Szkoła jazdy Adrenalina- Kraków (Borek Fałęcki)

Czy ktoś robił tam kurs prawa jazdy? Co wiecie o instruktorach i którego polecacie, i oczywiście dlaczego jego rekomendujecie?

czy trzeba tam obciagać na pierwszej jeżdzie czy mozna sie przygotować ?

Ta dziwna wypowiedź to oczywiście podszyw. Mnie interesuja konkretne i poważne informacje na temat tej szkoły. Jeśli ktos coś wie, proszę o opinie.

hejka ja w tamtym roku robiłam prawko w tej szkole- przy petli tramwajowej w borku:)) nie myslalam ze tu na forum ktos o nią zapyta:)) kurs robiłam w innej szkole ale ze nie zdałam i zaprzestałam jazd po 3 latach tam wykupiłam sobie dodatkowe jazdy 18 godzin. szkoła mała, ale nie jest tak źle:)) jeździłam z panem Tomkiem, młody ale bardzo sympatyczny, jest tez szef ktory prowadzi wykłady pan Piotrek równiez miły, ale juz mniej opowiada co i jak. Pan tomek wsyztsko tak bardziej łopatologicznie i powoli, że chyba nawet głupek zrozumie:)) szczerze polecam, choc wiem że on jezdzi tylko czasami i chyba ciezko do niego sie dostac. ogólnie duzo znajomym poleciłam ta szkole mimo że nie pozrona to większosc zadowolonych:)) zdałam za drugim razem:))

:) doczekałam się normalnej odpowiedzi, dzięki :) Jeśli o mnie chodzi, to jestem juz po teorii i teraz musze umówic sie na jazdy. Teorie wykładał pan Piotr. Ogólnie jest super, widac, że bardzo zaangazowany i lubi, to , co robi. Przy tym niesamowicie cierpliwy. Wiem też, że jest wlasnie instruktor Tomek i instruktor Marcin. Najbardziej chyba chciałabym jeździć z p.Piotrem, bo poznałam go na teorii, ale do niego musiałabym trochę poczekac na te jazdy, bo ma najwiecej kursantów. Jak coś jeszcze ktoś wie, to proszę o podzielenie sie tą wiedzą :). A Ty Krakowianko miałaś wazny kurs az przez 3 lata? To fajnie jak to nie przepada :)

jak ja chodziłam to nie było pana Marcina widocznie jakis nowy nabytek:)) pewnie dlatego pan tomek mniej jezdzi, a pan piotrek to ze wzgledu na to ze szef pewnie jezdzi non stop to i kursantow najwiecej. tak czy siak trzeba sie uzbroic w cierpliwosc zeby ogarnąc to wsyztsko:)) czasem ta pani magda z biura nie nadaża i sie gmatwa w terminach jazd, bo to z nia sie ustala:)) ale ogolnie jest naprawde miło. jedynie tego pana marcina to nieznam wiec nic sie nie wypowiem. duzo osob na kursie??

przepadac nie przepada kurs, ale musiałam pisac pismo do wydziłu komunikacji o przesłanie dokumentow na koszykarska bo na nowo musiałm zdawac testy. u nich tylko musiałam dokupic jazdy, zaniesc zaswiadczenie na koszykarska ze zaliczyłam te obowiazkowe 5 godz i zdac testy:))

No to widocznie instruktor Marcin jest nowy. Na kursie mają podobno po 10 osób zwykle. I tym razem tez tak było.

no to zycze powodzenia w opanowaniu samochodu:)) no i zdania za pierwszym razem:)) no i polecam naprawde i pana Tomka i pana Piotrka:))

Ja co prawda uczyłam sie w innej szkole. Ale tak miło się czyta...bardzo fajnie wspominam czasy robienia prawka ;)

Oby Twoje życzenia się spełniły :) Bardzo bym chciała zdać za pierwszym razem :)

są tacy ktorym sie udaje:)) ten pan tomek opowiadał ze było pare kursantek/kursantów ktorzy dzwonili i sie chwalili ze zdali za pierwszym razem, ale sa tez tacy co po 30 godzinach nie umieja krecic kierownica:)) wszytsko na luzie z dobrym podjesciem i sie uda, no jeszce trzeba trafic na dobrego egzaminatora, a z tym roznie bywa:))

Otóz to. Wszystko zalezy od podejsci instruktora, no i oczywiscie predyspozycji do jazdy. A potem na egzaminie, jak wszedzie i zawsze chyba najbardziej liczy się szczescie... :) Bo... ktos umie jezdzic, a nie zda przez jakis głupi i prosty błąd. Stres tez robi swoje.

no tak jest. przypadek co opowadali: dziewczyna wyjechała na miasto na egzaminie juz wracała wszytsko pieknie, facet jej przed wjazdem na koszykarska w brame mowi ładnie zaliczyła pani, ona uhahana, a po chwili dodaje "to dobrze bo bez swiatel jechałam":)) egzaminatorowi rece opadły no i jej niezaliczyl, sama sie wkopała:)) jedni jezdza super a za głupote sa ulewani np za brak migacza, z innymi strach jeszcze jezdzic a zdaja. czasem szczescie tu ma duze znaczenie.

