Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamisiaaaCoreczki

Ile miałyście lat gdy urodziłyście 2 dziecko??

Polecane posty

Z drugiej strony to uwierz. Są dziewczyny co planują ciążę w tym wieku. Jeżeli idą do ślubu to myślę że muszą i kochać,a nie tylko bo w ciąży są. Jeżeli jednak tak nie jest to współczuje im, bo ślub tylko dlatego bo jest w ciąży długo nie przetrwa,bo gdzie jest miłość? A to jest podstawa ich związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lui20
no dobra idź juz pilnować swojego bachora .Ciaża wielu 17 lat to nie powód do dumy tylko wstyd.Porzadna dzoiwczyna w tym wieku uczy sie a nie daje bez zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wierzę w planowaną ciążę w wieku 17-18 lat ale moim zdaniem nie sam fakt ciąży jest ważny tylko to jak sobie z dzieckiem dziewczyna poradzi. Sama ciąża jej przecież nie skreśla. Jest przecież różnica jak jedna zostawia dziecko ze swoimi rodzicami a sama imprezuje i mało interesuje się dzieckiem a między taką co stara się, zdaje maturę, idzie do pracy i zaoczne studia a z pomocy rodziców korzysta tylko jak jest w szkole. Jest różnica prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica jest. Ja tam wierzę,że są dziewczyny co planują w tym wieku ciąże(bo i takie się czasem zdarzają). Zależy kto jak się uczy, są też szkoły zaoczne,gdzie można się uczyć, a tata siedzi z dzieckiem ; ) Po prostu zależy kto jak żyje,jak się komu ułoży, wiadomo jednej w wieku 20 lat może się b.dobrze układać, innej trochę mniej a innej już wgl ciężko. To samo można powiedzieć o kobiecie która ma 30 lat i ma małe dziecko; ). Nie ma co oceniać każdego życia,bo go nie znamy. Jednym układa się tak a innym tak. Teraz proponuję powrócić do tematu głównego bo zaśmiecamy go trochę ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawaj ulżyj sobie na kompie sfrustrowana kobieto/dziewczyno : D Mam dziecko nie bachora ale co tam będę Ci pisać,takie co obrażają kultury nie znają. No ba jestem dumna jak by inaczej,żal Cię ściska; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lui20
dla mnie jesteś zwykła idiotka która zaliczyła wpadkę a teraz wszystkim na silę próbuje wmówić jaka to jesteś zaradna super mamuśka .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisz co chcesz,myśl co chcesz. Ja tam nic wmawiać nie zamierzam. Tylko chciałam po prostu napisać jak jest,że nie ma co wszystkich oceniać tak samo, bo każdemu układa się inaczej. Jeżeli Ci ubliżanie kogoś uspokaja to ok, czasem tak trzeba ; P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sick_bromance
PIerwsze dziecko mialal w wieku 23 lat, drugie 25;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku ku ru ku palooomaaaaaa
pierwsze 30 drugie 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaaaa
