Żeby zarobić na studia sprzątam ulice

Właśnie przeglądam sobie forum na pewnej stronie i tam dziewczyna napisała, że wstydzi się pracować na kasie a jest po studiach. Dziwi mnie to że przy takim bezrobociu ludzie wybrzydzają bo lepiej jest do opieki chodzić i żerować na państwie, niż wziąść prace taką jaka jest, zarobić i po latach zdobyć prestiż w zawodzie. Mnie też nie jest łatwo, ale został mi jeszcze rok studiów ( a studiuję na wydziale nauk o zdrowiu kierunek związany z medycyną) wolę jednak zamiatać ulicę sama sobie na to zarobić i nie prosić rodziców o pomoc niż pracować np. jako utrzymanka bogatych starych dziadków jak teraz robi wiele dziewczyn.

i tak i nie. jesli konczysz studia i zaczynasz prace to najlepiej w zawodzie, bo latwo wypasc z rynku. pojdziesz gdzies "na przezimowanie" i sie okazuje ze spedziles tam juz kilka lat i praktycznie nie ma powrotu do zawodu. tak bylo ze mna.

Ja studiuję kierunek który daje mi wiele radości, bo pomagam ludzią. szczególnie praktyki sprawiają mi wiele przyjemności. W ten sposób wynagradzam sobie upokorzenie związane z pracą. Wiem że to tylko chwilowe zajęcie.

naucz się odmiany przez przypadki analfabetko, nic dziwnego ze sprzatasz ulice jak nie masz większych ambicji, z resztą pewnie do niczego innego sie nie nadajesz

Polecam współpracę z Firmą Avon !!! Można dorobić na swoje wydatki + zbierać fajne prezenty . Kontakt: avonpraca@op.pl . Wszystko wytłumaczę oraz udzielę szczegółowych informacji.

Ja najczęściej gram w totka na LOTTOMANII i dzięki temu mogę sobie pozwolić na jakieś małe czy większe przyjemności w życiu, bo z samej pensji byłoby ciężko coś zorganizować. Zarabiam minimalną krajową, więc to oczywiste. Natomiast dzięki grze jetem w stanie uzbierać sobie nawet na całkiem przyzwoite wakacje za granicą. Za tydzień lecę na Costa Brava, dzięki pieniądzom z wygranej.