depresja ...

oglądałam kiedyś film o lasce, która miała szczęśliwe życie, dom, rodzinę, pracę, ludzi wokół siebie a i tak wpadła małpa w depresje ..

:O Wy macie depresję z braku zajęć. Ja mam pasję, mam pracę, mam szkołę, mam zdrowie, mam chłopaka i co? to czemu łazę taka zdołowana i nawet do jedzenia się zmuszam bo po prostu nie mam ochoty i wstanie rano to dla mnie okropny wysiłek, nie mówiąc o myciu się itd?

Niyyylee - to ty masz chociaż faceta, a objawy mam całkiem takie same jak ty ! wybieram się do psycho , żeby mi coś tam poukładała we łbie, zobaczymy co z tego będzie, narazie siedzę na kafe i użalam sie nad sobą. ;]

co lubisz prezesowa?

tzn co lubię ? nie rozumiem ;>

czasem wolałabym go nie mieć, jak mam te mega złe dni. Bo on mnie nie rozumie, nie rozumie, jak mozna mieć normalne życie i bez poważnego powodu wpaść w depresję. W kółko się kłócimy, o byle pierdołę. Tracę checi na wszystko, zaraz stracę ten związek dzięki depresji bo nie chce mi sie nawet walczyć. Nie chce mi sie dzisiaj z nim widzieć i on powiedział, ze nie umiemy sie dogadać więc nie przyjeżdza a ja tylko wzruszyłam ramionami.. gdzieś tam zakłuło, ale nic z tym nie robię. Wpierdzielam chipsy bo od kilku dni dla odmiany zaczęłam zajadać wszystko.

Niyyylee - no to dziwnie masz, skoro masz to czego b yinni pragnęli a nie mają ... moze brak ci szaleństwa ? bo mi bardzo !

to nie depresja tylko LENISTWO idiotko. Ty chyba nie wiesz co to depresja. Kurwa co za tłumaczenia. WPierdol by ci się przydał to może byś się obudziła. ŚMIERDZĄCE LENISTWO

no nie wiem- naleśnik, bułkę z masłem i cukrem... Cokolwiek, co lubisz.

Nie. Moja pasja to jazda konna więc przebywam wśród ludzi, robi się ciekawe rzeczy - nie ma nudy ogólnie. A jednak i do tego zaczynam się zmuszac. Nie wiem z czego to wynika. Może z niechęci do samej siebie, niskiej samooceny, braku akceptacji przez ludzi wieki temu, klótnie z mamą które się pogłębiały, samotność w domu - sama nie wiem.

tak jestem leniem kolego/ koleżanko :) co lubię ? tak uwielbiam słodycze ale nie mogę ich jeść :\ lubię jazde na rowerze, słuchać muzyki, imprezy których nie mam ... lubię być w ruchu ale siedzę ciągle w domu, koncerty, ogniska- których też nie mam i tak w kółko. a co ?

Nie. Moja pasja to jazda konna więc przebywam wśród ludzi, robi się ciekawe rzeczy - nie ma nudy ogólnie. A jednak i do tego zaczynam się zmuszac. Nie wiem z czego to wynika. Może z niechęci do samej siebie, niskiej samooceny, braku akceptacji przez ludzi wieki temu, klótnie z mamą które się pogłębiały, samotność w domu - sama nie wiem.

prezesowa jednym slowem potrzebujesz kopa do zycia :)

tak czy tak wizyta u specjalisty jest bardzo dobrym pomysłem.

Niyyylee - wygląd zawsze można poprawić a charakter ? nie będę ci tu prawić rad bo sama nie wiem jak sobie samej doradzić, ale trzymaj się cieplutko , musimy z tego wyjść cało :)

spadam, dzięki :)

prezesowa, jak jest u Ciebie z przyjemnościami? Różnej maści...

Zawsze jest szansa na wyleczenie się z depresji. Tutaj możesz o tym poczytać http://troski.pl/problemy/co-to-jest-depresja/