czy komukolwiek mówicie o swoich problemach...

/

nie

tak, faceta mam od tego

dawniej tak, notorycznie opowiadalm, nawet swojemu facetowi teraz juz raczej nie, rzadko czesciej sama to trawie pozniej mija, chyba ze jest cos w pracy nie tego to wtedy czasem tak ale ogolnie o problemach z facetem, ze soba, nie opowiadam juz nikomu niechce mi sie sama sobie daje rade

nigdy z nikim o tym nie rozmawiam

ja miałam kiedyś prawie przyjaciółkę, której dużo mówiłam, teraz się już trochę rozluźniły więzy i coraz mniej się nawzajem obchodzimy) teraz innej mówię, ale nie mogę o wszystkim i mam wrażenie że dla niej jej problemy są ważniejsze mówiłam jednej osobie z rodziny, ale też nie mogę z nim już teraz o wszystkim. nie chcę żeby specjalista, obca osoba była osobą której mogę powiedzieć wszystko. ech. to takie upokarzające też płacenie za to piszę pamiętnik :) no i piszę tu ale też nie wszystko i tak mielibyście to w dupie poza tym jesteście tylko nickami pozdro

uwazam ze faceci nie powinni ujawniac swoich problemów

Każdy chciałby tylko, aby słuchać ich problemów, jak to im źle, doradzić itd. Gdy ja zaczynam mówić co mnie trapi zaczyna się zmienianie tematu, ucinanie rozmowy... :O Dlatego wolę sama radzić sobie z problemami,a gdy mnie coś trapi wolę wygadac się komuś obcemu np. w necie - bez łaski :)

Mówię swoim przyjaciołom, bo tylko ich mam, ale i tak nie umiem powiedzieć wszystkiego co leży mi, więc sama się z tym męczę

nie obchodzi :(

ja nie lubię obcym, mam wtedy niedosyt emocjonalny XD

..Bogu i wyimaginowanej przyjaciółce :D czasem zdarzy się i wątrobie.

dobrze że mam psa, chociaż on jeden mnie wysłucha

Pewnie, że mówię o tym co mnie boli. Nie duście w sobie problemów, bo to przeważnie źle się kończy.

a komu mam mówić o problemach? psu? jak on i tak nie rozumie i nic nie odpowie

WE Czasem pomaga wygadanie sie na necie, jak ktoś wyżej pisał. Oby tylko nie na kafe :p

a co to da, jak i tak nic się nie zmienia

a no Bogu ja też mówię. kiedyś mówiłam ale teraz moja wiara słaba jest :(

w boga już od dawna nie wierze, u komunii byłem tylko dlatego że byłem jeszcze za mały aby powiedzieć nie

Wielki Elektronik, skasowali temat o samobójcy nie wiesz dlaczego? :o on się zabił wreszcie ? :o

tak

pierdole to, idę spać bo już 2 godzina, co ja robię tu, może uda mi się zasnąć, farewell

czemu oni usuneli ten temat?????? dyskusja sie toczyła i nagle temat zniknoł

bo dzięki życzliwym sprawę przejęła policja

i co teraz będą szukać tej prowokatorki autorki????? trzeba być głupim żeby zakładać takie prowo

albo zwłok w mieszkaniu to takie smutne