Bo prawda jest taka, że kurs jazdy trzeba wybrać z głową. Dobrze poczytać choćby takie forum, jak to, zapytać znajomych gdzie robili i jakie są ich odczucia. Kurs jednak nie kosztuje tak mało, lepiej więc wybrać dobry, by potem nie zapłacić drugie tyle za dodatkowe jazdy. A wszystkim szukającym polecam link: www.autoq.pl - można obczaić ceny i zdawalność w danej szkole w jednym miejscu.

ja odradzam ten ośrodek ponieważ co do teorii no nawet ok fajnie to tłumaczą ale teraz do naprawdę gwóźdź tematu ja chcę zdawać na Koszykarskiej a jeździliśmy po Balickiej po co ? potem Huta ilość godz na placu to 4 dlaczego tak mało jak ja co do placu nie imię nic ale teraz to naprawdę śmiech na sali czytajcie co dostajecie do podpisania chodzi o kartę z godzin i km nauki jazdy np rozpoczęcie o godz 21,00 a zakończenie o 19,00 ilość wyjeżdżonych km to 90 druga śmieszna rozpiska rozpoczęcie o 15,00 a zakończenie o 13,00 ilość km 70 co to jest jazda rajdowa ja nigdy nie używałam 5 biegu a on mi nie proponował aby go włożyć dobra rada lepiej prowadzić sobie domowy spis ilości godzin i km . co to za szkoła szkolenia L jak się chcecie nauczyć bez dokupywania godzin to nie tam ja miałam jeszcze sporo godzin do jazdy a on kazywał mi dokupić godziny jazdy chchaaaaa czysty zarobek jeszcze co do badań lekarskich dopytywał się czy z wadą wzroku taka jak ja mam do nie da się zrobić prawo jazdy bez terminowe z wpisem że np. wada wzroku taka jak ja mam i jazda w okularach okazało się że kilka pań okulistek powiedziały mi że spokojnie się tak robi a ja mam na 4 lata i znowu po 4 latach badania wzroku szok raz odradzam wszystkim ten ośrodek Adrenalina w Borku Fałęckim na pętli MPK pozdrawiam

krakowianka z urodzenia - niemożliwe, żeby egzaminator nie zauważył, że cały egzam jeździła bez świateł, nie wyjechałaby na miasto bez nich, to oznacza nieprzygotowanie do jazdy i negatyw

@Tomciodr: proszę napisz z którym instruktorem jeździłaś właśnie w tej Adrenalinie? Z właścicielem, Michałem czy może Tomkiem? Ja również robię u nich kurs, również mam wadę wzroku - dalekowzroczność i lekarka, która robi u nich badania także zaznaczyła, że moje prawo jazdy będzie ważne 5 lat, a potem należy przedłużyć poprzez zrobienie badania. Ale ponoć to w miarę normalne, bo wiele osób z wadami wzroku ma prawo jazdy terminowe i np.co 5 czy 10 lat muszą donosić wynik badania lekarskiego, no i wymieniać dokument.

Jeździłam z p. Piotrem. W sumie muszę teraz dokupywać godzin w innej szkole. Więc więcej mnie to będzie kosztowało.

Bardzo polecam , jeździłam instruktorzy mili , nie krzyczą jak na kogoś krzyk nie działa a go stresuje to bardzo dobrze będzie mu sie jeździlo i dużo sie nauczy..

@Tomciodr jeśli chodzi o p.Piotra czyli właściciela szkoły, to akurat o nim mogę powiedzieć tyle, że naprawdę angażuje się w to, co robi i rzeczywiście chce nauczyć. A miałaś jakieś problemy z wypisaniem zaświadczenia o ukończeniu kursu i dlatego wykupujesz dodatkowe godziny gdzieś indziej? Czy po prostu chcesz się podszkolić? @lk001 z którym instruktorem jeździłaś? Rzeczywiście krzyk nie jest u nich metodą, tłumaczą na spokojnie, przynajmniej p.Piotr.

up :)

up

ja polecam Albar, właśnie robię u nich prawko na motocykl i jest naprawdę świetna atmosfera. B robiłam w jokerze, nie było źle, ale tu jednak są naprawdę zaangażowani :D

up

Proszę o dodatkowe opinie

najlepsza szkola zdane za pierwszym razem polecam !

Ilu instruktorów tam pracuje i do którego warto się zapisać? Czy poziom prowadzenia wykładów z nowej teorii jest zadowalający?

No nie wiem, ja słyszałem różne opinie... Sam z własnego doświadczenia polecę natomiast szkołę Albar, nauczyli mnie w kilkanaście godzin więcej, niż moja pierwsza szkoła w całe 40 i niedługo potem w końvu udało mi się zdać. Do tego fajna, bezstresowa atmosfera.

Bardzo polecam tę szkołę . Wykłady bardzo wciągają i dużo można się nauczyć. Instruktorzy sympatyczni umieją wytłumaczyć.;))