Ja pierwsze dziecko urodzilam jak mialam 24 a drugie w planach okolo 30. Marze o 3ce dzieci, ale zdrowie mi nie pozwala niestety. co do wczesnego macierzynstwa, moj dobry znajomy mial pierwsze dziecko w wieku 19 lat, drugie w wieku 24, on i jego zona sa bardzo szczesliwi ze soba. zanim urodzilo sie drugie dostal w spadku jakis stara chatke, wyremontowal ja zrobil piekny dom z tego. oczywiscie wzial kredyt na to,ale mimo tego zcala rodzina minimum raz w roku wakacje na dwa tygodnie. chlopak jest zaradny, mimo ze nie ma studiow, i sam dodatkowo pomaga rodzicom bo im jest ciezko. ona rodzicom nie ma, pochodzi z domu dziecka. On zawsze ma pieniadze, moze nie wielkie tysiace ale na pewno wystarczajaca ilosc no normalne zycie. Trzeba ruszyc glowa to wtedy czlowiek sobie poradzi no ale niestety nie kazdy to potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Lui20 Na forum jesteśmy anonimowi, więc nie rozumiem, dlaczego używasz wykrętów, zamiast odpisać normalnie i wprost na moje pytania? Przecież i tak Cię nie znam i nie poznam, ani nikt z tego forum. Nie ma to nic wspólnego ze wścibstwem, a jedynie jest moją reakcją na stwierdzenia nastoletnich matek, że tak świetnie im się żyje. Co do pomocy rodziców - jest różnica między zostaniem z dzieckiem od czasu do czasu, a byciem na utrzymaniu rodziców, mieszkaniem u nich i obarczaniem ich pełną opieką nad dzieckiem, bo się np. chodzi do liceum dla dorosłych albo kończy zaocznie studia. Nie znam żadnej 30-letniej matki, która korzysta z pełnej pomocy rodziców, o jakiej pisałam, za to większość wpadkowych nastolatek owszem - bo nie ma zwyczajnie wyjścia! Nie wiem, co może zapewnić dziecku osoba, która sama jest niesamodzielna i zależna od innych, która sama o niczym nie decyduje, bo mieszka z rodzicami. Która na dodatek - jeśli się jeszcze uczy - nie ma nawet czasu, żeby z własnym dzieckiem spędzić trochę czasu. Mam taką znajomą, która wpadła w klasie maturalnej. Maturę zdała, studiów nie skończyła, choć chciała i ona i rodzice. Dziś narzeka, że nie ma wykształcenia przez dziecko. Siedzi w Irlandii w domu starców i podciera tyłki, mąż pracuje na budowie. Dziecko skończyło 8 lat, od paru lat mieszka z dziadkami w Polsce, bo tu chodzi do szkoły (wcześniej do przedszkola), rodziców widuje na urlopie. Przez te parę lat zagranicą nie dorobili się niczego poza autem i motorem, na zakup mieszkania ich nie stać, do Polski nie wrócą, bo bez kwalifikacji nic tu nie znajdą. A oni i tak w porównaniu z innymi są bardzo zaradni, bo przynajmniej mają pracę i są samowystarczalni. Znam z widzenia sporo takich, którzy narobili w tym wieku dzieci, siedzą już x lat u rodziców i nie posunęli się ani o krok do przodu. Przykre i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już rozumiem......
dlaczego na tylu tematach tyle głupoty, idiotyzmu, wulgaryzmu, kosmicznych poglądów na świat, skoro więszość matek tu piszących urodziła świeżo po 20-stce lub jako nastolatka, studiów dobrze i szkół nie pokończyły, a już 2 ciąże na koncie. Nic dziwnego, że potem atmosfera wielu tematów jest tak idiotyczna i głupawa. Tu po prostu brakuje dojrzałych kobiet, za dużo tu małolat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już rozumiem......
