Narzeczony jest zazdrosny nawet o trupa...Ogolnie moj zwiazek jest do bani :/

Dzisiaj jadac do tesciow chcialam zajechac na cmentarz,zapalic znicz koledze z klasy,ktory rok temu zginal w wypadku (znalismy sie 6 lat,czesto mi sie sni) ,a moj D. do mnie,ze nie ma mowy,ze nie bede jezdzic po zadnych cmentarzach i palic mu zniczy,ze skoro tak to on tez zaraz zacznie jezdzic i palic znicze kolezanka (nie ma zadnej takiej,ale to sie wytnie).Darl morde w tym aucie jak popierdolony :/ Jest zazdrosny nawet o niezyjacego chlopaka...