Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewqasx

Fragment mojego opowiadania - co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość Ewqasx

Co o tym myślicie? Opowiadaj, opowiadaj... - Ania słyszała głos Mateusza. Ten głos był jak echo, takie białe, ale biały kojarzy się też źle, z czymś niemożliwym. I biała jest śmierć. I białe jest daleko. A on od ośmiu miesięcy odkładał termin, kiedy się w końcu spotkają, zwodził ją. Zwodził? To słowo Ania uparcie przekładała jak kartę, tą złą stroną do dołu. Opowiadaj gdyby powiedział to słowo właśnie w ten sposób, tylko raz, inaczej by zabrzmiało. Tak zwyczajnie. Opowiadaj wypowiedziane dwa razy jest inne, ma już swój rytm. Jest takie... seksualne. Tak jakby to pierwsze „opowiadaj było pierwszym ruchem, a drugie „opowiadaj kolejnym. I jeszcze obiecywałoby kolejne „opowiadaj, i kolejne, kolejne, kolejne. Takie kołysanie. Zresztą jąkanie, które również polega na powtarzaniu czegoś, też jest zmysłowe. Tylko, że ona nie opowiadała. Zwyczajnie, albo akurat miała pustkę w głowie, albo z przyzwyczajenia uważała, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Gdzieś pod tym nieopowiadaniem czuła też, że wychodzi na tym wygrana, bo Mateusz lubi tajemnicze, milczące dziewczyny. Tak kiedyś powiedział. To znaczy ona zapytała, gdy rozmawiali kiedyś przez telefon, czy zdarzyło mu się tak bardzo chcieć coś powiedzieć i nie móc tego zrobić, bo słowo zatrzymywało się na końcu ust i nie chciało wyjść na zewnątrz, jakby bało się. On odpowiedział rozczuliłaś mnie tym, teraz jeszcze bardziej za tobą tęsknie. Tak bardzo się wtedy otuliła tym zdaniem, na wiele tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furtka do niebaaa
Strasznie wydumane i pretensjonalne. Trudne do zrozumienia, bełkotliwe. Po 1 stronie takiej powieści każdy odpadnie. Masz ciekawe skojarzenia słowne i pewną lekkość pióra ( choć robisz błędy), ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BannersBroker
Jakie to piękne! Takie zmysłowe i uruchamiające wyobraźnię!!! Śliczne- masz talent!!! Naprawdę! Nie zmarnuj go!!! A korzystając z okazji zapraszam do współpracy. Może dzięki dodatkowym pieniążkom będziesz miała okazję rozwinąć swoje skrzydła jeszcze bardziej. Jak skończysz to opoiwadanie,albo napiszesz kiedyś książkę to daj znać. Bardzo chętnie przeczytam!!! Boskie to było!!! Acha , zapomniałam. Jeśli interesuje Cię dodatkowa fajna kaska (legalna oczywiście) to zapraszam Cię do darmowej rejestracji na www.bannersbroker.com/justin55 Działaj i pisz bo jestes w tym boska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewqasx
BannersBroker - naprawdę tak myślisz? Mówisz to szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewqasx
BannersBroker - naprawdę tak myślisz? Mówisz to szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polonistka 123
Dziwne to twoje opowiadanie, trochę niezrozumiałe. Początek jakiś taki ciężki, często powtarzasz wyraz "opowiadaj", zupełnie nie wiem, dlaczego? Czytałam lepsze. Błędy! Nie chcę ci podcinać skrzydeł, próbuj dalej, ale na razie nikt się tym nie zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polonistka 123
Kiepskie, niezrozumiałe, fatalny styl, błędy. Nie chcę ci podcinać skrzydeł, próbuj dalej, może kiedyś coś z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewqasx
A tak? „Opowiadaj, opowiadaj... - Ania wciąż słyszała szept Mateusza, mimo że już dawno odłożyła słuchawkę. Ten głos szumiał tak delikatnie w jej głowie. Był jak coś pastelowego, białego, ale białe jest też zimne, jest też niemożliwe. I biała jest śmierć. I białe jest daleko. A on od ośmiu miesięcy odkładał ciągle termin spotkania. Był tylko w telefonie. Zwodził ją. Zwodził? Kolejne zimne słowo, które Ania natychmiast przekładała jak kartę, tą złą stronę do spodu. „Opowiadaj, opowiadaj... - takie rozkoszne kołysanie w głowie. Tak dziwnie zachwycać się jednym wypowiedzianym przez kogoś... nawet nie całym zdaniem. Ale te słowa są stale z nią, i to drugie „opowiadaj jest jak kołysanie Jego ciała w Niej, i kolejne, kolejne, kolejne... Taki rytm, niewypowiedziane słowo „seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BannersBroker
No jasne,że mówię poważnie! Znasz tę firmę? Serio Ci ,,mówię"! Po co miałabym zmyślać-nie zawracałabym sobie głowy zmyslaniem czegokolwiek bo nie mam do tego talentu ;) a proponuje to tylko ludziom którzy wzbudzają we mnie w jakikolwiek pozytywne fluidy a Twoje opowiadanie mnie urzekło! :) Nie namawiam, bo nie oto mi chodzi. Ale jeśli byłabys zainteresowana to we wszystkim Ci pomogę i odpowiem na wszystkie pytania. Pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszym tworzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×