Teraz widać wokół zupełnie odwrotny trend, dzieci rodzi się w wieku najwcześniej 27-28 lat, dużo jest matek 30-letnich, a tu na forum widac zebrały się same dziewczynki, co jeszcze mleko mają pod nosem, a 2 dzieci już wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjaaaaaaaaaaaaaa
pierwsze 20, drugie 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
jak ktoś może napisać, zęby isć pilnować bahora??!!....brak mi słów i ręce opadaja na tak głupkowate podejscie... Czy są planowane ciaże w tym wieku-15-18?.. Osobiscie sądzę , ze jednak te15-16 jest wczsnie na dziecko...ale jesli jest ta wpadka w tym wieku, i dziewczyna dodatkowo oże liczyc na rodziców, a byćmoże na partnera to tylko się cieszyc, że nie została z tym sama...są ciężkie sytuacje w życiu, np.. śmierć bliskiej osoby, brak dachu nad głową, brak pieniędzy nażycie i brak osoby obok , którą możnaby poprosić o jakąkolwiek pomoc...alkoholizm , narkomanizm...patologie rodzinne...gdy dziecko musi uciekac z domu na bosaka i tulać się po ulicach, bo w domu matka czy ojciec zachlani ...to są przykre sytuacje w zyciu których można współczuć..... A nie to , że komuś urodziło się dziecko....nawet jeśli 17-18-20-czy 27latce pomogą rodzice czy teście...oni pomogą jej teraz, a ona gdy już czegoś w zyciu się dorobi, będzie miała odchowane dziecko, a Ci rodzice/tescie beda potrzebowali pomocy, to zapewne ona ofiaruje im tą pomoc... Objechać można laske wyzwac od niedojrzałych w bardzo porstu sposób...objezdajcie katarzywnę W. albo matki które w starszym wieku lub tez za małolata urodziły i wyrzuciły dziecko na smietnik, zamknęły w beczkach, katują niemowlaki, bo mają taki kaprys...a przy tym mają mieszkanie pieniądze, plu zrytą psychikę...tego można współczuć ludziom.... Sama zaszłam w ciażę na pierwszym roku studiów, planowalismy szczerze mówiąc rok później , góra na 3 roku....przy czym w planach była tez dziekanka... Urodziłam po pierwszym roku akademickim w wakacje, studia zaliczyłam na samych 4 i 5...drugi rok skonczyłam tez z dobrym wynikiem, aktualnie jesetm na 3 roku będę się bronić.nie żałuję i przez sekunde nawet nie załowałam ,że urodziłam ... Mieszkamy z mężem sami z dzieckiem, dajemy rade finansowo i oczywiste jest , ze dążymy do jeszcze lepszych warunków życia i jeszcze lepszych zarobków..ale póki co z miesiąca na miesiąc żyjemy w godnych warunkach, opłacamy rachunki , zakupy plus wiadomo dziecko trzeba kupic a to ciuszki buciki zabawki itp... Przed zajsciem w ciażę już zamieszkalismy z narzeczonym(teraz aktualnym meżem)...a wiadomość o ciaży jedynie wprawiła nas w łzy wzruszenia i szczęścia.. czy są planowane ciąże w tak młodym wieku?..oczywiscie , że tak i znam nie jeden taki przypadek... owszem zdarzają się wpadki , ale co z tego?? Na forum ktoś zbluzga i odgórnie ocenia...a ja jestem dumna, ze ktoś nas odwiedzi, czy sami rodzice moi czy męża stwierdzą" nie jeden staruch powinien od was sie uczyć tej zaradnosci życiowej...dumni jestesmy ze tak wspaniale dajecie sobie rade z utrzymaniem wychowaniem dziecka i domu..".. takze jak ktoś sobie nie wyobraza i czeka do 30 ...spoko..chociaz z jednej str to współczuje tej niezaradności zyciowej: ] tez w sumie głupio iść do szkoły dziecka i co niektórzy mylą...to mama czy babcia?.... póki co, pierwsze dziecko urodziłam w wieku 20 lat , co do drugiego, w planach mamy zmienic mieszkanie na większe ...ale póki co myślę, że może na 5 roku studiów??... Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy, bez względu na ich wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
zanim ktoś mnie poprawi...że bahor napisałąm....przepraszam- uciekłą mi litera na klawiaturze...także poprawiam dla wrażliwych- bachor. chociaz jak dla mnie to jest tak S P I E R D O L O N E określenie ,ze wisi mi jak to się pisze , nawet można przez R Z lub Ó....: ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja powiem
1 dziecko 31 lat 2 dziecko 33 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijeszzce jaaa
36 i 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooooo??
