maz od 3 dni chodzi struty.........pomozcie...doradzcie....

a za pare lat synek powie" TATOOO A CZEMU MY NIE MAMY WLASNEGO DOMU CZEMU JA NIE MAM POKOJU JAK INNE DZIECI?"" CZEMU NIE WYBUDOWALES NAM DOMU?:) CZEMU NIE MAMY WLASNEGO MIESZKANIA?"

wiekszosc co tu pisze nie ma rodzin i jest materialistami i blacharami zadko kto zarabia wiecej chyba slyszycie ze autorka ma chore dziecko wiec jak ma isc do pracy?zostawiac swoje chore i isc zajac sie innym?to jest chore nie jestescie matkami wiec niewiecie jak to jest,w niektorych miastach ciezko znalesc prace za wiecej niz 2 tys zl,ale autorko niech maz poszuka pracy w swoim zawodzie.

moj synek ma swoj pokoik......co prawda wynajmowany ale nie mieszka z Nami w jednym.... poza tym 70 procent spoleczenstwa wynajmuje treaz mieszkania bo niestety takei sa realia zycia w Polsce....

ciesze sie! naprawde ciesze sie ze jednak poszuka czegos na miejscu :) powodzenia..

Witaj,jestem mloda matka i zona tez nie jest nam lekko ale radzimy sobie jak mozemy,jedno wiemy byle jak ale zawsze razem,wykonczyla bys sie,najpierw tesknota,potem mysli zy aby napewno nie zdradza , czy wroci itp. naprawde moim zdaniem nie ma to sensu,jest wiele instytucji pomocnyh rodzinom warto tam sprobowac poprosic o pomoc i niczego sie nie wstydzic

FAJNE WYTLUMACZENIE ZE 70% WYNAJMUJE HAHAHA :o

swoja droga jak zalozyc tutaj woj wlany temaT?

ja nikogo nie oceniam, staram się rozumieć, ale dla mnie fakt, że ileś % wynajmuje mieszkania nie byłby pocieszający... informacja, że ktoś jest głodny nie sprawi, że ja poczuję się syta... fakt, ludzie wynajmują mieszkania, ale też wiele młodych małżeństw buduje piękne domy... ja mieszkam na osiedlu, gdzie wszędzie dokoła budowy trwają i same młode rodziny... podobnie zarobki - wiele ludzi mało zarabia, ale są i tacy, których stać na wiele... Ja zawsze chciałam mieć więcej, zawsze dążyłam, żeby mieć lepiej, wygodniej ... może to źle, bo poprzeczka stale się podwyższa a ja ciągle w niedostatku ;-( ale taka już jestem, że nie umiem się zadowolić byle czym... Jesteście rodziną, super, że się wspieracie i mąż liczy się z Twoim zdaniem, chce być przy Was. To bardzo ważne w dobie kryzysu rodziny... ale pamiętaj, że jak brak finansów da w kość to lepiej się na chwilę rozstać niż czekać na cud...

przerażające! - ale dziewucha jak już złapie na dziecko jakiegoś palanta to woli suchy chleb wpieprzać niż go z domu gdzieś dalej wypuścić, żeby tylko na inną nie spojrzał

młoda mamo - fakt, są instytucje pomocy rodzinie, ale pomoc niewielka... nie sądzę, żeby jakaś instytucja pomagała młodym, zdrowym ludziom, którzy mają perspektywę pracy dobrze płatnej, tylko nie chcą się rozstać na kilka tygodni... Autorce życzę jak najlepiej, trzymam kciuki za Was; pozdrawiam.

