nie zależy mi na niczym

jak to zrobic jak wiesz ze jest zle?

pistacjowarura - dzięki :)

postanow sobie cos. uwierz w to. i realizuj

wiec pomysl co zrobic zeby bylo dobrze.. zebys miala usmiech na twarzy..

dobra ostatnie o której dzisiaj wstałaś?

i widzisz ostat nio juz mialam taki stan, wyszlam do ludzi, walczylam o super prace i odpadlam w ostatnim biegu, to mnie dobilo straasznie.

a powiem wam,ze jestem ambitna osoba, nie zalezy mi na byle pracy.

madirgal w ogole daj sobie spokoj :) wstalam o 10

pomin prace.. znajdziesz napewno.. siano szczescia nie daje..

sfjfjf

Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna (Czesław Miłosz) Chodzi o to, żeby w tym wszytymi nie stracić nadziei. Mówią, że jest matką głupich, ale bez niej często faktycznie to jest już koniec.

idz gdzies na miasto z prawdziwymi przyjaciolmi.. odprez sie.. moze poznasz fajnego chlopaka i wszystko sie odmieni

pojde za 2 tyg :D

I masz jeszcze trochę, może choć ciut będzie lżej: Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. Cierpliwość spokój, że przecież się stanie (ks. Jan Twardowski)

- Nie bój się tracić. Kochając nic nie tracisz (ks. Jan Twardowski) - Nie ma co się oglądać za siebie, ubolewać, że nam się nie udało. Ważne jest, co będzie teraz, co zrobię z tym, co będzie mi dane.

to dobrze.. a na to wesele wes kogos albo zadz w dniu wesela ze zle sie czujesz i niestety nie moze przyjsc. przepros i tyle. pojdziesz na poprawiny na 2godz i luz

nie moge to zbyt wazne wesele

no wiec wes kogos i dobrze sie baw.. nie idz sama

ale czemu nie moge isc saamaaaaaaa??????????????? bo co ?

bo nie... bo masz sie tam usmiechac i dobrze bawic. a nie siedziec sama i miec smutna buzke

ale juz za pozno, poza tym nie mam z kim pojsc, nie chce robic komus zludnych nadziei.

jak to za pozno? facet nie przygotowuje sie tyle czasu do wesela co kobieta.. zludzen? no przeciez kolege.. powiec ze nie chcesz isc sama.. poprostu... przeciez to nie wyjazd na tyd do rodos

jakich złudnych nadziei?

wezme jakiegos chlopaka a ten zaraz bedzie sie wkrecal zakochiwal itd.

to nie znasz zadnego normalnego faceta?

nie znam , wszyscy chca czegos ode mnie.

Na siłę nie szukaj. Bo jeszcze dodatkowy problem będziesz mieć na głowie. Jak ktoś tam napisał idź na poprawiny i wystarczy. Wesela nie są przymusowe.

musze isc na to wesele!

i ide sama

nie mam aktualnie kogos super neyttrralnego, poza tym nie chce mi sie komus tlucmaczyc co u mnie jak sie mam i do tego przedstawiac po kolei calej rodziny.