takze jak ktoś sobie nie wyobraza i czeka do 30 ...spoko..chociaz z jednej str to współczuje tej niezaradności zyciowej: ] tez w sumie głupio iść do szkoły dziecka i co niektórzy mylą...to mama czy babcia?.... ???.............................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
malutka czarna To musisz kończyć strasznie kiepskie studia, skoro urodziłaś na 1. roku i na 4 i 5 jechałaś przez cały czas, a teraz jeszcze na 5. roku kolejne dziecko planujesz. U mnie jedna koleżanka urodziła na 1. roku. O 4 i 5 mowy nie było, za to dużo poprawek, cienie pod oczami (musiała jeszcze po zajęciach dorabiać, bo z kasą krucho) i spóźnienie w oddaniu pracy mgr. O drugim dziecku na studiach nie myślała wcale, bo to by się równało nie skończeniu ich. Wszyscy ją podziwiali, łącznie z wykładowcami, że jednak mimo wszystko ciągnie to dalej, że zdaje te egzaminy, nawet jeśli z opóźnieniem.... Jeśli ktoś chodzi do byle jakiej szkółki weekendowej i się podnieca, że łączy macierzyństwo ze studiami, to wybacz, ale nie jest zbyt rozsądny. Ciekawa jestem, jaką pracę po takich studiach będziesz mieć. Jeśli ktoś wybiera wymagający kierunek, po którym są jakiekolwiek perspektywy, to nie ma czasu na równoczesną zabawę w dom. Ja wyszłam za mąż po 4. roku, pisałam mgr będąc mężatką i bywało ciężko, mimo braku dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO d.z.iuna
to bardzo przykre, że pomimo tego iż masz mnóstwo czasu tak mało pojętna jesteś, że aby skończyć wybrany przez siebie samą kierunek studiów potrzebujesz tak wiele nakładu pracy w naukę zapewniam Cię, że są osoby, które mają większą łatwość uczenia i przyswajania wiedzy, a także nie muszą poświęcać całego czasu na naukę, bo wiedza przychodzi im z łatwością w przeciwieństwie do Ciebie;) i pogódź się z tym, że na świecie są ludzie bardziej zdolni od Ciebie, a nie wmawiaj innym, że studia, które wybrali są niewiele warte, bo to po prostu żałosne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia Po co mam pisać jak i tak przecież już z góry oceniłyście większość z nas które młodo urodziły dzieci na tym wątku....nawet nie znając nas ani naszego życia. Wy jesteście dorosłe odpowiedzialne i dojrzałe,a gdzie wasz szacunek? Wszędzie tylko obelgi, i obrażacie jak wam coś się nie spodoba. Same przecież opiszecie moje życie od A do Z znając je lepiej niż ja ; P Może nie żyje na bogato, nie mam domku z willą, ale oboje pracujemy i w ten sposób się utrzymujemy jak każda normalna rodzina PRACUJĄC. Więc dziecko źle nie ma. Aby wyjechać na wakacje to po prostu odkładamy kasę. Także nie jestem na utrzymaniu rodziców, nie korzystam z opieki społecznej(nawet gdybym potrzebowała, to nie widzę w tym nic złego, po to chyba ona jest by pomagać),ale wolę pracować bo więcej będę miała niż z tych groszy od Państwa,jeżeli rodzice potrzebują pomocy to jak najbardziej pomogę ,jeżeli ja to i oni pomogą mi to chyba normalne. Może i są zależne od innych, ale my nie jesteśmy, oboje pracujemy. Znam kobietę zależną od męża a dziecko w wieku szkolnym,a nie pracuje bo jej się nie chce a myślę że to by im dużo pomogło finansowo. Znam sporo osób co wyjechało(nie mieli studiów,nawet średniego itp) i żyje im się lepiej niż w Polsce, i nie chcą wracać, oczywiście są tam z dziećmi. I on na budowie( bo lubi pracować na budowie,czuje się w tym dobrze i