zgloszenie zaniedbania do stowarzyszenia opieki nad zwierzetami

daje to cos? naprawde interweniuja czy odesla mnie na policje? Ma ktos doswiadczenie w tym zakresie?

jakiego rodzaju to zaniedbanie?

no właśnie... ja znam ludzi, którzy zostawiają psa na ok. 17 godzin bez spaceru i karmią syfem z biedronki.

chodzi o 3 psy sasiadki mojej tesciowej. jeden jest trzymany na lancuchu w strasznym burdelu, chyba rzadko kiedy spuszczany. A dwa inne calymi dniami w garazu. Wszystkie sa niedozywione, jednemu az wystaja kosci udowe. Ta baba to pijaczka i psy ja malo obchodza. Ostatnio widzialam ja z 4, szczeniaczkiem :-/

nie na policje tylko wlasnie do jakiejs organizacji zajmujacej sie zwierzetami. Do TOZu albo do Strazy dla zwierzat. Gdziekolwiek, byle sie zajeli!

zrobie to tylko mam nadzieje ze naprawde sie tym zajma! Na stronie juz zaznaczyli ze nalezy zglaszac tez policji i strazy miejskiej bo oni wszystkim sie zajac nie moga. Boje sie ze oleja, a wiadomo ze na Policje czy SM tu juz w ogole nie ma co liczycz jezeli chodzi o zwierzeta :-(