać o siebie 5 razy bardziej niż przed. I to nie ma nic wspólnego z miłością. Można kogoś kochać, ale gdy on juz nie stara się być atrakcyjnym to jak ma pociągać? Nie rozumiem kobiet, które przez rok odchudzają się, żeby pięknie wyglądać w sukni ślubnej, potem rodzą dziecko i w nosie maja wygląd. Znam kilka takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieskromnie napisze, że byłoby co oglądać gdybym wrzucił swoje portfolio hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
no... zastanawiajace jest jakie Twoje byly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zona od 4 lat taak jest - a jak twój mąż się roztyje tu nie chodzi o wagę do jasnej cholery tylko o psychikę idźcie do psychiatry, psychologa + wsparcie rodziny dadzą efekty - nie gdakanie nad głową jesteś gruby/gruba nie kocham cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dla Ciebie pomysl
zapisz sie z zonka na silownie, chodzcie razem.. w pretekscie ze .." kochanie kolega jurek ze swoja chodzi i widza same plusy chodzmy tez". po miesiacu zobaczysz u niej efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
mini mag , nie wiem dlaczego tak sie mnie czepiasz.... ja rowniez uwazam ze waga 60 kg przy 160 cm wzrostu jest ok, i wrecz bronie zony autora, uwazam ze milosc to nie rzecz wagi, ale chce pokazac ze jest to do zrobienia... ze mozna to zrobic ... a Ty przez ( chyba) pryzmat swoich wspomnien zwiazanych z nadwaga jedziesz po mnie i jedziesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
! kazdy ma prawo sie odchudzic a nie tak jak Ty - z nadwaga - rozumiem, że z nadwagą nie ma co się odchudzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jadę po tobie a jeśli tak to przepraszam, zrozum że ktoś może się nie zgadzać z twoimi tezami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
minimag , Tobie by sie przydal ten psychiatra o ktorym wspomnialas ;) naprawde..... zakompleksione biedactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
... musialas naprawde duzo wazyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie przez pryzmat mojej nadwagi i jak się z nią uporałam (bo to jest choroba) jednak chciałabym zobaczyć rodziny chorych na naprawdę śmiertelne choroby ( wiem wiem otyłość jest taką chorobą) jak zwracają się do swoich bliskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sherry ann Nie jesteś sherry ani tym bardziej ann i skąd te uśmiechnięte buźki? acha nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Ja tez mam 160cm i waze 43 kg i uwazam ze to nie anoreksja.Nosze rozmiar 34/36 i jest mi z tym bardzo dobrze,przy czym nie odchudzam sie,jem wszystko jak smok :) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
zona autora nie jest chora wiec nie porownuj jej do siebie :) to tylko 60 kg :) w Twoim jezyku - "nara" w moim " do widzenia" :) ...biedactwo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmuś żonę
Na co jest chora? jakoś znaleśc nie mogę w tekście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA@@@
Moze Twoja zona poprostu czuje sie samotna, niekochana, znudzona. Tak naprawde nie widujecie sie calymi dniami a jak juz wrocisz z pracy to zamiast spedzic z nia czas to idziesz pobiegac lub pojezdzic na rowerze. Nie pomyslales, ze moze ona zajada samotnosc. Podlozem nadwagi bardzo czesto sa problemy emocjonalne a jedzenie jest dla nich substytutem szczescia. Ludzie szczesliwi, zakochani nie objadaja sie, maja taki poziom endorfin, ze jedzenie jest im zbedne do dobrego samopoczucia. Moze zamiast gderac i uzalac sie na forum, to piekny Adonisie spraw zeby Twoja zona poczula znowu motylki w brzuchu, na pewno zmotywuje ja to do dzialania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×