nie chciałby gdzie indziej) ona w restauracji i za nic wracać nie chcą bo im dobrze,nawet mi proponują byśmy dołączyli, i czasem się zastanawiam,ale na razie zostaję tutaj ; P. Znam też osobę co pracuje na produkcji i nie chce wracać bo tam ma lepiej niż tu. A w Polsce można się czegoś dorobić? Zobacz ile ludzi mieszka z rodzicami nie ważne czy ma wykształcenie czy nie, bo nie stać ich na mieszkanie. Zobacz ile osób wynajmuje mieszkania i zobacz ile osób stąd wyjeżdża. Ja wiem,że są młode matki nie odpowiedzialne, są i takie co niby opiekują się dziećmi a siedzą i piją na podwórkach ale to nie znaczy,że wszystkie takie są. Popatrz ile osób tu napisało że urodziło w wieku 15-18l i nie narzekają(chociaż i zapewne są takie co i narzekają). Myślę,że teraz nawet nie mając wykształcenia jak się dobrze postara to można żyć dobrze, chociaż wiadomo i pewne jest,wykształcenie jest ważną rzeczą. My pracujemy,chodzimy z dzieckiem na spacery,jak chcemy wyjść gdzieś sami to rodzice przyjdą i posiedzą. Nie jesteśmy milionerami ale jesteśmy szczęśliwi. Nawet gdy młoda mama jest samotną mamą i jest jej ciężko to nie widzę podstaw do obrażania jej i jej dziecka,ma ciężką sytuacje to korzysta z pomocy społecznej, z pomocy rodziców,caritas nie widzę w tym nic złego. Do tej co pisze ,,bachor''-malutka czarna, nie ładnie tak pisać na dziecko nie ważne czy jest to dziecko 30 letniej kobiety czy 18 letniej czy z wpadki czy planowane!!! Widać że jesteś również dość młodą osobą i ciekawe czy jak Ty byś została mamą albo Twoja najlepsza koleżanka to czy też byś powiedziała bachor ; P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałuje że mam dziecko, i nie chciałabym mieć dziecka w wieku 30 lat, nie myślałam o studiach nigdy. Żeby zaraz nie obraziły się 30 latki, to wiadomo każdy ma dziecko kiedy chce i kiedy może, znam sąsiadkę co miała dziecko po 30stce i na prawdę świetnie się trzyma a dziecko jest urocze i słodkie. Myślę,że to każdego prywatna sprawa, jeżeli ktoś ma dajmy nawet te 18l i dziecko i planuje drugie to niech sobie planuje co nam do tego? Przecież każdy sam sobie układa życie. My planujemy drugie, kiedy? Nie wiem czy to będzie za rok,dwa itd bo jednak to trzeba też dobrze przemyśleć,i poukładać by później mieć na te drugie dziecko. Znajomi chcą mieć za 4l, to inni tak późno,będzie różnica wieku większa itp, ale nikt nie zwraca uwagi na to że oni chcą najpierw popracować,dokończyć remont itp.bo niektórzy robią dziecko za dzieckiem aby tylko mała różnica wieku była i nie myślą czy będą mieli na te dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 1978ro
Lui20 lepiej mieć dziecko zaplanowane w wieku 30 lat niż tak jak ty z wpadki w wieku 17 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
A gdzie ja napisałam, że musiałam poświęcać cały czas na naukę??? Co do zdolności - teraz właśnie kończę dr w mojej dziedzinie, więc pudło ;). Jeśli kierunek jest wymagający, to trzeba się uczyć, jeśli do tego się dorabia (ja już trochę pracowałam), ma męża, prowadzi się dom i jeszcze chce się spotkać ze znajomymi albo wyjść do kina, to gdzie tu czas na dziecko? No chyba, że ktoś tuż po zajęciach leci do domu, siedzi z dzieckiem i uczy się, jak ono śpi i tak codziennie.... Tylko dla mnie to nie jest życie. Więc jeśli ktoś ma czas na wszystko: naukę, rozrywkę, dom, męża i dziecko, no