Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralala umca umca

Czy to jest normalne podejście? Czy wszystkie tak macie?

Polecane posty

Gość tralala umca umca

Sytuacje: 1) Spotykam starą znajomą. Chwilę rozmawiamy, po czym ona zadaje mi pytanie, czy kogoś mam. Nie widziałyśmy się kilka lat, a ona nie jest zainteresowana, jak mi się w życiu wiedzie. Najważniejszą sprawą jest facet. 2) Jestem na spotkaniu z koleżanką. Cały czas pierdoli o swoim przydupasie. Co pół godziny dostaje od niego smsy. Oczywiście, rozmowa nie schodzi z tematu mężczyzn. 3) Rozmowa z ludźmi ze studiów. Wszyscy pierdolą tylko o swoich drugich połówkach. Czy naprawdę ludzie nie mają o czym rozmawiać? Czemu wciąż napierdalają o swoich chłopakach vel dziewczynach? Co mnie gówno obchodzi, jaki kolor włosu/oczu mają ich partnerzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdewr
a nas gówno to obchodzi,e gówno cię to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne, że ludzie w szczęśliwych związkach lubią rozmawiać o swoich drugich połowach. Ale nienormalne jest nadawanie o tym cały czas i zadawanie takich pytan:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie koleżanka, którą dawno nie widziałam pyta gdzie pracuje i ile zarabiam ;/ Więc w sumie wolę temat facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sima
hehe to norma takie pyt-ale zeby naaokraglo? i na wejsciu.....hmm nie martw sie-tez tak mam ale z mety ukrocam temat i tyle.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala umca umca
dla mnie to nie jest normalne. spotykam się z człowiekiem, a nie z jego drugą połówką. po co mam słuchać, kim jest ten facet? rozumiem, że przyjaciółka i dobra koleżanka mi opowiadają takie rzeczy, ale zwykłe znajome?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sima
fragrance no pyt o zarobki to juz przegiecie-ale wtedy to trzeba zagiac osobe tak by zwyczajnie sie odechcialo jej pytac znowu-.;) no chyba ze mowa o b bliskich -ale to tez ma granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sielska
dlatego nie chodze na rocznice klasowe,choc mam wlasny dom (bez kredytu)meza i dziecko.No i czym tu jest sie chwalic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sielska
o zarobkach tez nie rozmawiam,bo dla jednych do pozazdrodzczenia,a dla innych godne politowania.Jestesmy pracowici,wiec nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala umca umca
mnie w ogóle drażni, że ludzie nie mają wyczucia. nie potrafią rozmawiać o normalnych sprawach, tylko są zafiksowani na jakichś błahostkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sielska
kazdy przewaznie skupia sie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sielska
tylko,ze jedni ciekawie opowiadaja,a drudzy smeca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie to nudzi. moge posluchac raz, ale nie na KAZDYM spotkaniu z kolezanka. jest tyle ciekawych tematow do rozmow. tyle ciekawych rzeczy ktore mozna by omowic. ale nie, lepiej gadac przez godzine o jakichs gownianych niby problemach z chlopakiem. nuuuda;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×