30-latek który nigdy nie był w związku, czy zawsze z nim coś nie tak?

Czy taki ktoś musi mieć zawsze jakiś feler? Czy 30-latek, który nie umie sobie baby znaleźć ma coś nie tak z psychiką? Czy taki ktoś może zmienić swój status i najważniejsze, czy ma szanse trafić na kobietę, której nie będzie to przeszkadzało?

się wiązać facet przecież zaczyna się od 30

"Czy taki ktoś musi mieć zawsze jakiś feler?" Oczywiście. Ja np. jestem z natury melancholikiem, wolę książki i komputer od klubów i dyskotek co mnie stawia na pozycji - /dziwak/. Za towarzystwem nie przepadam bo po 5 minutach widać, że nie pasuję i nie mam o czym rozmawiać. Dziewczyny to strata czasu dla kogoś takiego jak ja bo albo zajęta albo to nie to albo /zostańmy przyjaciółmi/ (fuj!) W skrócie - jestem towarzysko do bani i tym samym do związku. Dziewczyny chcą kogoś fajnego. "Czy 30-latek, który nie umie sobie baby znaleźć ma coś nie tak z psychiką?" Znaleźć babę to żaden problem. Problemem jest aby ona też zechciała gościa. "Czy taki ktoś może zmienić swój status" Jak komuś się nudzi to niech próbuje. Ja mam lepsze rzeczy do roboty niż robienie z siebie pośmiewiska. "czy ma szanse trafić na kobietę, której nie będzie to przeszkadzało?" Absolutnie wykluczone. Wszystko co na ten temat zdradzisz babie zostanie wykorzystane przeciwko tobie przy najbliższej okazji. Lepiej obejrzyj sobie film a nie babami głowę sobie zaprzątasz. Przecież one nadają się tylko do jednego. Ci w związkach to potwierdzą.

"facet przecież zaczyna się od 30" Dla odmiany kobieta wtedy się kończy.

Król Ci już odpowiedział to wszystko jasne

Darker jeżeli dla Ciebie kobieta po 30-tce jest skończona to faktycznie dziwak z Ciebie i lepiej pozostań sam . Co do tematu , to wielu facetów zwyczajnie nie chciało się wiązać wcześniej , znam takie przypadki. Mieli przygodne kobiety , ale o związku nie było mowy. Nie dla każdego sensem życia jest dobranie się w parę , byle tylko szybko.

Darker jeżeli dla Ciebie kobieta po 30-tce jest skończona to faktycznie dziwak z Ciebie i lepiej pozostań sam . nie ryzykowałabym, zaraz Ci tu epopeję narodową strzeli z cytatami :D

"Darker jeżeli dla Ciebie kobieta po 30-tce jest skończona to faktycznie dziwak z Ciebie i lepiej pozostań sam ." Akurat w takich przeoranych przez wielu to nie gustuję więc jeśli jakaś po 30-ste jest nadal sama to jest to jedna, wielka chodząca czerwona flaga.

A co z dziewicami? :P

Jeżeli nadal mieszka z mamusią/ rodzicami, to nie. Samodzielny i samowystarczalny - owszem.

gdzie to naprawde bedzie to cos,i sie zacznie powazne zycie z tym kims,albo sa burdele,nie rozumiem jak mozna miec jakies rozterki w tej sferze i jeszcze rozmyslac nad swoja osoba.

Ale starzenie się jest niuchronne i nic na to nie poradzimy . Pamiętajcie miłośc znajdziecie / znajdzie Was niezależnie od wieku. Miłość to nie ciało 20 latki/ka . Każdy ma prawo do miłości i wiek tu nie ma nic do rzeczy . Takie wywody czy kobieta/facet po 30/40 itd ma szanse na związek i czy z nią/ nim wszystko ok nie mają sensu. Natura rządzi się swoimi prawami .

można się oszukiwać że jest inaczej ale taka jest prawda. po trzydziestce to już dla baby "ostatnie podrygi". a z kolei facet może i "zaczyna się od 30" ale jednak wcześniej to pewne doświadczenia powinien zdobywać. a jak był frajerem którego żadna nie chciała to 30 jest dobrym momentem aby zdać sobie z tego sprawę i zaprzestać nieudolnych usiłowań.

I co ci da to,ze poznasz kogos do tzw.zwiazku,do kina sobie razem pojdziecie,i to bedzie taki sukces

Zadbana 30 latka wygląda lepiej niż pryszczata nastolatka z nadwagą, nie ma reguły. Ale wierzę, że jesteście tu wszyscy ekspertami i zaraz wyjdziecie z różnymi teoriami. Pozdrawiam, spadam grilować :)

"Ale starzenie się jest niuchronne i nic na to nie poradzimy ." To tak kombinujcie aby się zestarzeć z kimś a nie samej. Matka natura ma wyjebane na to, że robicie karierę i co tam jeszcze. "Pamiętajcie miłośc znajdziecie / znajdzie Was niezależnie od wieku." Oczywista bzdura jako, że nie byłoby osób samotnych po pewnym przedziale wiekowym.