i pracę jeszcze, to znaczy, że tak naprawdę nic porządnie nie robi. Lui20 Widzisz, tu jest właśnie różnica w podejściu. Ty piszesz, że nie masz willi, ale co tam i jak chcesz jechać na wakacje, to zwyczajnie odkładasz... Dla mnie o statusie nie świadczy wyjazd na wakacje! W życiu by mi nie przyszło do głowy, twierdzić, że żyjemy na dobrym poziomie, bo jeździmy na wakacje :). Dla mnie to jest normalne, że na urlop się wyjeżdża. Kiedy mówię o zapewnieniu dziecku dobrego startu, to mam na myśli najlepszą edukację i mieszkanie na start. A nie wakacje w Tunezji z przeceny ;). Co do dorabiania się w PL - oczywiście, masa ludzi się nie dorabia, również tych z wykształceniem. Ale z moich obserwacji wynika, że wykształcenie w dorabianiu się nie przeszkadza, za to jego brak dość często. Przecież można schować dyplom do kieszeni i pojechać zagranicą pracować na produkcji albo w restauracji jak ktoś chce. Tylko pytanie: kto z porządnym wykształceniem weźmie się za taką pracą i za taką stawkę (przecież koszty życia zagranicą są wyższe)? Mam wrażenie, że młode matki bez perspektyw cieszy to, że stać je na drobiazgi, nie myślą o przyszłości, szpanują 8-letnim autem i wydaje im się, że Pana Boga za nogi złapały. Bo zwyczajnie nie wiedzą, że można inaczej, lepiej, i dla siebie i dla dzieci. Nie potępiam. Ale współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
Lui 20-> ja z Tobą sie zgadzamw 100%...ta co nazwała dziecko bachorem jest jak dla mnie żałosna...bo ja w najgorszej obeldze nigdy w życiu nie użyłaym tego słowa w kierunku do jakiegokolwiek dziecka... CO do moich studiów droga forumowiczko- nie studiuję weekendowo , a dziennie...i nie mam ani prostych studiów ani bez perspektywy.... nie wiem czy słyszałaś o czymś takim jak I O S bądź I T S ??.... i tak jak napisała Lui 20....są osoby które mają pomysł na samego siebie bez studiów i bedą sobie radzić lepiej niż większosć po studiach...zarządzanie itp- gdzie wiekszosć Polakó jest po zarządzaniu...oczywiscie nie neguje tego kierunku tylko stwierdzam fakty... Ja osobiście studiuje pedagogike wczesnoszkolną i przedszkolną bo wiem co chce w życiu robic...ale też muszę znaleźć dobry pomysł na życie tak, żeby mieć prace dosc dobrze płatną..bo ludzi po pedagogice jest też bardzo duzo... i nie kwestionuje nikogo wykształcenia niogo trybu życia...a życzliwe forumowiczki na zasadzie" co dziecko i studia? i jeszcze tak dobrze zaliczone?..Oo..to na pewno gówniane studia , na pewno po tym nie bedzie miała pracy".....po cholere to... Lui20-> myslę ,że wypowiedzi nasze trafiają jak do ściany.... Mówisz d.z.iunia ze nie wiem jak życ lepiej..ze młode osoby mają to do siebie?...to super... Twoja wypowiedź co do aut co do urlopów, co do "drobiazgów" jest naprawdę żałosna...człowiek z roku na rok dorabia sie czegoś więcej, rzeczywiscie, osoba która na budowie zarabia 12 -18tyś złoty( przeliczając na Polskie)..rzeczywiscie gówno mogą wiedzieć o dostatnim żciu..zrosztą nie jest to zadna licytacja kto więcej i lepiej zarabia..ale ie oceniaj kobieto nikogo skoro nie uczestniczysz w srodowisku i mało po prostu wiesz... CO w Twoim miemaniu oznacza najlepsza edukacja?...rozumiem prywatne przedszkole, szkoła prywatna, zajecia poza szkolne plus złota klatka itp?..ok...Widocznie to są dla Ciebie priorytety...nie kwestionuje tego absolutnie...ale