kłopoty szkole

Mój syn chodzi do technikum. Jest najlepszym uczniem z języka angielskiego w całej szkole. Jako jedyny z całej szkoły ma 6 u swojej nauczycielki i będzie zdawał rozszerzoną maturę z języka angielskiego,i wybiera się po zdaniu matury na studia filologii angielskiej, nie ma tez kłopotów z językiem polskim przeczytał wszystkie lektury i ma z niego 5. Boję sie jednak, że nie zda matury, która czeka go w tym roku, gdyż jest strasznie słaby z matematyki. Ledwo dostał dopuszczajacy na koniec roku i to przy pomocy kolegów, nie potrafi podzielic pisemnie, większośc działań wykonuje na kalkulatorze. Chodzi na korepetycje 2 razy w tygodniu jednak one nie wiele pomagają. Czy coś z nim jest nie tak? Jak moge mu pomóc? widzę, że on się stara....

Mój mąż również się wieczorami stara aby synek miał ciepło w łóżku :)

to ja odebrałam mu prawictwo :-(

Twój syn jest humanistą, nie każdy musi radzić sobie z matmą i odwrotnie. Może warto porozmawiać z nauczycielem o tym? Może on mógłby pomóc? Maturę można zdać spokojnie na te 30 %, wystarczy, że rozwiąże parę zadań zamkniętych. Co do zadań otwartych- często są one tworzone schematycznie (tzn., że zmienia się tylko treść, sposób rozwiązywania ten sam) no i często są podobne zadania do tych, które były na próbnej ( w tym roku właśnie tak było). :)

Och oczywiście ktoś się podemnie podszył , co za ludzie no ale nie ważne .

dlatego dla mnie wprowadzenie obowiazkowej matury z matematyki to glupota.

No tak zgadzam się z tym. Mature z języka polskiego i obcego jest do zdania dla każdego wystarczy tylko trochę przyłozyc się do nauki, natomiast matematykę trzeba zrozumieć :(