Nastepne niedorajdy zyciowe co to nie potrafia sobie zycia ulozyć , ten zarabia całe gówno a po pracy pwenie lezy i narzeka , albo zone klacka po dupie , zamiast sie wziasc do roboty , a ta jak mysli ze ma jedno dziecko to jzu na nic czasu nie ma a wszelkie formy pracy są nierealne bo przeciez ma dziecko :) zygac mi sie chce standardowe młode małzenstwo wychowane zle przez rodziców ! Najlepiej maz niech zapierdala , i zarabia tulajac sie po swiecie , a w zamian dostanie jeszcze najprawdopodobnie kopa od zony w czasie , albo mu rogi przyprawi ! :) scenariusz znany jak nic tak jak by tutaj w kraju dorobic sie nie szło ! Gdybym ja chciał wszystko robic na czym mozna zarobic doba dla mnie musiała by byc conajmniej 48 godzinna ! A ja zadnego wykształcenia specjalnego nie mam ! a tutaj jek , ze mało ! ale nie zrobi sie nic , by było wiecej .

ludzie czy ja gdziekolwiek napisalam ze meza puscic nie chce..??? NIE!!!!!!!!!!!!!!! Wiec blagam darujcie sobie komentarze ze go nie puszcze bo sie boje zdrady czy cos..po za tym...........chcialabym tych wszystkich cwaniakow co tu wyglaszaja przemowienia na moj temat chociaz na chile postawic na naszym miejscu i wtedy bysmy podyskutowali..:/

czyli na jakim miejscu ? niedorajdo ! jestes młoda i On młody , w tym wieku góry przenosiłem ....

nie bede dyskutowala z Toba matacz gdyz nie mam zamairu znizac sie do Twojego poziomu... juz sam fakt ze nie znajac mnie i mojego meza i nic o nas nie iwedzac nazywasz mnie i jego nieodrajdami nakresla mi doskonale poziom twojej kultury osobistej...takze prosze Cie nie produkuj sie bo odpisywala nie bede... P.s A co do tego jak zostalismy wychowani przez rodzicow...?? Mysle ze bardzo dobrze.. Przynajmniej nei obrzucam blotem i wyzwiskami kogo popadnie.... POziom Twoich wypoiwedzi i wielu innych osob na moj temat...daje naprawde wiele do myslenia jesli chodzi o inteligencje,wychowanie i kulture osobista:)

tak tak , nie ma to jak jojczyc i o wszystko pytać innych , wychowanie , kwesti kulturalnej nie podwazyłem bys mi tu inputowała głupoty jakie próbujesz ! stwierdzam fakt ! a fakt jest taki , ze skoro dwoje zdrowych ludzi zarabia tylko około 1500 żł to znaczy , ze są niedorajdami i mozesz tupac nuzkami i sie obrazac , ale to jest fakt !

zamiast siedziec na forum tego typu i innych zapewne zajełas by sie czyms co pozwoliło by ci pare groszy zarobic , ale nie , po co , tesć pomoze , a meza wyjebac by zarabiał wiecej , podczas gdy sama bediesz siedziec i łazic po forach internetowaych - Ja bym ci zabrał internet .

gdybys miała mój poziom ! albo przynajmniej bys sie do niego zblizyła , nie klepała bys biedy !

zygac mi sie chce standardowe młode małzenstwo wychowane zle przez rodziców ! podwazyles...

Nie kumata jestes ! jak bys dostała dobre wychowanie w kwesti o ktorej tutaj mowa , nie mialas by dylematów finansowych .

a teraz do rzeczy: Sama czasem nie wiem czy współczuć czy nienawidzić ludzi typu większość wpisująca się tutaj. Cieszę się, Autorko, że podjęliście dobrą decyzję - prosta prawda jest taka, że najważniejsza jest miłość, szacunek, więź..zresztą, co ja będę tłumaczyć, Wy sami już to wiecie (jak wywnioskowałam z wpisów) a reszcie mówić nie ma sensu - taki typ "ludzi". Szacun, że umiałaś z klasą stawiać czoła chamstwu jakie Cię tu zalało. I życzę z całego serca, żeby finansowo było kiedyś dużo lepiej, a miłość i "mądrość związkowa" kwitła jak teraz. Zresztą, co wiele mówić - pozdrawiam Cię serdecznie Autorko, a gnojkom z forum (sorki, nie umiem z klasą) mówię spierda... albo nie, nic nie mówię, ograniczone i zawistne i tak szczegółów byście nie pojęły.

buahahahaaaaaaaa!

pokazałas klase wyzywajac ludzi od gnojków , ja przynajmniej stwierdziłem fakty ! a fakty są takie ze są niedorajdami , inaczej umieli by zadbac o pieniadze i nie mieli dylematów jakie mają .