zauważ czasami cos , kogoś , prócz własnego czubka nosa... Albo jak możńa w ogóle oceniać czyjąś zdolnosć do uczenia się, no krew zalewa na tak durne wypowiedzi..ale to nie beirze się znikąd ..tylko z zzazdrosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo do własnego zdania i ja oczywiście rozumiem(jeżeli oczywiście ktoś pisze normalnie a nie tylko obelgi). Każdy ma inny pogląd na życie, no i dobrze bo o to też chodzi by wymieniać się doświadczeniami,poglądami itp:) Ja piszę jak jest,że większość młodych,dość młodych kobiet są obrażane na forum bo są matkami. Są różne sytuacje w życiu, są też kobiety dajmy 23 letnie co nie chcą czekać aż się ustawią i mają dziecko,wynajmują, i żyją z facetem ale bez ślubu. To każdego sprawa jak żyje,ważne aby był szczęśliwy. Znam osoby 30 letnie co czekają aż spłacą kredyt za mieszkanie,aż sobie wszystko poukładają i dopiero pomyślą o dziecku a znam i ich przeciwieństwo,ale nie obrażam,nie potępiam bo to ich sprawa. Znam też samotną kobietę,bez faceta i bez dziecka a chciałaby mieć dziecko. Zapewne czasem i tutaj i takie wchodzą i z zazdrości być może obrażają ; ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooooo??
takze jak ktoś sobie nie wyobraza i czeka do 30 ...spoko..chociaz z jednej str to współczuje tej niezaradności zyciowej: ] tez w sumie głupio iść do szkoły dziecka i co niektórzy mylą...to mama czy babcia?.... malutka czarna to własnie po tych słowach widać jaka jesteś "tolerancyjna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia to ja Ci współczuję
że wydaje Ci się iż to co Ty uważasz za priorytet w życiu jest dla Ciebie jedyną możliwą formą drogi życiowej i jeszcze uważasz, że jedyną słuszną:O dziewczyno, żyj i daj żyć innym nie mów innym jak mają żyć i z czego się cieszyć, bo nie jesteś od tego to ja Ci współczuję tego jak bardzo masz ograniczone myślenie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka czarna Ja piszę to co myślę. Nie koloryzuje,nie oszukuję że żyje w raju, ale też nie uważam że żyję w biedzie. Może nie jeżdżę na wycieczki za granicę,zresztą po co jak jeszcze człowiek tyle w Polsce ma do zwiedzenia,ale jest mi dobrze. d.z.iunia Ale dla Ciebie start dla dziecka to zapisywanie do prywatnych przedszkoli,szkół? Kupienie mu mieszkania? Wiesz czasem te drobiazgi jak samochód czy też wakacje dla części Polaków może być tylko marzeniem,niestety taka jest rzeczywistość. Wystarczy obejrzeć wiadomości,albo rozejrzeć się wokół. Czego współczujesz? Mi nie jest źle, wiem że są ludzie co żyją lepiej ale i są ludzie co żyją gorzej. Znajoma wyjechała za granicę,bo tutaj jej się życie nie podobało,nie widziała przyszłości dla swojego dziecka. Tam jest od jakiegoś czasu i jej się podoba i nie chce wracać. Każdy wybiera sobie sam cele w życiu,sam sobie układa życie. Każdy tylko studia studia, co im ze studiów jak czasem się okazuje że Twoja szefowa nawet średniego nie ma, a Ty masz studia i pracujesz gdzie pracujesz. Oczywiście jeżeli ktoś mądrze o nich pomyśli i ma cel to na pewno nie skończy na sprzątaniu po studiach. U mnie zawsze tata działał w remontach(gipsowanie,malowanie itp) ale bardzo mu się to podoba,nie chciał gdzie indziej, uwielbia to robić. Każdy coś chce od życia, dla mnie ważne jest to by też robił to co lubi jak da radę ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×