I tak kazdy kiedys umrze,a wy zamiast korzystac z tych niby wyzwolonych czasow,macie jakies rozterki,ze nie jestescie playoboyami.Po prostu groteska.

"Zadbana 30 latka wygląda lepiej niż pryszczata nastolatka z nadwagą, nie ma reguły." ta, jedna na 50. i to jest właśnie WYJĄTEK od reguły.

"można się oszukiwać że jest inaczej ale taka jest prawda. po trzydziestce to już dla baby "ostatnie podrygi"." :D ej, w co się najlepiej ubrać do grobu? jeszcze 3 lata i zabijam się, nim osiągnę 30stkę

"a wy zamiast korzystac z tych niby wyzwolonych czasow,macie jakies rozterki,ze nie jestescie playoboyami.Po prostu groteska." Ależ korzystam z owych wyzwolonych czasów. Dziś i jutro czeka mnie maraton kina koreańskiego. Lepsze to niż tracić czas na baby.

moj 30latek byl w jednym krotkim zwiazku przede mna, co w ogole nie czyni go wybrakowanym. jakie ma wady? czasem boi sie mowic wprost, trzeba go lekko zmusic zeby sie uzewnetrznil, ale widze znaczacy progres:) zalety? przede wszystkim jest niezmanierowany, nie ma skrzywionej psychiki, ani wypaczonego pojecia o zwiazkach. moze sobie znalezc dziewczyne- moj mnie znalazl w pracy, odczekal az zakoncze poprzedni zwiazek i spojrze na niego jak na kogos wiecej niz tylko kolega i kompan do wieczornego piwa. potem juz z gorki.

"jeszcze 3 lata i zabijam się, nim osiągnę 30stkę" jak to się człowiek szybko starzeje :D

darker jest najlepszy :D

"jeszcze 3 lata i zabijam się, nim osiągnę 30stkę" Lepiej kombinuj dzieciaka w ciągu tych trzech lat.

offerma tu nie ma co się oszukiwać . Ludziom zwyczajnie zmieniły się priorytety życiowe. Kiedyś kobieta myślała tylko o mężu , urodzeniu dziecka i to był jej szczyt możliwości rozwoju. Ona się w tym spełniała. Dziś większość ludzi ma wysokie ambicje , ''chcą mieć lepiej niż ich rodzice '' itd Wciąż się dokształcamy , podnosimy poprzeczkę , chcemy lepsze auto bo nasze ma już rok , a znajomy ma właśnie nowszy model . Takie są realia , gdzie w tym wszystkim czas dla innych ? Ludzie się spełniają tak jak dawniej , tyle , że teraz w czymś innym. Co innego ich uszczęśliwia Pewnie że znajdą się jakieś ciamajdy życiowe i ludzie społecznie wyizolowani . To są pojedyncze jednostki.

offerma tu nie ma co się oszukiwać . Ludziom zwyczajnie zmieniły się priorytety życiowe. Kiedyś kobieta myślała tylko o mężu , urodzeniu dziecka i to był jej szczyt możliwości rozwoju. Ona się w tym spełniała. Dziś większość ludzi ma wysokie ambicje , ''chcą mieć lepiej niż ich rodzice '' itd Wciąż się dokształcamy , podnosimy poprzeczkę , chcemy lepsze auto bo nasze ma już rok , a znajomy ma właśnie nowszy model . Takie są realia , gdzie w tym wszystkim czas dla innych ? Ludzie się spełniają tak jak dawniej , tyle , że teraz w czymś innym. Co innego ich uszczęśliwia Pewnie że znajdą się jakieś ciamajdy życiowe i ludzie społecznie wyizolowani . To są pojedyncze jednostki.

"odczekal az zakoncze poprzedni zwiazek i spojrze na niego jak na kogos wiecej niz tylko kolega i kompan do wieczornego piwa. potem juz z gorki. " Cholera to ja przeżyłem aż czterech fagasów panny co mi się podobała zanim dałem sobie spokój. Hardkor ze mnie :D

"moj 30latek byl w jednym krotkim zwiazku przede mna, co w ogole nie czyni go wybrakowanym. " no to coś tam było jednak. jest o krok od bycia frajerem ale jednak jest tylko "frajerowaty" więc dla panny która już się "wyszalała" z "fajnymi facetami" może być wręcz ideałem.

"Kiedyś kobieta myślała tylko o mężu , urodzeniu dziecka i to był jej szczyt możliwości rozwoju." Raczej szczyt ambicji.

No, jeśli dla ciebie 30-tka u kobiety to "ostatnie podrygi", to rzeczywiście kobiety nigdy nie miałeś :P 100 % ofermy.. :D