Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama lecz nie samotna mama

Czy wychodzicie wszędzie z dziećmi?

Polecane posty

Gość sama lecz nie samotna mama

Bo ja tak. wszystko muszę załatwiać biorąc dziecko. wszyscy znajomi i rodzina są daleko, mąż po 12-14h poza domem. Mieszkamy tu od kilku miesięcy i mnie to męczy ale boję się wynająć opiekunkę na jeden dzień bo nie wiem na kogo trafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie muszę chodzić z mała. Do lekarza, sklepu nawet jak mąż złamał nogę to musiałam ją zabrać, zanim dojechała moja mama żeby ją wziąć. takie uroki mieszkania z dala od rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama lecz nie samotna mama
Jeszcze te zakupy ujdą,najbardziej mnie denerwuje chodzenie po urzędach z dzieckiem. załatwiam sprawy męża-on prowadzi swoją działalność i ja mu pomagam. w weekend mąż zostaje z dzieckiem,pomaga w domu ale w tygodniu.ehhh. nie mogę powiedzieć bo synek jest bardzo grzeczny-potrafi i godzinę wystać w urzędzie w kolejce,ale zła jestem że mu takie "atrakcje" muszę fundować. Chciałam go zapisać do klubiku dziecięcego żeby choć raz na jakiś czas był na trochę w ciekawszym otoczeniu,ale miejsce będzie dopiero od stycznia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamisia2
Ja nie biorę dziecka prawie nigdzie-baardzo rzadko do sklepu.Poprostu obawiam sie ,żepołapie jakie gówna:) zostaje z nim moja mama-ale smyk ma dopiero 4msc;) A twoj ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj urzędy. Nawet po wniosek o kartę nfz ciągnęłam małą;/ Ale co człowiek zrobi. Nie mogę prosić mamy za każdym razem kiedy muszę coś załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama lecz nie samotna mama
Mój ma rok i 2 tygodnie. A mama mieszka 10h jazdy od nas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama lecz nie samotna mama
Jedyna bliska w sensie odległości osoba to teściowa,mieszka "tylko" 200 km od nas,ale ona jest sparaliżowana od pasa w dół,więc na jej pomoc nie mam co liczyć. Choć ona zawsze jest chętna do pomocy-ale wstyd by mi było ją obciążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama lecz nie samotna mama
Rok i dwa miesiące miało być,ta pogoda mnie rozwala i jestem śnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek....
my też jesteśmy z dala od rodziny, ale na szczęście mąż pracuję w trybie zmianowym, więc czasem w tygodniu moge gdzieś sama wyskoczyć. ale już np. sami wyjść nie mamy jak, np. do kina. takie uroki rodzicielstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pracuję póki co zawodowo
mało mam do załatwiania spraw Jeśli coś mi przed popołudniem wypadnie to z dzieckiem jeśli po to zostawiam z tatusiem. Raz w tyg mam możliwość wywieźć do babci sporadycznie zdarza się taki weekend w roku że też ją dziadki zabiorą ale nie korzystam prawie z tego przywileju. Zakupy z dzieckiem robie przeważnie jak nie ma ładnej pogody wieje pada i zimno,wtedy łącze zakupy z zabawą Dziecko na salę zabaw a potem zakupy. Jak jest łsadna pogoda wychodzę do miejskich sklepików lub czekam na męża i wtedy jade na zakupy. Do lekarza umawiam sie na popołudniu albo np do alergologa chodzę rzem z dzieckiem na wspólną wizytę bo obie jesteśmy chore. Znajomych odwiedzam z dzieckiem-rzadko sie go pozbywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pracuję póki co zawodowo
A jeśli chodzi o jakieś moje potrzeby rozrywki to do 33roku życia miałam jej tyle że mi uszami wychodziła-na początku dziwnie się czułam taki przeskok-z życia na luzie na tryb nie kończących sie obowiązków ,ale to wciąż nie odkryty przezemnie styl życia dlatego zanim mi się znudzi to minie jakieś kilkanaście lat -akurat dziecko dorośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bywa:-)
niestety wszedzie prawie musze zabrac dzieci.ostatnio musialam do ginekologa z dwojka isc,nie mialam z kim zostawic.ale radze sobie i nie narzekam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama lecz nie samotna mama
Tyle że mojego męża nie ma do 18czasem do 20... i to nie chodzi o sporadyczne wyjście a o wychodzenie do zusu,skarbówki, starostwa, nadzoru budowlanego, geodezji 1-2razy w tygodniu,czyli raczej regularnie. a urzędy są czynne w takich godzinach,że mąż choćby na rzęsach stanął nie ma szans się wyrwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawno dawno temu za
Ja pracuję w domu ( zajmuje się usługowym prowadzeniem ksiąg rachunkowych) mój mąż pracuje poza domem -wychodzi o 7 wraca ok 19-20. Zatrudniliśmy opiekunkę ( 8h dziennie - w soboty 6). Będąc w domu staram się aby dziecko mnie nie widziało - wychodzę z gabinetu bardzo dyskretnie, lub kiedy syn z opiekunką są na spacerze). Także często wychodzę do urzędów. Zawsze sama. Autorko nie myślałaś o tym aby zatrudnić opiekunkę? Nie musi to być 8h może 4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×