Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mężczyzna:)

dzikość, namiętność i porządanie w długim związku.

Polecane posty

Dziś miałem sen o tym jak namiętnie uprawiałem seks z koleżanką. Było to takie podniecające. Jej ciało było wspaniałe w dotyku. Z chwilą, kiedy to obudził mnie zegarek chodzę zmieszany. Siedzą mi tylko w głowie chwile ze snu. Powiem Wam ze bardzo spodobała mi się ta DZIKOŚĆ, NAMIĘTNOŚĆ i PORZĄDANIE siebie (jakby wygłodzonego psa puścił ze smyczy). Na seks w swoim związku nie mogę narzekać, bo jest dobrze. Jednak dawno nie miałem takich odczuć. Dodam, że jestem bardzo długo ze swoją kobietą. Potrafimy urozmaicać zabawy erotyczne. Stąd moje pytanie do osób Z DŁUGIM STAŻEM (nie początkujących-chociaż o tej namiętności też mogą się wypowiedzieć ). Czy też tak macie, że kochacie swoje połówki a w seksie ta jednak coś wygasło? Czy seks jest taki sam jak na początku Waszego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygasła bo
mojemu notorycznie nie staje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiatru :P
hehehehe analny wiaterek postawi chyba każdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiście nie mam problemu z erekcją. Jednak inaczej się kocha z osobą która z którą się jest bardzo długo a pewnie inaczej jak jest się zauroczony, rozpalony i z wielkim porządaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blankie
:( Nie mam bladego pojęcia jak to jest w długim związku. Najdłuższy mój związek to 6 lat. Jakoś jestem tak skonstruowana, ze facet pociaaga mnie, póki mi się opiera. Im bardziej wydaaje mi się nie do zdobyciaa, tym bardziej wydaje mi się atrakcyjny. Kiedy już jednak go zdobędę bardzo szybko tracę zainteresowanie :( Teraz już nawet nie szukam, bo wiem, ze mój "bog" po 2 latach będzie mnie tylko wku**ial. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blankie
:( Nie mam bladego pojęcia jak to jest w długim związku. Najdłuższy mój związek to 6 lat. Jakoś jestem tak skonstruowana, ze facet pociaaga mnie, póki mi się opiera. Im bardziej wydaaje mi się nie do zdobyciaa, tym bardziej wydaje mi się atrakcyjny. Kiedy już jednak go zdobędę bardzo szybko tracę zainteresowanie :( Teraz już nawet nie szukam, bo wiem, ze mój "bog" po 2 latach będzie mnie tylko wku**ial. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tu kogos ponioslo
do mezcyzny mam to samo przyjacielu...zycie, samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba tak jest że coś zanika w związku (mimo że doborze się w nim układa). Z nową kobietą jest chcęć jej poznawania. Te reakcje inne ciało, odech itp. Jedni nazywają to przyzwyczajenie a nie miłość. Jednak wiem, że kocham swoją partnerkę i nie tylko ten seks jest najważniejszy (jest ważny ale nie na 1 miejscu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×