Mój chłopak jest zbyt wyluzowany ;/ Aż mnie to krępuje...

Kocham go, ale odkąd pomieszkujemy razem zauważyłam, że jest strasznie wyluzowany. Pomieszkujemy, tzn- nocujemy u niego kilka razy w tygodniu itp. Co on robi? Beka, pierdzi na głos i śmierdząco śmiejąc się przy tym i mówiąc coś w stylu: " ale się zjebałem". Np ja się kąpię w wannie, on przychodzi do łazienki, siada na klopie i robi przy mnie kupę, nie wstydząc się zupełnie. Mówię mu, żeby przestał sie tak zachowywać, bo to źle o nim świadczy i że to dziecinne (ma 24 lata), ale on mówi, że przecież w związku ważna jest pełna swoboda. Ja przy nim puściłam bąka kilka razy, jak mnie bolał brzuch bo musiałam. Czy Wasi faceci też tak robią? Też są tacy wyluzowani a wy przy nich?

:S:D:D:D::D wariatka

Fuuu! Moje kochanie nigdy by tego nie zrobił...

Nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś i "męczyć" się tym, by za każdym razem gdy chcę piernąć, wychodzić z pokoju ;/ To normalne, tak zbudowany jest człowiek. Aczkolwiek masz rację, że to dziecinne śmiejąc się ciągle z tego i wyolbrzymiać tę czynność. Co do kupy- ja i mój facet wstajemy rano do pracy razem i uwierz...nie mamy czasu na wchodzenie do łazienki po kolei. Gdy on się myje, ja tymczasem załatwiam swoje potrzeby i na odwrót. Nie wstydzimy się siebie, w związku tak powinno być.

A jak się czujecie z tym, że wasz facet puści bąka i śmierdzi, albo po waszym bąku śmierdzi? Nie boicie się, że nagle wam zbrzydnie wasz ukochany albo na odwrót?

Pierwszego bąka przy swoim obecnym facecie puściłam...na 10 spotkaniu? Siedzieliśmy przed tv oglądając film i nagle mówię, że boli mnie brzuch, nie wytrzymam już a on do mnie żebym się nie krępowała więc spierdziałam się :) Zapach był brzydki, ale on mówi do mnie, że jestem taka ładna i fajna, że nic mu we mnie nie przeszkadza, nawet ten zapach.

coraz lepsze te prowokacji dzisiaj ;)

Wiesz co, mój ojciec przez całe życie srał przy nas, bekał, mlaskał i inne takie. Mam nerwicę, nie raz z braku sił płakałam albo rozpierdalałam coś o ścianę. Miłego życia z takim chłopakiem, zniszczysz psychikę swoich dzieci I nie nazywaj tego byciem wyluzowanym, toi zwykła pierdolona świnia, którą powinno się przerobić na mydło.

Taaaa a tobie bąki to ptaszki odnoszą ? :-0

Jeśli masz nerwicę z powodu bąków to jesteś totalnie nieprzystosowana do życia. Powodzenia :-0